1936 - dokładnie w tym roku powstał fortepian, który przez ostatnie trzydzieści lat niepozornie stał w mieszczącej się przy ulicy Dworskiej 29A w Brzeźnie jednej z placówek Gdańskiego Archipelagu Kultury - Projektorni. Datę, dotychczas nieznaną, poznano dzięki pracom renowacyjnym, które rozpoczęły się 9 listopada 2019 r.
- Numer seryjny zaczynający się od 61... oznacza, że instrument pochodzi z 1936 roku - mówi Ewelina Damps z Projektorni GAK. - Zaginęły wprawdzie oficjalne spisy numerów wraz ze zniknięciem właściciela fabryki Sommerfelda, jeszcze przed wojną, ale istnieje strona internetowa Ars Polonica, stworzona przez miłośników fortepianów, na której zrekonstruowano listę numerów seryjnych. W ten sposób udało się dojść do tego, z którego roku nasz fortepian pochodzi.
Historyczny instrument zmienia oblicze
Renowacja fortepianu, która umożliwiła poznanie daty, odbywa się dzięki Radzie Dzielnicy Brzeźno, która przekazała 18 000 zł na przywrócenie dawnego blasku instrumentowi. Kwota wystarczy zarówno na remont wewnątrz, jak i gruntowne odrestaurowanie fortepianu z zewnątrz, które ten prosił się od dawna.
Znajdujący się bowiem od trzech dekad w posiadaniu domu kultury, od dłuższego czasu ani nie cieszył oczu ani uszu. Przez pewien czas wykorzystywany był podczas koncertów organizowanych w Projektorni, ale jego stan techniczny pogarszał się z roku na roku, aż w końcu niemożliwe było jego użytkowanie. Konieczne okazało się przeprowadzenie renowacji mechanizmu, ale i zmiana kolorystyki - usunięcie specyficznej olejnej białej farby i pokrycie środkiem odpowiednim dla instrumentu muzycznego.
- Najprawdopodobniej został nią pomalowany na statku. Farba miejscami bardzo odpada, co jest naturalne po tylu latach, a zapewne też warunki, w jakich znajdował się instrument, nie były dla niej korzystne - mówi Damps. - Renowację i naprawę zleciliśmy Mateuszowi Lipińskiemu.
Biała farba zniknie z dwóch powodów. Po pierwsze, jest nieestetyczna z racji wyraźnie widocznych odprysków, ale ważne są też względy muzyczne. Każda dodatkowa warstwa farby wpływa na tłumienie dźwięku - pomalowanie więc po raz kolejny, byłoby gorsze dla dźwięku instrumentu niż zdjęcie starej farby.
- Fortepian nie ma też kółeczek, zamiast nich dookoła nóg znajdują się metalowe obręcze z dziurami po śrubach, co wskazuje na to, że był przymontowany do podłoża - dodaje Damps.
Zanim tu trafił, pływał i grał na... MS Batory
Restaurowany fortepian to instrument z niezwykle ciekawą historią. Pochodzi z początku ubiegłego stulecia - fortepiany Baby Grand, takie jak ten, produkowano w, dziś nieistniejącej, słynnej na cały świat bydgoskiej fabryce Bruno Sommerfelda, w latach 1921-1942. Była to jedna z najlepszych fabryk fortepianów, co czyni znajdujący się dziś w Gdańsku instrument szczególnym.
Ale nie tylko pochodzenie fortepianu jest interesujące. Także jego dalsze losy budzą emocje. Otóż służył on jako... instrument pokładowy na pierwszym statku Batory. Dopiero około 30. lat temu trafił do brzeźnieńskiej Projektorni, dokąd został przekazany przez Miasto.
- W 1936 roku "Batory I" ruszył w swój dziewiczy rejs, a fortepian prawdopodobnie został wykonany na zamówienie w jednej z najlepszych fabryk w Polsce. W 1968 roku instrument przeniesiono na statek Stefan Batory i przemalowano na biało - dodaje Damps.
Tu można zobaczyć fortepian, już w bieli: (4:30 min)
Kiedy zabrzmi pierwsza nuta?
Renowacja ma zakończyć się przed świętami Bożego Narodzenia. Już wykonano wstępne analizy, przeprowadzone przez specjalistów, które pozwoliły określić, że instrument ma wysokiej jakości mechanizm wewnętrzny, dobrze rokujący na długie lata.
- Projektornia GAK pełni rolę centrum społeczno-kulturalnego i jest ważnym punktem na mapie dzielnicy Brzeźno. Renowacja instrumentu jest bardzo, ale to bardzo potrzebna. W domu kultury regularnie odbywają się koncerty zarówno dla widzów dorosłych, jak i dzieci (koncerty o charakterze edukacyjnym), animatorzy posiłkują się wówczas instrumentami elektrycznymi, zamiast wykorzystać posiadany - tłumaczy Beata Dunajewska z działu promocji GAK.