• Start
  • Wiadomości
  • O czarownicach i magii na wystawie w PAN Bibliotece Gdańskiej

O czarownicach i magii na wystawie w PAN Bibliotece Gdańskiej

- Czy w Gdańsku i na Pomorzu na szeroką skalę ścigano czarownice i palono je na stosie? Kiedy miał miejsce ostatni proces o czary? Czym były tajemnicze grymuary? - tego wszystkiego dowiemy się na wystawie otwartej w środę, 5 listopada, w siedzibie PAN Biblioteki Gdańskiej, przy ul. Wałowej 15. Wstęp jest bezpłatny.
05.11.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

gcm-download-1920-2025-11-05_wystawa-PAN-002.df188a8d.JPG
Karta z niemieckiego grymuara. Przedstawienie diabła Nestoratsa i sygil (symbol) do jego przechowania. Rycina pochodzi z księgi wydanej w Stuttgarcie w 1849 r.
fot. Grzegorz Mehring/ www.gdansk.pl

Jaka jest idea wystawy?

Na ekspozycji w sześciu gablotach pokazano kilkadziesiąt unikatowych rękopisów, dawnych druków i rycin ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej. To świadectwa epoki, w której magia, religia i strach splatały się w codziennym życiu.

- Głównym założeniem wystawy było pokazanie Gdańska i naszego regionu z trochę innej perspektywy. Każdy proces tutaj o czary był faktycznie oskarżeniem pojedynczej osoby. To była pojedyncza historia konkretnego człowieka. Doprowadzić, tak naprawdę, mogło do tego złe spojrzenie, jakiś niewinny gest, który ktoś mógł uznać za powiązany ze złymi czarami. Z dokumentów wiemy o kilkunastu procesach kobiet, którym zarzucono, że są czarownicami - mówi Ewa Matczuk, kuratorka wystawy „W cieniu stosu: czarownice, procesy i magia na Pomorzu”.

Co ciekawe, zdarzało się także, że przed sądem stawali mężczyźni, oskarżani o wróżbiarstwo i praktyki, ale ich było stosunkowo niewielu.

gcm-download-1920-2025-11-05_wystawa-PAN-011.d0b1bd08.JPG
Kuratorka wystawy Ewa Matczuk opowiadała na wernisażu o najciekawszych eksponatach
fot. Grzegorz Mehring/ www.gdansk.pl

Ciekawostką na wystawie, na którą szczególną uwagę zwraca kuratorka są grymuary. To księgi wiedzy magicznej, poświęcone sztuce zmuszania, wiązania i posłuszeństwa duchów i demonów. Pochodzą z Niemiec i nazywane są w tym języku Dreifacher Hollenzwang. Powstały w XVII i XVIII lub XIX wieku. Grymuary stanowią jedną z wielu odmian dzieł czarnej magii, fałszywie przypisywanych Johannowi Georgowi Faustowi (zm. 1536).

Diana wraca do Dworu Artusa. Odsłonięcie zrekonstruowanej grupy rzeźbiarskiej

W Gdańsku, mieście kojarzonym przede wszystkim z handlem, bogactwem i kulturą, choć nie dochodziło do masowych polowań na czarownice na taką skalę jak w Niemczech czy w Szwajcarii, to jednak nie brakowało dramatycznych spraw sądowych, które kończyły się śmiercią oskarżonych.

gcm-download-1920-2025-11-05_wystawa-PAN-001.a7b27fa8.JPG
Przedstawienie diabła w XIX-wiecznej księdze
fot. Grzegorz Mehring/ www.gdansk.pl

Warto wiedzieć, że podobnie jak w innych częściach Europy, gdańskie procesy o czary wpisywały się w szerszy kontekst społeczny religijny XVI i XVII wieku. Reformacja, kontrreformacja, wojny i epidemie sprawiały, że ludzie szukali winnych nieszczęść wśród “innych”, często samotnych kobiet, zielarek, wdów czy osób biednych.

Gdańskie i pomorskie czarownice 

W naszym mieście najgłośniejszym przypadkiem było spalenie na stosie Anny Krüger w 1659 roku.

88-letnia kobieta została oskarżona przez sąsiadów o to, że przy pomocy czarów uśmierciła bydło oraz utrzymywała kontakt z diabłem imieniem Klaus. Poddana torturom przyznała się do winy. Publiczna egzekucja odbyła się na Targu Drzewnym. Kat chcąc skrócić jej mękę umieścił przy sercu kobiety woreczek z prochem, który wybuchł, gdy dosięgły go płomienie.

gcm-download-1920-2025-11-05_wystawa-PAN-005.336ee668.JPG
"Dantziger Historien von 1640-1680" - anonimowa kronika rękopiśmienna, która zawiera m.in. opis wydarzeń związanych z Anną Krüger i jej spaleniem na Targu Drzewnym w 1659 r.
fot. Grzegorz Mehring/ www.gdansk.pl

Ostatni proces o czary na Pomorzu miał miejsce w 1727 r. w Skarszewach. Trzy kobiety zostały oskarżone o czary przez rodzinę Kistowskich, właścicieli pobliskiej wsi Czerniewo. Niewiastom zarzucono poczynienie szkód w lasach i na polach. Jedna z nich zmarła w wyniku tortur podczas śledztwa, a dwie pozostałe zostały skazane na ścięcie i spalenie na stosie. Po dwóch latach przeprowadzono proces przeciwko sprawcom tych oskarżeń, którzy zostali skazani na więzienie.   

W_cieniu_stosu_plakat
 
mat. PAN Biblioteka Gdańska

Sztuka plakatu. Tak zachęcano kiedyś do kina

Krew w żyłach mrozi też tragiczne wydarzenie z 1836 r. z Chałup (dziś część Władysławowa), gdzie Krystyna Ceynowa została oskarżona o czary i zamordowana przez mieszkańców wsi. Za pozbawieniem jej życia stał znany miejscowy znachor Stanisław Kamiński. Posądził ją o spowodowanie śmierci sąsiada. Krystynę Ceynowę poddano najpierw próbie wody, a że utrzymywała się na powierzchni zatłuczono ją wiosłami rybackimi. Pruskie prawo stanęło w tym przypadku po stronie ofiary. Osoby odpowiedzialne za śmierć kobiety zostały ukarane. Znachora prowodyra skazano na dożywocie, a sąsiadów na wieloletnie więzienie. 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z OTWARCIA WYSTAWY W PAN BIBLIOTECE GDAŃSKIEJ:

 

Wystawę “W cieniu stosu: czarownice, procesy i magia na Pomorzu” można oglądać w siedzibie PAN Biblioteki Gdańskiej (budynek historyczny), przy ul. Wałowej 15, w godzinach pracy instytucji (pon., wt., czw. 9.00-19.00, śr., pt. 9.00-15.00). Będzie czynna do 19 grudnia 2025 r.

Wstęp jest darmowy.

TV

Chirurg i artysta