• Start
  • Wiadomości
  • Obniżone wynagrodzenie z powodu COVID-19? Masz prawo do niektórych świadczeń

Obniżone wynagrodzenie z powodu COVID-19? Masz prawo do niektórych świadczeń

Zasiłek rodzinny, dodatki i świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują rodzicom, którzy mniej zarabiają z powodu epidemii koronawirusa - informuje Gdańskie Centrum Świadczeń. Staranie o te świadczenia umożliwiają zasady wprowadzone 2 marca 2020 roku.  
13.05.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
GCS2

Obniżone wynagrodzenie rodzica może być traktowane jako utrata dochodu i tym samym skutkować uzyskaniem prawa do zasiłku rodzinnego i świadczeń z funduszu alimentacyjnego - informuje Gdańskie Centrum Świadczeń  

Jerzy Pinkas/gdansk.pl

 

Nowe zasady zostały wprowadzone ustawą z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczeniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

- Jednym ze skutków pandemii koronawirusa może być jej negatywny wpływ na sytuację finansową rodzin z dziećmi - mówi Aleksandra Romanowska, kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych 4 Gdańskiego Centrum Świadczeń. - Wielu pracodawców, chcąc zachować miejsca pracy, decyduje się na czasowe obniżenie wynagrodzeń pracowników. Podobnie dochody osób samozatrudnionych są mniejsze. Ustawodawca chcąc wspomóc rodziny w tym trudnym okresie wprowadził nową regulację, pozwalającą skorzystać z wsparcia finansowego w postaci zasiłków rodzinnych oraz dodatków oraz świadczeń z funduszu alimentacyjnego.

 

Nowe, tymczasowe zasady od maja 2020 roku

Obniżone wynagrodzenie rodzica może być traktowane jako utrata dochodu i tym samym skutkować uzyskaniem prawa do zasiłku rodzinnego i świadczeń z funduszu alimentacyjnego.  Jak mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych dotychczas katalog zdarzeń pozwalających na uwzględnienie utraty dochodu był ściśle określony. 

 

Koronawirus. Zmiana zasad obsługi klientów w Urzędzie Miejskim, zespołach obsługi i miejskich instytucjach

 

- Nie każda utrata dochodu na gruncie ustawy o świadczeniach rodzinnych mogła być uwzględniona - podkreśla prezydent Kowalczuk. - Samo obniżenie pensji nie mogło być uwzględniane przy ustalaniu prawa do świadczeń rodzinnych czy z funduszu alimentacyjnego. Skutkiem tego rodzina przekraczała kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń, pomimo realnego obniżenia jej dochodów. 

 

Wniosek z dokumentami do GSC

- Obecnie obniżone wynagrodzenie rodzica może być traktowane jako utrata dochodu i tym samym skutkować uzyskaniem prawa do zasiłku rodzinnego oraz świadczeń z funduszu alimentacyjnego - tłumaczy Aleksandra Romanowska. - Nowe zasady obowiązywać będą tymczasowo. W ten sposób będzie uwzględniana utrata dochodu dla wniosków złożonych w bieżącym oraz kolejnym okresie zasiłkowym, rozpoczynającym się w październiku 2020 r. dla funduszu alimentacyjnego oraz listopadzie 2020 r. dla zasiłków rodzinnych.

Kluczowe dla udokumentowania utraty dochodu będzie ustalenie:

  • od kiedy nastąpiło obniżenie wynagrodzenia lub dochodów z prowadzonej działalności gospodarczej,
  • o jaką kwotę nastąpiło obniżenie dochodu,
  • czy miało to związek z epidemią.

 

Gdańskie Centrum Świadczeń. Złóż wniosek o 500+, "Dobry start" i inne świadczenia

 

Nadal niezbędne jest złożenie wniosku wraz z wymaganymi dokumentami, w tym potwierdzającymi obniżenie dochodu z powodu przeciwdziałania skutkom COVID-19. Może to być zaświadczenie od pracodawcy o wysokości aktualnego wynagrodzenia po uwzględnieniu obniżki pensji,  oświadczenie wnioskodawcy i inne dokumenty pozwalające ustalić wysokość obniżenia dochodu oraz że obniżenie dochodu nastąpiło z powodu COVID-19.

Przepisy obowiązują od 18 kwietnia 2020 r.

Dodatkowe informacje dotyczące poszczególnych świadczeń oraz formularze wniosków dostępne na stronie: Gdańskiego Centrum Świadczeń 

Fundusz alimentacyjny, Gdańskie Centrum Świadczeń, Koronawirus, Świadczenia rodzinne

 

TV

Obrona Westerplatte – pierwsze starcie II wojny. Rozmowa z dr. Janem Szkudlińskim