Młode Miasto dla mieszkańców czy na wynajem?

O przyszłości terenów postoczniowych rozmawiano podczas spotkania Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka. Jednym z tematów było to, co zrobić, aby na tym obszarze nie przeważało budownictwo z mieszkaniami na krótki wynajem. Debatowano też, czy Młode Miasto powinno być odrębną dzielnicą administracyjną Gdańska. 
13.02.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widoczny jest przemysłowy obszar portowy, prawdopodobnie stocznia, otoczona rzeką lub kanałem. Można dostrzec wiele budynków o ceglanych i przemysłowych konstrukcjach, a także duże hale magazynowe oraz dźwigi stoczniowe. W tle znajdują się inne zakłady przemysłowe i infrastruktura portowa, a także nabrzeże z żurawiami i statkami. Na pierwszym planie widoczny jest ceglany budynek o klasycznej architekturze, z parkingiem przed nim. Wzdłuż głównej drogi biegnie ścieżka rowerowa i chodnik, a otoczenie zdobią drzewa i tereny zielone, co kontrastuje z przemysłowym charakterem dalszej części zdjęcia. Obraz został uchwycony z lotu ptaka, co pozwala na szeroki widok na całą okolicę, łącznie z infrastrukturą portową, rzeką oraz industrialnymi budynkami i dźwigami.
Część terenów po Stoczni Gdańskiej widziana z lotu ptaka
fot. Jerzy Pinkas/ gdansk.pl

Czym jest Rada Interesariuszy?

Dziesiąte spotkanie Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka (RIMMiPH) odbyło się we wtorek, 11 lutego, w Nomusie - Nowym Muzeum Sztuki, będącym jednym z oddziałów Muzeum Narodowego w Gdańsku.
 
Skład Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka ma charakter otwarty. 
 
Gremium to skupia właścicieli i wieczystych użytkowników gruntów, inwestorów, społeczników, aktywistów miejskich, architektów, urbanistów, organizacje lokalne oraz przedstawicieli szeroko rozumianych środowisk naukowych i twórczych działających na terenie Gdańska. Rada działa od czerwca 2021 r.

Cztery postulaty 

O oczekiwaniach społeczników dotyczących zagospodarowania Młodego Miasta mówiła Alicja Jabłonowska z projektu 100cznia, która jest też wiceprzewodniczącą Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka.  
Na zdjęciu widać spotkanie lub prezentację w profesjonalnym otoczeniu. Na pierwszym planie stoi kobieta w czarnym garniturze, z poważnym wyrazem twarzy, co sugeruje, że jest prowadzącą lub aktywną uczestniczką spotkania. W tle znajduje się duży ekran, na którym wyświetlony jest „Plan spotkania”, obejmujący tematy związane z przyjęciem nowych członków rady, prezentacją publikacji BAM oraz dyskusją o projekcie „Stocznia-Dzielnica”. Po lewej stronie siedzi mężczyzna w garniturze, sprawiający wrażenie uczestnika spotkania lub panelisty. Sala ma nowoczesny, minimalistyczny wygląd z ciemnymi ścianami i dobrze oświetloną przestrzenią. Można zauważyć również dokumenty, laptop i inne materiały na stole, co wskazuje na roboczy charakter spotkania. Ogólny ton zdjęcia sugeruje formalne wydarzenie dotyczące urbanistyki, inwestycji lub społecznych konsultacji związanych z rozwojem miasta.
Członkowie Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka: prof. Piotr Lorens, Architekt Miasta Gdańska, Alicja Jabłonowska z projektu 100cznia (wiceprzewodnicząca)
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
- Nasze postulaty, czy też wyobrażenie, co byłoby potrzebne na terenach postoczniowych i Polskim Haku obejmują cztery obszary: partycypację, sztukę i kulturę, ekologię oraz planowanie przestrzeni publicznych. Chcemy otworzyć dialog z inwestorami na temat tych propozycji. Nie są one w opozycji do inwestycji i rozwoju, a tylko wstępem do dyskusji. Bardzo chcielibyśmy, aby obrady Rady były czasem sprawczości, żeby z tych spotkań wyciągać wnioski, a następnie wdrażać je w życie - mówiła Alicja Jabłonowska. 
 
Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń
Jej zdaniem, zasadne jest rozważenie, czy tereny postoczniowe mogą stać się kolejną, 36 dzielnicą Gdańska. 
 
- Pierwszy nasz postulat, który być może jest trochę kontrowersyjny to, aby przyjrzeć się, czy ten teren ze względu na ważność i społeczny odbiór nie powinien być administracyjnie wydzielony i nie być samodzielną dzielnicą Młodego Miasta. Mogłaby tu na przykład powstać Rada Dzielnicy, która miałaby własny budżet na działania partycypacyjne ze strony mieszkańców - uważa Alicja Jabłonowska. 

Pół kilometra do jednej, nowej dzielnicy 

Przedstawicielka 100czni podkreśliła, że tereny postoczniowe potrzebują przede wszystkim jednej strategii.
 
- Takiej, która będzie obejmowała nie tylko plany architektoniczne i urbanistyczne, ale plany, które łączą wszystkie inwestycje ze sobą. Jak będą usługi, to jakiego rodzaju? Co zrobić, żeby mieszkańcy chcieli tu zamieszkać? Jeśli chcemy tu przestrzeni publicznych, to jakich konkretnie? Jak połączyć w tym procesie rolę miasta i inwestorów? - stawiała pytania wiceprzewodnicząca Rady Interesariuszy Młodego Miasta i Polskiego Haka. 
Do pomysłu utworzenia nowej dzielnicy Młodego Miasta odniósł się przewodniczący Rady Dzielnicy Młyniska Tomasz Larczyński
 
- Dzielnica Młyniska w obecnym kształcie ma dwa jądra urbanistyczne: stare na Zielonym Trójkącie włącznie ze starą Stocznią Schichaua oraz część Młodego Miasta, gdzie mieszka ok. dwa tysiące mieszkańców. Do tego, żeby te dwie części zlały się w jedno brakuje w linii prostej 500 metrów. Wtedy powstałyby jedna zwarta dzielnica - powiedział Tomasz Larczyński. 
Na zdjęciu widać mężczyznę w ciemnoniebieskiej koszuli, z charakterystyczną rudą brodą i okularami. Wygląda, jakby był w trakcie wystąpienia lub prezentacji – jego postawa i gest sugerują, że mówi do publiczności. W tle widoczne są kolumnowe głośniki oraz okno z pomarańczowymi ramami, co wskazuje na nowoczesne wnętrze, prawdopodobnie przestrzeń konferencyjną lub warsztatową. Zdjęcie oddaje profesjonalny i zaangażowany charakter wydarzenia – mężczyzna wygląda na osobę, która prezentuje temat z pasją i pewnością siebie. Możliwe, że jest ekspertem, prelegentem lub prowadzi dyskusję na temat związany z projektem „Młode Miasto” w Gdańsku.
Tomasz Larczyński, przewodniczący Rady Dzielnicy Młyniska
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Dodał, że roczny budżet Rady Dzielnicy Młyniska wynosi ok. 27 tysięcy złotych. - Gdyby powstała nowa dzielnica Młode Miasto, to jej budżet byłby jeszcze mniejszy. Za tego rodzaju kwotę nie da się prowadzić poważnych przedsięwzięć integracyjnych i partycypacyjnych - ocenił.  

Czytaj także: Teren dawnej Stoczni Cesarskiej przejdzie metamorfozę. Jakie są zamierzenia inwestora?

- Jesteśmy otwarci na zmianę nazwy dzielnicy. Może to być na przykład Młyniska-Młode Miasto. Jesteśmy też otwarci na zmianę siedziby Rady Dzielnicy i przeniesienia jej na teren Młodego Miasta i pełnienia tam na miejscu dyżurów - zaproponował Tomasz Larczyński. 

Na Młodym Mieście brakuje mieszkańców

Pomysł utworzenia nowej dzielnicy na terenach postoczniowych skomentował Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i gospodarki, który jest jednocześnie przewodniczącym RIMMiPH.
 
- Pierwsza możliwa perspektywa, żeby powstała dzielnica Młode Miasto to za 4,5 roku. Ale szczerze: na dzień dzisiejszy nie ma dziś mieszkańców Młodego Miasta, są rezydenci Młodego Miasta. Póki co, nie ma tam takiej wspólnoty, która powiedziałyby o sobie: “to jest nasz dom”. Apeluję, żebyśmy wszyscy wyszli poza nasze lokalne poletka. Moderujmy dyskusję i szukajmy właściwych instrumentów - zaznaczył. 
Na zdjęciu widać elegancko ubranego mężczyznę, który wydaje się być prelegentem lub prowadzącym spotkanie. Ma na sobie granatowy garnitur, białą koszulę i szalik przewiązany wokół szyi. Jego gestykulacja i wyraz twarzy sugerują, że angażuje się w wypowiedź, prawdopodobnie tłumacząc coś publiczności. W tle widoczne są drewniane okna, które nadają wnętrzu klasyczny charakter, a także elementy oświetlenia. Na pierwszym planie znajduje się rozmyta sylwetka osoby słuchającej, co sugeruje, że zdjęcie uchwycono w trakcie aktywnej dyskusji lub prezentacji. Scena wydaje się być częścią formalnego spotkania, prawdopodobnie dotyczącego urbanistyki lub rozwoju Młodego Miasta, co sugerują wcześniejsze zdjęcia z tej serii.
Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i gospodarki
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
W ocenie zastępcy prezydenta Gdańska, na Młodym Mieście są dziś głównie mieszkania na wynajem. - Brakuje usług tworzących tożsamość tego miejsca - nadmienił. 

Jak wyplenić najem dobowy?

Zdaniem Karola Spieglanina z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, wynajem dobowy i krótkoterminowy mieszkań jest problemem całego Gdańska, nie tylko Młodego Miasta.  
 
- Zwiększone metraże, oferowane przez deweloperów, też nie działają. Znam mieszkanie o powierzchni 94 metrów kwadratowych, które zostało zamienione 7-pokojowy hostel. Jedyna znana mi skuteczna metoda, poza zmianą ustawową ze strony państwa, to wpisywanie w aktach notarialnych zakazu najmu dobowego lokalu - stwierdził działacz stowarzyszenia FRAG
Na przedstawionej mapie znajduje się obszar Młode Miasto w Gdańsku, który obejmuje dawne tereny stoczniowe oraz sąsiednie obszary przeznaczone do rewitalizacji i nowej zabudowy. Na mapie wyróżnione zostały różne historyczne części stoczni: Dawna Stocznia Schichaua Dawne tereny Stoczni Gdańskiej Dawna Stocznia Cesarska Dawne tereny PKS Dawne tereny Gazowni Dawne tereny Elmoru Na mapie zaznaczono także kluczowe punkty orientacyjne, takie jak: Żurawie stoczniowe – symboliczne dla gdańskiego krajobrazu przemysłowego, Doki, Bastion Wałowa, Muzeum II Wojny Światowej, Brabank i Chlebova – nazwy nowych inwestycji mieszkaniowo-usługowych, Nadmottawie i Polski Hak, które są innymi obszarami planowanej rewitalizacji. Mapa przedstawia urbanistyczny plan dla przyszłego zagospodarowania tej części miasta, podkreślając jej znaczenie historyczne i potencjał rozwojowy. Młode Miasto to projekt, który łączy przeszłość z nowoczesnością, przekształcając poprzemysłowe tereny w dynamiczną przestrzeń miejską z nowymi funkcjami mieszkalnymi, usługowymi i kulturalnymi.
mat. Biuro Architekta Miasta Gdańska
 
Z tym stanowiskiem nie zgodził się prezes firmy Torus Przemysław Ryś, który przekonywał, że zapisy o zakazie wynajmu krótkoterminowego są wątpliwe pod względem prawnym. 
 
- Ale może zamiast tego miasto nagradzałoby osoby, które zameldują się na Młodym Mieście? Może warto zrobić loterię meldunkową? A może mikroprzedsiębiorców, którzy chcieliby prowadzić tam na przykład warzywniak, zwolnić z podatku od nieruchomości na jakiś okres? - zaproponował. 
 
Głos podczas dyskusji zabrał też Krzysztof Sobolewski, prezes spółki Stocznia Centrum Gdańsk, która zagospodarowuje blisko 9 hektarów terenów postoczniowych w części Młodego Miasta na półwyspie Drewnica.  

Czytaj także: W ciągu 10 lat w części Młodego Miasta na półwyspie Drewnica powstanie nowa dzielnica

- Nie jesteśmy firmą deweloperską, realizujemy jeden projekt od 20 lat w jednym miejscu. I nie będziemy robić innego ani w Gdańsku, ani w Polsce. Nam bardzo zależy na tym, także z punktu biznesowego, aby ta dzielnica miała charakter taki, o którym mówił prezydent Piotr Grzelak. Chcemy być partnerem dla Rady Interesariuszy i dla miasta, które może powinno najważniejszą rolę koordynatora, który dyscyplinuje i wymaga różnych rzeczy od inwestorów - powiedział prezes SCG. 
Na zdjęciu widoczne są osoby uczestniczące w spotkaniu lub konferencji. Kobieta na pierwszym planie, ubrana w czarną marynarkę i ciemny golf, ma wyraz twarzy sugerujący skupienie, zainteresowanie lub lekkie znużenie. Opiera głowę na dłoni i patrzy w kierunku rozmówcy lub prelegenta, sprawiając wrażenie zamyślonej lub analizującej to, co jest mówione. Obok niej mężczyzna w szarym garniturze i czarnym swetrze patrzy w dół, prawdopodobnie na swój telefon lub notatki, wydając się mniej zaangażowany w to, co dzieje się na sali. W tle widać kolejne osoby, w tym mężczyznę w okularach, który również wydaje się słuchać. Atmosfera zdjęcia sugeruje formalne spotkanie – może to być dyskusja dotycząca urbanistyki, planowania miejskiego lub innej ważnej tematyki. Kolorystyka wnętrza jest stonowana, a plastikowe krzesła i ciemnoszara ściana wskazują na nowoczesną, ale surową przestrzeń konferencyjną.
W dyskusji wzięła też udział Katarzyna Czerniewska, radna miasta Gdańska, z klubu Wszystko dla Gdańska
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Jego zdaniem, sprawa uregulowania najmu krótkoterminowego to zadanie dla samorządu oraz parlamentarzystów, którzy powinni dokonać odpowiednich zmian w prawie. - Pamiętajmy, że mieszkania na Młodym Mieście kupują ludzie zamożni i bardzo zamożni jako lokatę kapitału. To jest duże wyzwanie, żeby sprawić, aby tu, jeśli nie mieszkali na stałe, to chociaż bywali. Nie mam na to gotowej recepty poza solidnymi i atrakcyjnymi usługami - uważa Krzysztof Sobolewski.  

Deklaracja zastępcy prezydenta Gdańska

Odnosząc się do wszystkich opinii głos ponownie zabrał Piotr Grzelak, którym tym razem złożył deklarację jako współprzewodniczący Zespołu do Spraw Infrastruktury, Urbanistyki i Transportu w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
- Będę wywierał presję i dociskał tam temat kwestii związanych z najmem krótkoterminowym. W Trójmieście na rozwiązaniu tego problemu zależy też prezydent Sopotu Magdalenie Czarzyńskiej-Jachim. Po drugie, w żadnym wypadku jako samorząd nie chcemy abdykować z funkcji aktywnego moderatora, ale też podmiotu, który może podejmować punktowe interwencje na Młodym Mieście, choć jako miasto nie mamy tu własnych gruntów - zapowiedział Piotr Grzelak. 
 

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Gdańsk pamięta o żołnierzach AK