Choć spacerując po urokliwej Oliwie chciałoby się chodzić jedynie z zadartą głową i podziwiać magiczne zakątki, to - niestety - może się to źle skończyć. Zwłaszcza w bocznych, zadrzewionych uliczkach. Bo wielu właścicieli psów za nic ma dobre obyczaje i ignoruje obowiązujące od lat prawo - nie widzą potrzeby sprzątania odchodów po swoich pupilach.
O tym obowiązku chcą im przypomnieć radni dzielnicy Oliwa. Właśnie zakupili 35 tablic, o rozmiarach 60 x40 cm, na których znajdują się hasła zachęcające do sprzątania.
- Dostawaliśmy sygnały od mieszkańców już od dłuższego czasu. Niektórzy sami wieszają tablice z taką informacją na swoich posesjach - zaznacza Tomasz Strug, przewodniczący Dzielnicy Oliwa. - Przyznać jednak muszę, że widzę sporo osób sprzątających po swoich psach. Niestety, nie robią tego wszyscy, więc warto im o tym przypominać.
Tablice kosztowały dokładnie 1162 zł. Zainteresowani mieszkańcy mogą je odbierać w siedzibie Rady Dzielnicy, w czasie dyżuru radnych, w każdy wtorek w godz. 18-19. Tablic jest na razie tyle ile jest, więc obowiązuje zasada "kto pierwszy ten lepszy". Realizacją zamówienia zajął się gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
Podobne tablice, i przede wszystkim regularne akcje edukacyjne poświęcone sprzątaniu zwierzęcych odchodów, prowadzą radni dzielnicy Strzyża.
- I to już od 2006 r. To się sprawdza, ale akcje trzeba powtarzać, żeby weszły ludziom w krew - podkreśla Andrzej Witkiewicz, przewodniczący Dzielnicy Strzyża.
Choć za nieposprzątanie odchodów grozi mandat w wysokości nawet 500 zł, to często trudno wykryć sprawcę, czego nie ukrywają gdańscy strażnicy miejscy. Mimo to tylko w ubiegłym troku podjęli aż 344 interwencje w sprawie nieposprzątania po pupilach, wpuszczania ich do piaskownicy dla dzieci, na plażę w okresie niedozwolonym czy wyprowadzanie psa bez smyczy. 67 z nich dotyczyło niesprzątania psich odchodów - nałożono 30 mandatów.