
VII Tydzień Małżeństwa w Gdańsku. PROGRAM
Sztukę „Kłopoty małżeńskie” można nazwać komedią, ale nie liczmy na beztroski śmiech. To spektakl ku przestrodze - głównych bohaterów, parę z kilkunastoletnim stażem, poznajemy na sprawie rozwodowej w sądzie. Zobaczymy sceny, które ich doprowadziły do tej decyzji. Czy można się rozwieść “o łyżeczkę”?
Główne problemy omawiane w sztuce są uniwersalne, to te, które zazwyczaj w związku sprawiają nam najwięcej kłopotów, są źródłem konfliktów oraz analiz na terapiach par. Dotyczą rodzin pochodzenia, udziału dzieci, stawiania granic i podziału ról w związku.
- Spektakl nie jest typową komedią - tłumaczy Anna Bialik, psychoterapeutka. - Jest słodko gorzka, człowiek się śmieje, ale sam z siebie. Jakby kamerę włączono w naszych domach i podsłuchiwalibyśmy nasze rozmowy. Możemy się dzięki temu zdystansować, roześmiać patrząc, jak to wygląda boku, ale gdy sceny pokazują jak się ranimy - to już nie jest śmieszne.
Po spektaklu odbyła się rozmowa, w której aktorzy zadawali pytania terapeutkom - Agnieszka Kamińska i Anna Bialik na co dzień pracują z parami.
- Co mogę zrobić, by mój związek był lepszy? - pyta bohater sztuki.
Tak postawione pytanie, okazuje się być kluczem do dobrej relacji.
- Jeśli tak zaczynamy, to już ta para jest na dobrej drodze, bo zmiana jest możliwa tylko w sobie - odpowiada terapeutka podczas rozmowy po spektaklu.
Jak ja to robię, że on, ona mi to robi? Jaki jest mój udział w tym, czego doświadczam w moim związku? Co mogę zrobić byś był, była ze mną szczęśliwsza? Okazuje się, że takie pytanie pomagają nam lepiej zrozumieć sytuację, w której się znajdujemy, oraz że kluczem do dobrej relacji z drugą osobą, jest dobra relacja z sobą samym.
- Będziemy wspólnie snuć opowieść o tym, jak pomóc małżonkom zrozumieć na głębszym poziomie to, co się między nimi dzieje - tłumaczy Anna Bialik. - Jak mogą stworzyć mentalny obraz związku, jak rozumieć i brać pod uwagę swoje reakcje. Czy one służą bliskości, czy będą mnie od małżonka oddalać. Aby myśleć o relacji, a nie tylko w niej być.
Terapeutka nie pozostawia wątpliwości - z tymi problemami wcześniej czy później zetknie się każda para. On chce, aby mu powiedziała wprost, ona - by on się domyślił. On chce, by było jak u mamy, ona przenosi zachowania swojej rodziny. Przyzwyczajenia na szczęście można zmieniać. Kluczem jest zrozumienie.
- Takie wzorce są niebezpieczne, gdy kopiujemy je nieświadomie - tłumaczy Bialik. - Gdy staję się świadomy, jaką parę stworzyli moi rodzice, co w moim domu było dobrego, a co nie - mogę być bardziej krytyczny i tworząc więź z konkretną osobą z własnym wzorcem - dogadać się. Umówić, co bierzemy z tych wzorców, a co nie, aby stworzyć trzeci dom - nasz własny, zupełnie inny.
Warto się nad tym pochylić, bo - przypomina Anna Bialik: - Przecież stając na ślubnym kobiercu czy przed urzędnikiem Stanu Cywilnego, 99 procent par wierzy, że im się uda. Są przekonani, że chcą być razem, spędzić ze sobą całe życie.
![]() unnamed
brak autora
|
Tydzień Małżeństwa to kampania organizowana w Gdańsku od 2015 roku. Stanowi część inicjatywy Marriage Week International. Pierwsza edycja Tygodnia odbyła się w 1997 w Anglii. Dziś Marriage Week propaguje małżeństwo już w 26 krajach, na 4 kontynentach, najczęściej w tym samym terminie: 7-14 lutego.
Kampania Tydzień Małżeństwa ma przypominać małżonkom o pięknie i korzyściach z budowania i umacniania bliskiej relacji płynącej ze spędzania czasu razem; przypomina o potrzebie, ale też inspiruje małżonków do rozwoju osobistego i wzbogacania umiejętności w kontaktach i relacji między sobą.
W Polsce obchody Tygodnia Małżeństwa rozpoczęły się w 2015 roku w Gdańsku. W tym roku w całej Polsce odbywa się on pod hasłem „Małżeństwo szczepionką na trudne czasy”.