![W tym roku na zwiedzających otwiera się Oliwa - taka, jakiej nie znacie W tym roku na zwiedzających otwiera się Oliwa - taka, jakiej nie znacie](https://www.gdansk.pl/download/2019-09/135773.jpg)
Tegoroczny Open House odbywał się w dniach 28-29 września. Drzwi, mieszkańcom Trójmiasta i turystom otwierali oliwscy rzemieślnicy, w tym pracujący w tej dzielnicy od kilku dekad: krawiec, szewc, fotograf i właścicielka magla. Była także okazja, by zwiedzić charakterystyczne obiekty, takie jak Hala Olivia, tzw. Zameczek Mormonów, zajezdnię tramwajową czy współczesny gmach "Alchemii". Wybór ciekawych lokalizacji był naprawdę spory.
![Szkoła Podstawowa nr 23 Szkoła Podstawowa nr 23](https://www.gdansk.pl/download/2019-09/135771.jpg)
My zajrzeliśmy m.in. do salonu krawieckiego, który znajduje się przy ul. Stary Rynek Oliwski. Pan Jarosław Konaszewski prowadzi tutaj swój zakład od ponad 30 lat. Szył garnitury m.in. dla Lecha Wałęsy i innych działaczy "Solidarności", szył także togi dla miejskich radnych, ubierał, i ubiera nadal, biznesmenów, artystów i nie tylko.
W sobotę opowiadał m.in. o tym, jak został krawcem.
- Początkowo pracowałem w gdańskiej stoczni. Dobrze tam zarabiałem. Musiałem jednak pójść do wojska, a kiedy zakończyłem służbę, nie mogłem znaleźć pracy. Mój wujek prowadził wówczas zakład krawiecki we Wrzeszczu. To u niego nauczyłem się tego fachu - opowiadał pan Konaszewski.
![DSC_1327.JPG DSC_1327.JPG](https://www.gdansk.pl/download/2019-09/135772.jpg)
Oliwski krawiec tłumaczył, ile kosztuje prowadzenie własnej działalności, zatrudnienie pracowników, i ile w związku z tym muszą kosztować usługi, by rzemieślnicy na nich zarobili. Opowiadał też o tym, z których krajów najczęściej zamawia swoje materiały, i jakie są to rodzaje. Przy okazji sprawdzał też wiedzę młodych osób, które odwiedziły tego dnia jego zakład, m.in. na temat tego, w jaki sposób powstają poszczególne materiały.
Sporo osób odwiedziło też mieszkanie, i jednocześnie pracownię latawców, Alicji i Szymona. Znajduje się ono przy urokliwej ul. Podhalańskiej. Choć na wizytę zapisało się początkowo kilkanaście osób, ostatecznie zajrzało tu ponad 30.
- Otworzyliśmy dom dla ludzi, którzy obserwują nas z ulicy i widzą, że "coś się tutaj dzieje", ale nie wiedzą do końca co - odkreślał Szymon Krawczyk.
Pani Alicja zawodowo zajmuje się budową profesjonalnych latawców. Kupcy zgłaszają się do niej zazwyczaj zza granicy. W Polsce nie jest to obecnie zbyt popularna forma relaksu, w przeciwieństwie do wielu krajów Europy Zachodniej. Pan Szymon tworzy je, póki co, hobbystycznie. Swoje latające cuda od lat prezentują na festiwalach podniebnych arcydzieł, organizowanych na całym świecie.
![Torus Torus](https://www.gdansk.pl/download/2019-09/135774.jpg)
- Marzy mi się podróż na Bali, bo tam jeszcze nie byłam, a wiem, że mocno zakorzeniona jest tam tradycja latawcowa. Widziałam kiedyś fantastyczne balijskie latawce, ale w innym kraju. Dużo podróżujemy. Z naszymi latawcami byliśmy, tylko w tym roku, w Tajlandii, Malezji, RPA i we Włoszech - wyliczała pani Alicja. - Jeździmy na profesjonalne pokazy, na które zapraszani są twórcy latawców z całego świata.
W Gdańsku najlepszym miejscem do puszczania latawców okazuje się Wyspa Sobieszewska. Para nie ukrywa, że marzy im się, aby także w tym mieście organizowane były profesjonalne pokazy latawców, na które chętnie przyjadą ich twórcy z całego świata.
- Gdańsk ma świetne warunki na to, do tego znajduje się w świetnej lokalizacji - zaznacza pani Alicja.
Gdańszczanie witali swoich gości kawą bądź herbatą, odpowiadali na wszystkie pytania. Gospodarze chętnie pokazywali też obecnym fantastyczne, oryginalne latawce, które powstały w ostatnich tygodniach bądź miesiącach w ich pracowni.
Sprawdźcie TUTAJ, jakie obiekty otwierały swoje drzwi odwiedzającym.
WIĘCEJ:
Open House w Oliwie - rozmawiamy z Dianą Lenart, kuratorką gdańskiej edycji festiwalu architektury