W poniedziałkowe przedpołudnie, 9 kwietnia, przedstawiciele ZTM zaprosili panią Stanisławę Ciak – Sobotkę na pierwszy "kontrolny" przejazd nową trasą. Zbiórkę ustalono na przystanku autobusowym przy dworcu kolejowym we Wrzeszczu.
Na miejscu pojawiła się pani Stanisława Ciak-Sobotka, dyrektor Sebastian Zomkowski, rzecznik ZTM Zygmunt Gołąb, radna Emilia Lodzińska oraz dziennikarze. W autobusie jechało też kilkunastu pasażerów, głównie starsze osoby. Pojazd mijał kolejne przystanki m.in. wzdłuż al. Żołnierzy Wyklętych, ul. Polanki i Kołobrzeskiej, skręcił w ul. Olsztyńską. Ta ulica to nowość nie tylko na tej trasie, ale w ogóle w komunikacji miejskiej. Dotąd nie przejeżdżały tędy autobusy. Po drodze można było zauważyć mieszkańców "studiujących" rozkłady jazdy na, dopiero co powstałych, przystankach. Nowy przystanek zorganizowano też przy Galerii Metropolia. Niektórzy pasażerowie przyznawali, że jadą z ciekawości – aby poznać trasę autobusu.
Inicjatywa rozszerzenia dotychczasowej trasy linii 149 zaczęła kiełkować przed rokiem, kiedy to w dzielnicy Wrzeszcz Dolny odbyło się spotkanie mieszkańców z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem, jego zastępcami oraz szefami miejskich spółek i wydziałów gdańskiego magistratu. Było to w lutym 2017.
- Od dawna miałam w sercu to połączenie. Kiedyś jeździł tramwaj nr 7, który kursował do Brzeźna, skręcał w ul. Mickiewicza, a następnie na Zaspę i Przymorze. Został jednak zlikwidowany i w ostatnim czasie nie mieliśmy połączenia z Zaspą i Przymorzem. A było to naprawdę potrzebne. Teraz mamy dojazd do Szpitala Marynarki Wojennej przy ul. Polanki, szpitala na Zaspie czy przychodni na ul. Kilińskiego. Jestem przekonana, że dużo osób z tego skorzysta – uważa pani Stanisława. - Podjęłam temat na wspomnianym lutowym spotkaniu przed rokiem. Dyrektor Zomkowski podał mi numer telefonu do swojego biura, no i zaczęliśmy wydzwaniać i... "męczyć się". Wspierała mnie radna Emilia Lodzińska, która także przychodziła na spotkania z dyrektorem Zomkowskim. I tak, przez rok ustalaliśmy szczegóły, aż w końcu się udało.
Poniedziałkowy przejazd był tym "kontrolnym". Pani Stanisława miała osobiście sprawdzić, jak przebiega trasa, którędy jedzie autobus, gdzie się zatrzymuje. Dyrektor Zomkowski podkreślał z kolei, że będzie można wprowadzić korekty m.in. w rozkładach jazdy obu linii.
- Zaproponowałam konkretną trasę i ulice. ZTM zaproponował pewne zmiany, ale jest bardzo dobrze. Tam gdzie mieszkam, w Dolnym Wrzeszczu, mieszkają głównie starsi ludzie i trzeba im pomóc w przemieszczaniu się po Gdańsku. Nie każdy w tym wieku ma przecież samochód – zaznacza 80-letnia gdańszczanka.
Po zakończonym przejeździe przyznała, że jest zadowolona z wprowadzonych zmian.
- Trasa jest bardzo dobrze ustawiona. Myślę, że drobnych zmian wymagać będą za to godziny odjazdów – nie ukrywała.
Pani Stanisława, jak sama przyznaje, ma naturę społecznika. Pomysł nowej trasy autobusowej nie był jej pierwszym działaniem. Pracowała wcześniej m.in. w komitetach osiedlowych, była również radną miasta Gdańska.
- Bez przerwy widzę, co jest źle i co trzeba poprawić, i co chwilę kontaktuję się z panią Lodzińską - śmieje się. - Teraz, na przykład, trzeba ławki wystawić na terenie dzielnicy i wymienić jeden z placów zabaw.
Co należy podkreślić, wprowadzenie nowej linii bądź wydłużenie trasy już istniejącej linii, nie jest łatwe.
Wicedyrektor ZTM Sebastian Zomkowski podkreśla, że każde wydłużenie trasy wymaga dokładnych wyliczeń dotyczących m.in. ilości taboru, jaki będzie do dyspozycji i dostępnych środków finansowych na wozokilometry.
- Kiedy przyszła do nas pani Stanisława, w pierwszej kolejności analizowaliśmy, czy taka trasa ma rację bytu: czy autobus na zaproponowanej przez nią trasie faktycznie obsłuży dużą liczbę dzielnic i mieszkańców, by jak najwięcej z nich mogło z tego skorzystać. Na co dzień, zgłaszają się do nas mieszkańcy z różnymi pomysłami, ale większość proponowanych przez nich tras na ogół nie spełnia roli komunikacji zbiorowej dla innych osób, dlatego nie możemy ich zrealizować. A ten pomysł był bardzo trafny. Ta trasa skomunikowała mieszkańców Przymorza, Zaspy i Dolnego Wrzeszcza – przyznaje dyrektor Zomkowski. - Był też pewien problem. Do obsługi linii używany może być bowiem autobus midi, ze względu na układ ulic we Wrzeszczu, ale też ul. Polanki czy Bażyńskiego. Tam są bardzo ciasne zakręty, dlatego mogą tam jeździć tylko pojazdy midi. Ich liczba była ograniczona, dlatego jeszcze rok temu nie można było uruchomić tej linii.
- Teraz stało się to możliwe, ponieważ Gdańsk ma dodatkowego operatora komunikacji miejskiej – firmę BP Tour (większość linii obsługuje nadal miejska spółka Autobusy i Tramwaje – red.), która ma w swoich zasobach pojazdy midi - dodaje.
Nowa trasa to także nowe przystanki, a to oznacza, że propozycja ich lokalizacji musi być przedstawiona Komisji ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
- Zawsze są dyskusje czy przystanek powinien być w tym miejscu czy parę metrów dalej. Trzeba pojechać w teren i sprawdzić, czy pasażerowie będą wysiadać w bezpiecznym miejscu, czy np. nie zostaną potrąceni przez samochód. To wszystko trwało. Do tego przyszedł okres zimowy, w trakcie którego nie można było budować tych przystanków i trzeba było poczekać z tym do wiosny – tłumaczy dyrektor Zomkowski.
Radna Emilia Lodzińska przyznaje, że informacja o rozszerzeniu trasy linii 149 odbiła się szerokim echem nie tylko w Dolnym Wrzeszczu, ale też m.in. na Przymorzu.
- Cieszy mnie szczęście mieszkańców. Jak widać, ta linia autobusowa już ma duże powodzenie. Jest sporo osób w podeszłym wieku, które, jak było widać w trakcie przejazdu, oczekiwały takiego połączenia – ocenia radna miasta Gdańska, Emilia Lodzińska. - To duży sukces, bo tak naprawdę udało się uruchomić dwie nowe linie autobusowe.
Planowane przystanki na nowym odcinku linii 149 to: „Kołobrzeska” w ciągu ul. Kołobrzeskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Chłopską (jak 139, 199, 315), „Opolska” w ciągu ul. Kołobrzeskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Opolską (jak 139, 199, 315), „Olsztyńska” w ciągu ul. Olsztyńskiej, za skrzyżowaniem z ul. Kołobrzeską, „Meissnera” w ciągu ul. Olsztyńskiej, w okolicy ul. Meissnera, „Leszczyńskich” w obrębie skrzyżowania ul. Meissnera i al. Jana Pawła II, „Zaspa Szpital” (jak linie 124, 127, 158, 188), „Czarny Dwór” (jak linie158, 188), „al. Hallera (n/ż)” (jak linia 158), „Uczniowska” (jak linia 158), „Nowa Gdańska” (przystanek projektowany w ciągu ul. Uczniowskiej, w okolicy dawnej wieży ciśnień), „Klonowicza” (przystanek projektowany w ciągu ul. Kościuszki, na wysokości poczty), „Kościuszki” (w ciągu ul. Kościuszki w obrębie skrzyżowania z al. Hallera), „Chrobrego” (w ciągu ul. Kościuszki w obrębie skrzyżowania z ul. Chrobrego), „Legionów” (w ciągu ul. Kościuszki w obrębie skrzyżowania z al. Legionów), „Nad Stawem” (przystanek projektowany w ciągu ul. Kilińskiego). W kierunku powrotnym autobusy będą wracać niemal identycznymi ulicami, czyli: Wrzeszcz PKP – Kilińskiego – Kościuszki – Kochanowskiego – Płażyńskiego – Czarny Dwór – Jana Pawła II – Meissnera – Kołobrzeska – Bażyńskiego – tymczasowa trasa objazdowa przez Wita Stwosza – Abrahama – Polanki – Żołnierzy Wyklętych – Wrzeszcz PKP. |
Przeczytaj także:
Autobusy miejskie. Od poniedziałku dłuższa trasa linii 149 i nowa linia 249