• Start
  • Wiadomości
  • Opiekunka roku: - “Rozbraja mnie, kiedy słyszę, ciociu kocham cię”

Opiekunka roku, Scholastyka Rudyk: “Rozbraja mnie, gdy słyszę ciociu kocham cię”

Ze Scholastyką Rudyk, pracownicą z 36-letnim stażem ze Żłobka nr 1 w Gdańsku, rozmawiamy m.in. o pracy z najmłodszymi gdańszczanami, sztucznym śniegu i tetrowych pieluchach. W środę, 17  stycznia 2024 pani Scholastyka otrzymała z rąk Prezydent Miasta Gdańska tytuł Opiekunki Roku 2023. 
18.01.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
2024-01-17-opiekunka-roku-049_949x633.JPG
Nz. Scholastyka Rudyk - Opiekunka Roku 2023, pracownica z 36-letnim stażem Żłobka nr 1 w Gdańsku
fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

Tytuł Opiekunki Roku 2023 przyznany. 13 pań nominowanych, trzy nagrodzone

Opiekunka Roku wybierana jest spośród kadry pracującej w 13 placówkach wchodzących w skład Gdańskiego Zespołu Żłobków. Od trzech lat laureatki oraz wyróżnione wyłaniane są na podstawie wniosków, w których kierownik żłobka w porozumieniu z przedstawicielami rady rodziców opisuje nominowaną. Wyboru dokonuje Kapituła Nagrody. Wcześniej zwyciężczyni losowana była przez dzieci.

Alicja Katarzyńska: Jak trafiła pani do pracy w żłobku?

Scholastyka Rudyk: Gdańszczanką jestem od 38 lat, pochodzę z woj. opolskiego. Zawsze marzyłam o zamieszkaniu w Gdańsku i się ziściło. Przyjechałam tu do szkoły, trochę przez przypadek trafiłam do Studium Medycznego na Wydział Opiekunki Dziecięcej i je skończyłam. Pracę znalazłam w Żłobku nr 1, który w tym roku obchodzi 70-lecie. Pracuję w nim od prawie 36 lat. 

Jak wyglądała wtedy praca w żłobku, opieka nad dzieckiem, a jak wygląda to dziś?

Kiedyś ta praca była zupełnie inna, bardziej polegała na opiekowaniu się dzieckiem. Wszystko było inne, było trudniej po prostu, wystarczy wspomnieć choćby tetrowe pieluchy, których używaliśmy, a dziś mamy pampersy. Jak dzieci przychodziły do żłobka, wszystkie były przebierane w nasze śpiochy, wszystkie wyglądały jednakowo. Teraz zostają w swoich ubrankach, są kolorowe i zadowolone. 

Interwencyjne wsparcie MOPR ukraińskich dzieci i młodzieży - wystarczy zadzwonić

Tak samo było z możliwościami zabawy i edukacji. Kiedy zaczynałam pracę, właściwie prawie nie było pomocy dydaktycznych do żłobka, musieliśmy o wszystko się starać, czy wręcz same robić potrzebne pomoce. Dziś sobie wybieramy z wielu propozycji, rzucamy jakiś pomysł i pani kierownik zapewnia nam potrzebne rzeczy. To jest nieporównywalne z tym, co było. Jedyną kwestię, którą bym dziś zmieniła, to zmniejszyłabym liczebność grup dzieci, które mamy pod opieką, na pewno lepiej by się pracowało. 

2024-01-17-opiekunka-roku-036_949x633.JPG
W środę, 17  stycznia 2024 pani Scholastyka otrzymała z rąk Prezydent Miasta Gdańska tytuł Opiekunki Roku 2023. To oprócz tytułu i dyplomu nagroda finansowa
fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

Dzieci dużo płaczą w żłobku?

Są takie, które od razu się aklimatyzują, bawią i czują się jak w domu. Ale są oczywiście i takie, którym to zajmuje więcej czasu. Mieliśmy dziecko, który płakało pół roku, a potem pewnego dnia łzy przeszły, jak ręką odjął. Mamy sposoby, żeby dzieci uspokoić, ukoić, na szczęście w żłobku jest dużo atrakcji dla maluchów, jest czym je zająć. 

Recepta na ruch. Zadzwoń do Copernicusa, weź udział w programie i zacznij ćwiczyć

Czego uczycie swoich podopiecznych?

Przez pierwsze trzy lata dzieci najbardziej się rozwijają i my im w tym pomagamy, pokazujemy im świat, najbliższe otoczenie, są wtedy bardzo chętne, dużo i szybko się uczą. To jest nasza nagroda. Już kilkumiesięczne dzieci uczą się najprostszych zabaw, umiejętności społecznych, potem coraz bardziej skomplikowanych. Wczoraj na przykład robiliśmy lodowisko z galaretki, wcześniej wspólnie sztuczny śnieg z mąki ziemniaczanej, oleju i wiórków kokosowych. Bardzo to lubią. Trzylatek wychodzi ze żłobka dość samodzielny, potrafi się skupić, ładnie mówi, dobrze zapamiętuje, zna wiele piosenek i wierszyków. 

Spodziewała się pani nagrody?

Nie spodziewałam się. Jestem szczęśliwa i wdzięczna, że moja pani kierownik, która jest otwarta na moje szalone często pomysły, mnie zgłosiła. Mimo dość już długiego stażu pracy, cały czas mam z niej dużo satysfakcji i nie chce jej zmienić. Tak, jest trudna, odpowiedzialna ale to też ogromnie satysfakcjonujące, widzieć jak z dnia na dzień dzieci się rozwijają. Najważniejsze, żeby dzieci wychodziły od nas uśmiechnięte i wesołe, a przy okazji zabawy czegoś się nauczyły. I rozbraja mnie, jak przyjdzie do mnie dziecko i powie "ciociu kocham cię". 

 

TV

Jarmark Bożonarodzeniowy otwarty!