Pracownicy naukowi Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego i Członkowie Akademickiego Koła Chiropterologicznego PTOP ,,Salamandra" każdego roku, przez około dwa tygodnie lutego, podejmują się liczenia nietoperzy, które zimują w kryjówkach na terenie województwa pomorskiego i sąsiadujących z nim gminach woj. warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego. Sprawdzonych zostało około 160 obiektów, w tym m.in. Twierdza Wisłoujście, gdzie w najlepszych latach zimowało 300 nietoperzy czy Zbiornik Wody Stara Orunia, który uważany był za jedno z największych skupisk nietoperzy na Pomorzu - zimowało tam nawet 800 osobników w jednym czasie.
CZYTAJ: Trwa zimowe liczenie nietoperzy. Byliśmy w Zbiorniku Wody Stara Orunia
Zakończyły się tegoroczne liczenia nietoperzy, których wyniki są mocno zastanawiające. W Twierdzy Wisłoujście odnotowano tym razem 60 ssaków, w Zbiorniku Wody Stara Orunia zaledwie 127. Liczba nietoperzy we wszystkich, dużych obiektach drastycznie zmalała. Przyczynę takiej sytuacji próbowali wyjaśnić zaproszeni do studia goście: Konrad Bidziński i Martyna Jankowska-Jarek - doktoranci na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Nietypowa zima
- Mamy zimę jaką mamy, dlatego nietoperze wybierają słabiej izolowane kryjówki niż te, które zapewniają stabilną temperaturę, nawet wtedy, gdy na dworze były w dawnych czasach mrozy - mówił Konrad Bidziński. - Dziś prawdopodobnie część z nich wybiera schronienia w drzewach, koronach drzew czy nadziemnych częściach budynku. Te miejsca są trudne do skontrolowania i obserwujemy spadek (red. liczby nietoperzy). To jeden z czynników wpływających na tę sytuację. Mamy również postępujące zmiany w naszym otoczeniu, które wpływają na migrację nietoperzy - rozbudowę miasta czy oświetlanie ulic.
- Licząc nietoperze, co roku mówimy o pewnych trendach, nie liczbach, ale patrząc na te spadki, z jednej strony może to być powód do niepokoju, natomiast w tym roku jest tak nietypowa zima, że ciężko ją porównywać do poprzednich lat - wyjaśnia Martyna Jankowska-Jarek. - W dużych obiektach obserwujemy znaczny spadek, natomiast w małych obiektach obserwujemy wzrost tej liczebności. Ale nie ukrywajmy, że spadek z trzystu na sześćdziesiąt, nie rekompensuje wzrostu z pięciu na dwadzieścia.
Dzięki zimowym liczeniom, które muszą odbywać się regularnie (co roku) biolodzy są w stanie oszacować, ile osobników występuje w danym gatunku. I to jest główny cel podejmowanych działań.
- Zimowe spisy nietoperzy mają też taką korzyść, że pokazują nam zmiany nie tylko w zimowiskach, ale też zmiany środowiska, które nas otacza, bo część z gatunków nietoperzy traktuje się jako bioindykatory, czyli gatunki wskaźnikowe - wyjaśnia Konrad Bidziński. - I tak np. mopek zachodni jest wskaźnikiem jakości drzewostanów w wieku od 60/80 lat w górę, więc ten gatunek pokazuje nam też kondycję naszych lasów liściastych.
Liczba gatunków nietoperzy stale rośnie
Nietoperze występują niemal na całej kuli ziemskiej, najliczniej w tropikach. Interesujący jest fakt, że liczba nowych gatunków tych ssaków stale rośnie.
- Według ostatnich danych jest 1411 gatunków nietoperzy na świecie, w Polsce 26, z czego 18 na terenie Pomorza - wyjaśnia Martyna Jankowska-Jarek. - Nietoperze to druga, najliczniejsza grupa ssaków na świecie. Najwięcej jest gryzoni, natomiast co czwarty gatunek ssaka na świecie, jest nietoperzem.
Nietoperze są ssakami bardzo potrzebnymi w ekosystemie. W Polsce regulują liczebność owadów, ale jak zaznaczała Martyna Jankowska-Jarek, nietoperze występują też w roli zapylaczy. Wiele gatunków roślin nie mogłoby się rozmnażać bez nietoperzy.
Goście programu wyjaśniali także na czym polega proces hibernacji. Tłumaczyli też, czy wybudzanie nietoperzy w zimowym okresie jest naturalne.
Nietoperz w domu, piwnicy czy garażu - jak się zachować?
W programie wyjaśnialiśmy także jak powinien zachować się człowiek, który znajdzie w swojej piwnicy czy garażu hibernującego nietoperza. Nie wolno zapominać, że każde wybudzenie tego ssaka jest stratą energetyczną, która – jeśli powtórzy się kilka razy – może być śmiertelnym niebezpieczeństwem.
- Mówi się, że jedno wybudzenie to dziesięć dni do dwóch tygodni hibernacji krócej - powiedziała Martyna Jankowska-Jarek. - Każda obecność człowieka w zimowisku powoduje wybudzenie, natomiast hibernacja to nie jest taki sen, że możemy podejść i nietoperz od razu się wybudzi. Takie wybudzenie zajmuje około pół godziny. Człowiek przejdzie, wydaje się, że nic się nie stało, a potem się okazuje, że w zimowisku jest ruch nietoperzy. Wybudzenie, dwa tygodnie hibernacji krócej – w takiej sytuacji nietoperz może nie dożyć do wiosny.
Nietoperze potrafią przecisnąć się przez szczelinę o wielkości nawet dwóch centymetrów. Zimą możemy spotkać je w garażu czy piwnicy, latem mogą wlecieć do mieszkania.
- Najczęściej dzieje się to w sierpniu, bo młode osobniki uczą się wtedy latać. Otwieramy okno, gasimy światło, odsłaniamy firankę i czekamy aż nietoperz wyleci - instruuje Konrad Bidziński. - Jeśli gdzieś sobie przysiadł, to mamy metodę kartonikową, bo to dzikie zwierzę. Nigdy nie dotykamy go bezpośrednio ręką. Przykrywamy go kartonikiem, podsuwamy kartkę i pamiętamy, by wypuścić go po zmroku. Nie wyrzucamy go do góry z tego kartonika, ani nie stawiamy kartonika z nadzieją, że poleci, bo większość nietoperzy słabo startuje z ziemi. Trzeba go posadzić albo na drzewie, albo na elewacji budynku w jakimś bezpiecznym miejscu. Jeśli nie odleci zachęcamy do kontaktu z nami.
Na stronie nietoperze.pl jest spis chiropterologów w całej Polsce. W celu poproszenia o interwencję lub aby być na bieżąco z informacjami o pomorskich nietoperzach warto zaglądać na profil fb Pomorskie Nietoperze.
Ciekawym wątkiem naszej rozmowy był związek nietoperzy z wampirami... Zachęcamy do obejrzenia całego programy Wszystkie Strony Miasta.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM NA TEMAT NIETOPERZY