Przypomnijmy, w kwietniu 2020 r. został ogłoszony dialog konkurencyjny dotyczący nowego Mevo, do którego zgłosiły się trzy firmy. Do dalszego udziału zostały dopuszczone dwie: konsorcjum BikeU i Freebike oraz firma Marfina (Movienta) z podwykonawcą Geovelo. Decyzją komisji przetargowej spółka Nextbike Polska S.A. została wykluczona z dalszych rozmów. OMGGS uznał ją za „nierzetelnego wykonawcę”, w związku z wcześniejszą umową na Mevo. Spółka Nextbike Polska nie zgodziła się z tą decyzją i odwołała do KIO, która zdecydowała o unieważnieniu wykluczenia.
Sąd uznał, że firmy Nextbike Polska nie można winić za działania firmy NB Tricity (która była formalną stroną umowy), mimo że firma ta należała do niej w 100 proc., jako spółka córka. Decyzją KIO Nextbike Polska S.A. została włączona do rozmów w dialogu konkurencyjnym na takich samych zasadach jak pozostali uczestnicy.
- Byliśmy gotowi na zaproszenie wykonawców do składania ofert we wrześniu ubiegłego roku i rozstrzygnięcie przetargu. Ze spółką Nextbike Polska została przeprowadzona nowa runda rozmów. Decyzja KIO spowodowała wydłużenie procedury o kilkanaście tygodni - mówi Michał Glaser, prezes Zarządu OMGGS.
Nextbike Polska S.A. po raz drugi odwołuje się do KIO
Pod koniec stycznia br. zakończył się dialog konkurencyjny i 26 stycznia OMGGS przesłał do zainteresowanych firm zaproszenie do złożenia ostatecznych ofert w terminie do 2 marca. Jednak Nextbike Polska ponownie odwołał się do KIO, domagając się zmiany niektórych zapisów przetargowych, w tym m.in. wyłączenia możliwości oceny rowerów przez Zamawiającego, czy konieczności przedstawienia sposobu zarządzania systemem wraz ze szczegółową analizą kosztów i harmonogramem.
Rozprawa przed KIO odbędzie się w poniedziałek 1 marca. W związku z tym OMGGS został zmuszony do przesunięcia terminu składania ofert. Obecnie wykonawcy mają na to czas do 16 marca.
Niezwrócone środki z abonamentów. Dwa postępowania sądowe przeciwko Nextbike Polska
Po rozwiązaniu umowy z operatorem, na kontach użytkowników pozostały niezwrócone środki z abonamentów. Zarówno przedstawiciele NB Tricity, jak i Nextbike Polska, zapewniali, że niewykorzystane środki zostaną zwrócone użytkownikom. W wielu przypadkach tak się jednak nie stało. OMGGS kilkakrotnie wzywał operatora do zwrotu nadpłaconych środków.
- Przygotowywaliśmy się do wytoczenia pozwu zbiorowego w imieniu mieszkańców, ale w marcu ubiegłego roku Sąd odmówił ogłoszenia upadłości NB Tricity, potwierdzając, że spółka nie posiada żadnych środków. Wobec tego wszczęliśmy dwa postępowania sądowe - nie tylko wobec NB Tricity ale również jej spółki-matki - Nextbike Polska. Z jednej strony prokuratura pracuje nad naszym zgłoszeniem o możliwości popełnienia przestępstwa, z drugiej - toczy się postępowanie cywilne - wyjaśnia Michał Glaser.
Spółka NB Tricity ma zobowiązania również wobec OMGGS. Po wypowiedzeniu umowy, łączna wysokość kar wynosiła 8 054 581,20 zł, czyli 20 proc. wartości umowy. Jak dotąd tylko połowa tej kwoty, pochodząca z gwarancji bankowej, trafiła na konto OMGGS.
oprac. IB