• Start
  • Wiadomości
  • - Liczy się złoto. Inaczej to nie ma sensu - mówią najlepsi sportowcy Gdańska 2021 roku

- Liczy się złoto. Inaczej to nie ma sensu - mówią najlepsi sportowcy Gdańska 2021 roku

Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch mają po 21 lat, pływają w żeglarskiej klasie 49er. Są najlepszymi juniorami na świecie, zdobyli złoto mistrzostw Europy seniorów. Mierzą wysoko, mają ambitne cele. W tym roku na igrzyskach olimpijskich w Tokio startowali ich starsi koledzy. O olimpijskie złoto chcą walczyć w 2024 roku w Paryżu.
09.12.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch we wrześniu w Salonikach wypływali złoto mistrzostw Europy seniorów
Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch we wrześniu w Salonikach wypływali złoto mistrzostw Europy seniorów
fot. European Championship

 

Są gdynianami, ale reprezentują AZS AWFiS Gdańsk. Obaj urodzili się w 2000 roku, na początku - jako dzieci - pływali na Optimistach w gdyńskich klubach Jacht Klub Polski i Yacht Klub Stal. Do jednej łódki wsiedli w 2018 roku. Kilka miesięcy później, w debiucie na mistrzostwach świata juniorów w klasie 49er, zajęli ósme miejsce.

Jakub Sztorch ma 180 cm wzrostu, waży 82 kg. Mikołaj Staniul jest o centymetr wyższy, ale o dwa kg lżejszy. Razem ważą 160 kg. Optymalnie.

– Trzeba mieć odpowiednią wagę, bez tego przy większym wietrze nie dałoby się dobrze pływać – tłumaczy Jakub.

Co, gdyby ważyli wspólnie, powiedzmy 180 kg?

– Nie dalibyśmy rady pływać przy słabszym wietrze – wyjaśnia Jakub.

Przy jakiej pogodzie lubią najlepiej pływać?

– Żeby było przyjemnie, słonecznie – śmieje się Mikołaj Staniul. – Kiedyś pewnie tak było, ale teraz nie mamy ulubionych warunków atmosferycznych. Pływamy na podobnym poziomie w różnych warunkach pogodowych.

 

Z juniora do seniora

W klasie 49er ich trenerami byli najpierw Przemysław Filipowicz, potem krótko Arkadiusz Fedusio, od października 2020 roku pływają pod okiem trenera reprezentacji Pawła Kacprowskiego.

Polska to jeden z najsilniejszych teamów w tej klasie na świecie. Mamy trzy silne duety. W listopadzie odbywały się mistrzostwa świata seniorów w Omanie. Na piątej pozycji zostali sklasyfikowani Dominik Buksak (AZS AWFiS Gdańsk) i Szymon Wierzbicki (AZS Poznań), na siódmym Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (obaj AZS AWFiS Gdańsk, Kołodziński właśnie zakończył sportową karierę), na dziewiątym Staniul i Sztorch (obaj AZS AWFiS Gdańsk).

Mikołaj i Jakub byli uważani za utalentowanych czy obiecujących żeglarzy, ale rozwinęli się pod okiem trenera Kacprowskiego.

– Trenowaliśmy z lepszymi od siebie. To nam dużo dało, mieliśmy kogo gonić – mówi Jakub.

 

Mikołaj i Jakub w 2019 roku
Mikołaj i Jakub w 2019 roku
fot. FB Staniul/Sztorch 49er Boys

 

W środę, 8 grudnia, podczas Gdańskiej Gali Sportu ogłoszono, że Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch są najlepszymi sportowcami Gdańska w 2021 roku.

Mieli za co. Zostali mistrzami świata juniorów, mistrzami Europy seniorów, na mistrzostwach świata dorosłych zajęli dziewiąte miejsce. Zabrakło ich tylko na olimpijskich regatach w Tokio (igrzyska olimpijskie 2020 z powodu pandemii przeniesiono na 2021 rok). Tam pływali ich starsi koledzy, Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński.

 

Jak tata podpowiada

Mikołaj to syn Zdzisława Staniula, dwukrotnego uczestnika igrzysk olimpijskich (1992, 1996) w klasie 470, trenera Agnieszki Skrzypulec i Jolanty Ogar, tegorocznych wicemistrzyń olimpijskich z Tokio.

– Tata był z nami na kilku regatach jako trener. W ekipie była dobra atmosfera, tata dał na pewno nowe spojrzenie – mówi Mikołaj. – Często rozmawiamy o żeglarstwie, nie zawsze się zgadzamy we wszystkich kwestiach. Proponuje mi czasem rzeczy, które w klasie 470 się sprawdzają, ale na innych łódkach już niekoniecznie.

Panowie Mikołaj i Jakub przebywają obecnie we Wrocławiu na miesięcznym szkoleniu wojskowym.

– Liczyliśmy na więcej luzu, ale trafiliśmy na jedną panią porucznik. I nie jest luźno – mówi Mikołaj.

 

Surfing, motoryzacja, strony internetowe

Teraz, gdy Staniul i Sztorch są już profesjonalistami, w ciągu roku na wodzie spędzają około 250 dni. Wszystkich dni treningowych mają ponad 300.

– 85 procent czasu spędzamy zagranicą. Zgrupowania, treningi, regaty. Ale trenujemy też w Polsce, na przykład w gdańskich Górkach Zachodnich – mówi Jakub.

Czy mają czas na inne zainteresowania?

Jakub jest studentem energetyki na Politechnice Gdańskiej, choć teraz na urlopie dziekańskim.

– Trenuję dużo sportów walki, ale teraz mniej, bo boję się o kontuzje. Bardzo lubimy z Mikołajem surfować. No i motoryzacja. Mam stare sportowe BMW i coś tam przy nim majsterkuję. Nie psuje się, robię to bardziej pod względem pedantycznym. To hobby bardziej niż do jeżdżenia.

Mikołaj jest studentem pierwszego roku archeologii na Uniwersytecie Gdańskim.

– W wolnych chwilach robię strony internetowe. Sam się tego nauczyłem – zaznacza.

 

Liczy się złoto

Podczas Gali Gdańskiego Sportu, która odbywała się on-line, Jakub Sztorch mówił: – Naszym planem jest przede wszystkim zakwalifikowanie się na igrzyska, no i walka o najwyższy stopień podium, bo myślę, że bez takich aspiracji nie ma w ogóle po co jechać na takie imprezy.

 

 

Odważnie.

– Z takiego założenia trzeba wyjść. Trenuje się po to, żeby być najlepszym. Codziennie pracujemy nad tym, aby tak się stało. Droga jest jednak do tego długa – potwierdza Jakub.

– Dokładnie. Jeśli uda nam się zakwalifikować, to będzie nasz cel. Złoty medal. Inaczej wyjazd na igrzyska olimpijskie nie ma sensu – dodaje Mikołaj.


Święta Bożego Narodzenia młodzi gdańscy żeglarze spędzą w domach. W połowie stycznia 2022 wyjeżdżają na pierwsze w nowym roku zgrupowanie na Wyspy Kanaryjskie. To początek rywalizacji o Paryż 2024.

 

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim