Olga Kisseleva jest jedną z czołowych artystek zajmujących się sztuką nowych mediów. Ukończyła Petersburski Uniwersytet Państwowy, obecnie mieszka w Paryżu, wykłada na Université Paris 1 Panthéon-Sorbonne, gdzie założyła laboratorium Art & Sciences.
Kisseleva łączy naukę ze sztuką medialną, porusza w sztuce kwestie społeczne i polityczne. Tworząc instalacje artystyczne na dużą skalę i wystawy interaktywne wykorzystuje różne media: fotografię, rzeźbę, wideo i wirtualną rzeczywistość. Używa internetu i technologii bezprzewodowej. Pracując nad kolejnymi projektami, dogłębnie analizuje temat, konsultując się z naukowcami i ekspertami w danej dziedzinie.
Jej wystawa w Krakowie w 2016 roku, w MOCAK (Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie) pt. “Martwa Natura. Portret psychologiczny” poświęcona była wyzwaniom technologicznym i ekonomicznym stojącym przed dzisiejszym społeczeństwem. Mówiła o konsumpcjonizmie, rosnącej potędze międzynarodowych korporacji, ukazywała związek pomiędzy sytuacją materialną artystki a jej pracą twórczą.
W Gdańsku gościć będziemy artystkę po raz pierwszy.
- To bardzo ciekawa artystka, jedna z ważniejszych z nurcie art & science - mówi Agnieszka Kulazińska-Grobis, kierowniczka Działu Wystaw i szefowa kuratorów CSW Łaźnia. - Bardzo ją interesuje, w jaki sposób technologia może nam pomóc w innych formach upamiętniania i stawiania pytań o historię i pamięć.
Wystawa “Drzewa Pamięci - korzenie i rozłogi” jest próbą przepracowywania traum przeszłości za pomocą sztuki. Powstała na zamówienie Instytutu Ukraińskiego i odnosi się do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce 80 lat temu, we wrześniu 1941 roku, gdy hitlerowcy dokonali w Babim Jarze (wąwozie leżącym niedaleko Kijowa) jednej z największych egzekucji podczas II wojny światowej. W ciągu dwóch dni rozstrzelano tam ok. 34 tys. ludzi, w ogromnej większości Żydów oraz Ukraińców. W okolicy Babiego Jaru hitlerowcy zbudowali też obóz koncentracyjny. Babi Jar stał się miejscem kaźni Żydów, Polaków, Romów, Ukraińców i Rosjan, jeńców wojennych, pacjentów psychiatrycznych i wrogów nazistowskiego reżimu. Egzekucje trwały aż do 1943 roku, kiedy do Kijowa wkroczyła Armia Czerwona. W Babim Jarze - według szacunków historyków - mogło zostać rozstrzelanych od 100 do 150 tysięcy ludzi.
Dzieło Kisselevej składa się głównie z prac wideo. Co zobaczymy na wystawie?
- Gdy mordowano w Babim Jarze Żydów wokół była pusta przestrzeń - wyjaśnia Justyna Mazur z CSW Łaźnia. - Potem zaczęły tam wyrastać drzewa, stąd w tytule “drzewa pamięci”. - Artystka zbierała z nich impulsy elektromagnetyczne, które następnie zeskanowała i przetwarzała na obrazy. W efekcie na ekranach widzimy pulsujące kolorami wizualizacje impulsów.
Oprócz abstrakcyjnych obrazów na wystawie pojawi się dokumentacja, fotografie drzew i miejsca, w którym artystka realizowała projekt.
- Wystawa miała już premierę na Ukrainie - wyjaśnia Agnieszka Kulazińska-Grobis. - Powstała w ramach obchodów upamiętniających tę tragedię. Dotyczy wydarzeń w Babim Jarze, ale też rozważa, jak wykorzystywać technologię do opowiadana problemów.
Kuratorkami wystawy są Okasana Dovgopolova i Kateryna Semenyuk.
Zorganizowane przez platformę kulturalną Past / Future / Art we współpracy z Instytutem Ukraińskim.
Olga Kisseleva, „Drzewa Pamięci - korzenie i rozłogi”
CSW Łaźnia 2, ul. Strajku Dokerów 5, Gdańsk Nowy Port
Wernisaż odbędzie się w piątek, 13 sierpnia, o godz. 18. Wystawa potrwa do 30 września.
Można ją oglądać:
- od wtorku do piątku w godz. 14 do 20
- sob. i nd. w godz. 12 do 20.
WSTĘP BEZPŁATNY
SOLIDARTY of ARTS
Artystka weźmie również udział w nadchodzącym festiwalu Solidarity od Arts. Będzie uczestniczką debaty pt. CZY MOŻE NAM BYĆ JESZCZE DOBRZE… RAZEM?, która odbędzie się w sobotę, 28 sierpnia 2021 r., o godz. 16 w ogrodzie zimowym ECS (parter). Wstęp na debatę jest wolny..
UCZESTNICZKI debaty:
Sylwia Chutnik / kulturoznawczyni, pisarka, działaczka społeczna
Olga Kisseleva / artystka nurtu art and science, profesorka na Uniwersytecie Sorbony
Jana Szostak / polsko-białoruska aktywistka, artystka intermedialna
moderacja / Olga Brzezińska, kulturoznawczyni, europeistka, menedżerka kultury
RAZEM w Polsce, RAZEM w Europie. Czy te wspólnoty są jeszcze możliwe? Co musi się wydarzyć, aby linie podziałów biegnące w wielu obszarach naszego życia stały się mniej wyraziste. Żyjemy w wielokulturowym mieście, mieszkańcy Gdańska pochodzący ze wschodniej Europy połączyli także i nas, Polaków, bezpośrednio z losem Ukrainy, Białorusi i Rosji. Jako mieszkańcy miasta wolności i solidarności oraz jako sąsiedzi nie możemy milczeć i być bierni. Nie chcemy być bierni.