Michał Szymański uważa, że jedyne co można teraz zrobić, to za pośrednictwem mediów prosić gości Parku Oliwskiego, by w następnych dniach bardziej uważali na trawniki.
- Dużo osób z całego kraju przyjechało do Gdańska i Sopotu na święta - podkreśla Szymański. - Zapewne słyszeli albo czytali o tej iluminacji, bo w internecie jest dużo zachwytów, zresztą w pełni zasłużonych. Spodziewam się, że do Nowego Roku Park Oliwski przyjmie drugą falę wieczornych gości.
Swoisty najazd zaczął się w sobotę, 17 grudnia, gdy iluminację włączono po raz pierwszy. Pół miliona jaśniejących lampek zrobiło wielkie wrażenie.
Czytaj: Tego w Parku Oliwskim jeszcze nie było. Tysiące lampek, tłumy gdańszczan [FILM Z DRONA]
Tłum w Parku Oliwskim był tak duży, że przy bramie wejściowej często tworzył się zator, a w alejkach panował tłok. Nikt nie liczył gości, ale pierwszego wieczora mogło być tam 30 tys. osób - w promieniu co najmniej kilometra trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania auta, korki samochodowe tworzyły się nawet w bocznych uliczkach. Następne wieczory też sprowadziły do Parku Oliwskiego tłumy zwiedzających. Możliwe, że do końca świąt Bożego Narodzenia przyszło ich nawet 100 000.
- Trzeba będzie pomyśleć jak to rozwiązać w przyszłym roku - mówi Michał Szymański. - Myślę, że gdyby wprowadzić niewielką opłatę, na przykład 2 złote od osoby, to ludzie i tak by chętnie przychodzili, a nie byłoby zmartwienia z jakich środków naprawić ewentualne zniszczenia parkowej zieleni.
Straty są na pewno znaczne, ale na obecnym etapie nikt nie chce strzelać liczbami - 15 czy 30 tys. zł? Trudno to w tej chwili określić. Niestety pogoda sprawiła, że parkowe trawniki nie miały szans na przetrwanie: mokro, a przy tym plusowe temperatury - skutek taki, że zielone jeszcze w połowie grudnia miejsca zamieniły się pod butami zwiedzających w wielkie plamy błota. Gdyby był mróz i śnieg, trawa na pewno przetrwałaby w dużo lepszym stanie.
- Straty będziemy mogli oszacować na wiosnę, wtedy też będziemy naprawiać trawniki - mówi Ewelina Latoszewska, kierownik Działu Utrzymania Zieleni w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku.