Samorządowcy apelują do mieszkańców, by nie kupowali nowych abonamentów, póki sytuacja nie będzie naprawiona. Dotychczasowy operator systemu w trakcie rozmów z Obszarem Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot zapewnił, że zwróci użytkownikom MEVO pieniądze, którymi opłacono abonamenty na czas, gdy rowery miejskie będą niedostępne.
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu: - Oczekujemy, że spółka wypłaci wszystkie opłaty, które wnieśli nasi mieszkańcy oraz ureguluje wszystkie sprawy związane z podwykonawcami. Chcemy zapewnić wszystkich, że żadne środki finansowe i żadne przedpłaty się nie zmarnują.
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: - Jestem przekonany, że nasze wspólne działanie i determinacja doprowadzą do tego, byśmy jak najsprawniej mogli spotkać się znowu świętując, że system Roweru Metropolitalnego działa tak, jak byśmy tego wszyscy chcieli.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska: - Środki, które miały być przeznaczone z pieniędzy unijnych na Rower Metropolitalny, zostały naszą decyzją przesunięte na węzły integracyjne, czyli środki są bezpieczne, pieniądze są bezpieczne i nadal służą mieszkańcom do poprawy jakości infrastruktury i komunikacji publicznej.
Konferencja prasowa odbyła się w poniedziałek, 28 października, w sieni kamienicy przy Długim Targu, gdzie mieści się siedziba Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot (OMG-G-S). Jest to stowarzyszenie, w ramach którego funkcjonuje 57 pomorskich samorządów. Czternaście gmin objętych zostało systemem Roweru Metropolitalnego MEVO, który działał od marca br. Okazało się, że system jest niewydolny. Dotychczasowy operator - firma Next Bike Tricity sp. z o.o. - nie wywiązał się z umowy, co stało się podstawą do jej zerwania.
- Zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot musiał stanąć przed bardzo, bardzo trudną decyzją - powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - Dobro, jakim jest interes publiczny, w tym bezpieczeństwo finansów publicznych. A z drugiej strony dobro, jakim jest Rower Metropolitalny, który od marca chyba wszyscy polubiliśmy i pokochaliśmy. Jak sami Państwo wiedzą, spółka NB Tricity - wykonawca tej usługi, tegoż roweru, od dłuższego już czasu spóźnia się ze swoimi zobowiązaniami, nie wykonuje umowy w sposób należyty. Postanowiliśmy, jako zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot o częściowym odstąpieniu od umowy ze spółką NB Tricity, po to żeby z jednej strony uratować ten majątek, który jest już przejęty przez Stowarzyszenie i z drugiej strony dać nam wszystkim, mieszkankom, mieszkańcom obszaru metropolitalnego, Pomorza, Gdańska, Sopotu, Gdyni i innych gmin szansę na to, by zastanowić się nad nowym projektem Roweru Metropolitalnego.
Co to oznacza? Że teraz nastąpi przerwa w funkcjonowaniu systemu MEVO, choć - jak podkreśla prezydent Dulkiewicz - wykonawca chce współpracować. Ile taka przerwa może potrwać? Nikt nie chce wskazywać konkretnego terminu, bowiem potrzeba czasu na wybór najlepszej koncepcji i przeprowadzenie przetargu na nowego operatora MEVO. Należy się spodziewać, że zajmie to co najmniej kilka miesięcy.
- Wypracujemy nowy projekt - deklaruje prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - O jednej rzeczy chcę powiedzieć: to kwestia funduszy unijnych. W różnych komunikatach, różnych przekazach, pojawiają się informacje dotyczące współfinansowania unijnego. Chcę wszystkich Państwa zapewnić, że dofinansowanie unijne było na szeroko rozumiany projekt związany z poprawą dostępności komunikacji publicznej w obszarze metropolitalnym. Środki, które miały być przeznaczone z pieniędzy unijnych na Rower Metropolitalny, zostały naszą decyzją przesunięte na węzły integracyjne, czyli środki są bezpieczne, pieniądze są bezpieczne i nadal służą mieszkańcom do poprawy jakości infrastruktury i komunikacji publicznej.
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, poinformował, że władze OMG-G-S od kilku miesięcy nalegały na operatora, by usprawnił system i zrealizował wszystkie zobowiązania.
- Niestety, w zamian za to dostaliśmy układ restrukturyzacyjny, który był dla nas nie do zaakceptowania, ze względu zarówno prawnego, jak i ze względu ekonomicznego - powiedział prezydent Karnowski. - Do tej pory Obszar Metropolitalny zapłacił spółce Next Bike Tricity 9,76 miliona złotych, w tym są wartości stacji rowerowych, które są naszą własnością Obszaru - 3,9 miliona złotych. 3,6 miliona złotych to jest wartość rowerów, oraz system IT 650 tysięcy złotych. Wystąpiliśmy także do banku o zwrot gwarancji finansowej w wysokości 4 milionów złotych. Co warto zauważyć, własnością Obszaru Metropolitalnego są 1224 rowery, 660 stacji, system IT oraz całe oprogramowanie internetowe. Zgodnie z umową spółka powinna udostępnić cały ten majątek, jak i dostęp do aplikacji zarządowi Obszaru Metropolitalnego. Oczekujemy także, że spółka wypłaci wszystkie opłaty, które wnieśli nasi mieszkańcy oraz ureguluje wszystkie sprawy związane z podwykonawcami. Chcemy zapewnić wszystkich, że żadne środki finansowe i żadne przedpłaty się nie zmarnują.
Prezydent Wojciech Szczurek zapewnił, że zarząd Obszaru Metropolitalnego jest zdeterminowany, by mieszkańcy mogli korzystać w pełnym zakresie z Roweru Metropolitalnego: - W tym celu podjęliśmy już działania, by opracować strategię, aby jak najsprawniej umożliwić koncepcję funkcjonowania tego systemu w tej części, która oparta jest na rowerach, które są własnością Obszaru Metropolitalnego, w oparciu o 1224 rowery i stacje.
Jak zauważył prezydent Wojciech Szczurek, przerwa w funkcjonowaniu systemu będzie trwała “do czasu wypracowania prawnej i ekonomicznej metody funkcjonowania tego systemu”.
- Chcemy też doprowadzić do tego, by na Pomorzu zadziałał system w pierwotnym, to znaczy dużo szerszym kształcie, bo w oparciu o nowe, zamówione rowery - mówił prezydent Gdyni. - Musimy mieć świadomość, że ten system to nie tylko rowery, nie tylko stacje, ale to jest także kwestia związana z operowaniem tym systemem, a więc bieżący system napraw, w przypadku rowerów elektrycznych także wymiany baterii. To będzie pewnie się wiązać z wyłonieniem nowego operatora i to stoi pewnie przed nami. Jestem przekonany, że działania te będą podejmowane sprawnie, determinacja nas tu stojących jest tak duża, że będziemy robić wszystko, by zdarzyło się to jak najszybciej. Mamy też świadomość, że ta sytuacja, która zaistniała rodzi też rozczarowanie użytkowników, fanów systemu MEVO, ale my także jako mieszkańcy Pomorza, jako użytkownicy tego systemu, czujemy poważne rozczarowanie, choć też mamy świadomość, że jako dysponenci środków publicznych, dzisiaj spotykamy się z Państwem w momencie, gdy żadna inna decyzja, jak ta którą ogłosiliśmy, nie mogłaby być podjęta. Jestem przekonany, że nasze wspólne działanie i determinacja doprowadzą do tego, byśmy jak najsprawniej mogli spotkać się znowu świętując, że system Roweru Metropolitalnego działa tak, jak byśmy tego wszyscy chcieli.
Oświadczenie Zarządu OMGGS ws. rozwiązania umowy na zarządzanie Rowerem Metropolitalnym MEVO
Zarząd Obszaru Metropolitalnego zdecydował o rozwiązaniu umowy z NB Tricity na zarządzanie Rowerem Metropolitalnym MEVO. W ocenie zarządu, popartej analizą prawną i ekonomiczną, jest to jedyna szansa na uratowanie idei roweru metropolitalnego dla mieszkańców, a także ochronę środków publicznych przeznaczonych na finansowanie tego projektu.
Zarząd Obszaru dawał NB Tricity sp. z o.o. wiele szans i wyznaczał liczne dodatkowe terminy, na wykonanie warunków umowy tj. dostarczenie kolejnych transz rowerów oraz zapewnienie poprawnego działania systemu. Kolejne przedłużone terminy, wskazywane i obiecywane przez NB nie zostały jednak dotrzymane.
W ocenie Zarządu OMGGS dalsza współpraca z nierzetelnym kontrahentem nie rodzi nadziei na poprawę. Decyzja o odstąpieniu od umowy powoli natomiast uruchomić gwarancję bankową, jaką zabezpieczony jest kontrakt i odzyskać część zainwestowanych pieniędzy.
Niedotrzymywanie kolejnych terminów dostaw rowerów, niedotrzymywanie parametrów obsługi systemu - nieustanne usterki, częsty brak dostępności rowerów i inne problemy - nie dają nadziei na to, że spółka będzie w stanie kontynuować projekt, zwłaszcza wobec planowanego wzrostu liczby rowerów. Dalsze czekanie na rozwój wydarzeń w spółce NB Tricity byłoby zbyt dużym ryzykiem dla publicznych pieniędzy. Odstąpienie od części umowy w tej chwili pozwala zachować publiczne środki przeznaczone na funkcjonowanie roweru.
Oferowaliśmy, wręcz nalegaliśmy na wspólne, aktywne poszukiwanie rozwiązań pozwalających na kontynuowanie projektu z NB Tricity. Nie przyniosło to spodziewanych rezultatów. W zamian otrzymaliśmy żądanie poparcia do 25 października Układu Restrukturyzacyjnego, który był nieakceptowalny z prawnego i ekonomicznego punktu widzenia.
Do tej pory OMGGS zapłaciła spółce NB Tricity 9,76 mln zł. Wartość stacji rowerowych to ok. 3,9 mln zł, rowerów - ok. 3,6 mln zł, a systemu IT - Ok. 650 tys.
Wystąpiliśmy też do banku obsługującego NB Tricity o przelanie na nasze konto ponad 4 mln zł gwarancji bankowej. Dzisiejszą decyzją ochraniamy więc publiczne środki.
Co z niewykorzystanymi abonentami i podwykonawcami?
Co ze środkami UE?
Oczekujemy, że NB Tricity zwróci użytkownikom wpłacone i niewykorzystane do tej pory środki z abonamentów. Pragniemy zapewnić, że pieniądze te nie przepadną.
Podwykonawcom oferujemy pomoc prawną w odzyskaniu ich należności.
Nie ma żadnego zagrożenia dla pieniędzy unijnych, z uwagi na przesunięcie tych środków na inne cele związane z rozwojem węzłów transportowych w Obszarze Metropolitalnym. Gminy będą mogły przekazać zaoszczędzone dzięki temu środki własne na działanie systemu roweru publicznego, nad czym będziemy pilnie pracować.
Co dalej z MEVO?
Zarząd OMGGS jest zdeterminowany, aby mieszkańcy metropolii mogli korzystać z dużej i sprawnej floty rowerów publicznych. Dlatego też opracowywane są scenariusze działania, mające na celu:
1. kontynuację użytkowania i obsługi 1224 rowerów. Będziemy dążyć do tego, aby możliwie najszybciej udostępnić pojazdy i aplikację mieszkańcom. Należy się jednak liczyć, że przez pewien czas rowery nie będą dostępne. Potrzebne są nowe rozwiązania formalne i techniczne umożliwiające powrót funkcjonalności systemu.
2. Będziemy także pracować nad tym, aby - zgodnie z pierwotnymi założeniami - poszerzać system w przyszłości. Należy pamiętać, że system to nie tylko rowery, stacje i aplikacja, ale także działania operacyjne – przede wszystkim naprawy i relokacja rowerów. Z pewnością trzeba będzie wyłonić nowego operatora. Dziś priorytetem jest zabezpiecznie tych zasobów, które Obszar Metropolitalny już nabył i zabezpieczenie dotąd niewydatkowanych, ale przeznaczonych na Mevo środków pochodzących z budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Mieszkańcy będą informowani na bieżąco o proponowanych i przyjętych rozwiązaniach.
Mamy świadomość, że dzisiejsza decyzja może stanowić powód do wielkiego rozczarowania tysięcy użytkowników i fanów MEVO. Jako mieszkańcy Pomorza i użytkownicy MEVO także odczuwamy rozczarowanie. Jako osoby odpowiedzialne za publiczny majątek nie mogliśmy jednak podjąć innej decyzji. Dołożymy wszelkich starań, aby wkrótce ulice obszaru metropolitalnego znowu zapełniły się rowerami.