Koronawirus. Od 18 maja otwarte salony fryzjerskie. Pod jakimi warunkami?
- Gdy dotarłem na Główne Miasto, to okazało się, że ogródki są puste - mówi Grzegorz Mehring, fotoreporter naszego portalu. - Myślałem, że tak jest wszędzie, bo pogoda brzydka, pochmurno i chłodno. Jednak na Długiej w ogródkach byli ludzie, ale też nie bardzo dużo, tak po dwa-trzy miejsca zajęte, choć ogródki dużo większe. Uśmiechnięte twarze, pozytywne reakcje. Ludzie chcą normalnie usiąść, wypić kawę albo piwo. Wszyscy się za tym stęskniliśmy. Ruch powoli się to rozkręca.
Zgodnie z nowymi wymogami bezpieczeństwa dotyczącymi lokali gastronomicznych - restauracji, kawiarni, pubów i innych tego typu obiektów - obowiązuje limit osób w lokalu: na 1 osobę muszą przypadać co najmniej 4 m2. Pomiędzy stolikami zachowane muszą być natomiast dwa metry odległości (lub 1 metr pod warunkiem, że stoliki oddzieli się dodatkowo przegrodami o wysokości minimum 1 metr ponad blat stolika). Niektóre z obiektów wyznaczają taśmami strefy siedzące i stojące, poza którymi nie wolno się poruszać.
Zachowanie odległości to jedna z kluczowych zasad walki z koronawirusem, pomagająca powstrzymać gwałtowny wzrost zachorowań. Ale i tak liczba wykrytych zakażonych w Polsce przekroczyła już granicę 20 tysięcy - i będzie rosnąć. Stąd tak ważne jest, by przestrzegać wszystkich zaleceń i zasad wprowadzonych w lokalach - tylko w ten sposób może udać się powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Nie tylko odległość ma znaczenie - istotna jest przede wszystkim higiena. Nie chodzi tylko o mycie rąk - stoliki muszą być dezynfekowane po każdym kliencie, obowiązkowe jest też noszenie maseczek oraz rękawiczek przez kucharzy oraz obsługę lokalu gastronomicznego. Goście restauracji mogą zdjąć maseczki, jednak dopiero, gdy siedzą już przy stolikach. Nie muszą nosić rękawiczek, obiekty zobowiązane są do zapewnienia płynu do dezynfekcji dla klientów, którzy muszą go użyć przy wejściu do lokalu.
Czynsz za złotówkę dla firm i NGO-sów dotkniętych skutkami pandemii - również w maju