
Komunikat OM GGS, piątek, 7 lutego, godz. 10/15
6 lutego na miejscu zdarzenia odbyła się wizja z udziałem strażaków oraz prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Potwierdzono, że w pożarze spłonęło 1500 rowerów przechowywanych w hali. Jak informowaliśmy wcześniej, wśród zniszczonych jednośladów znajdowało się ponad 1300 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym oraz 162 rowery standardowe. W magazynie przechowywano także około 1000 baterii zasilających rowery elektryczne.
Wstępne straty
Operator CityBike Global (CBG) poinformował Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS), że wstępne straty oszacowano na około 11 mln zł. Dokładne wyliczenia będą możliwe po uzyskaniu dostępu do zniszczonego obiektu, co nastąpi po zakończeniu działań straży pożarnej.
- Przed pożarem cała flota MEVO liczyła około 4900 rowerów. Z tej liczby - zgodnie z umową z operatorem - do dyspozycji użytkowników było 4099 jednośladów.
- Dodatkowe pojazdy w liczbie ok. 800 sztuk znajdowały się w rezerwie operatora. W wyniku pożaru liczba dostępnych dla użytkowników systemu rowerów zmniejszyła się do około 3300, co stanowi 80 proc. stanu floty, wymaganej umową.
- Aby spełnić warunki umowy - czyli 4099 sztuk rowerów dostępnych dla użytkowników - brakuje około 800 pojazdów.
Operator - CBG - analizuje możliwości jak najszybszego odtworzenia stanu floty i prowadzi rozmowy z producentem rowerów. Deklaruje, że dołoży wszelkich starań, aby uzupełnienie floty nastąpiło jak najszybciej.
Do końca lutego MEVO funkcjonuje zgodnie z warunkami umowy, ponieważ w tym okresie (dla użytkowników) dostępna jest połowa floty.
Ubezpieczenia rowerów
Zgodnie z umową zawartą między OM GGS a CBG, operator systemu MEVO posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). Zabezpiecza ono firmę, jako właściciela całej floty rowerów, przed roszczeniami klientów i osób trzecich, za szkody powstałe w wyniku jej działalności. Z informacji przekazanych przez operatora wiemy, że firma nie posiadała dodatkowego ubezpieczenia mienia własnego.
OM GGS nie jest właścicielem rowerów. Zgodnie z obowiązującą umową, OMGGS zamówił u hiszpańskiego operatora usługę zarządzania MEVO, przy użyciu rowerów, stanowiących własność operatora.
CityBike Global, jako właściciel rowerów, odpowiada za ich utrzymanie i ewentualne szkody. Operator ma obowiązek dostarczyć pełną flotę rowerów, które zgodnie z planem, powinny wrócić na ulice pomorskich gmin 1 marca 2025 roku.
poniżej nasza publikacja z 6 lutego:
Co z MEVO po pożarze?
Informację o tym, że w objętej pożarem hali na Przeróbce zimuje część floty roweru MEVO, Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot podał 5 lutego, wkrótce po tym, jak strażacy rozpoczęli walkę z żywiołem.
Czytaj także: Rowery Mevo spłonęły. Prezydent Gdańska poprosiła o raport
Pytania do Segwaya
Dzień później Dagmara Kleczewska, kierowniczka projektu MEVO w OM GGS powiedziała, że powrót całej floty MEVO na ulice metropolii, który zgodnie z umową z operatorem powinien nastąpić 1 marca, jest “bardzo zagrożony”: - Kiedy dowiedzieliśmy się wczoraj o pożarze, poprosiliśmy operatora, by sprawdził możliwości produkcyjne firmy Segway (producent rowerów Mevo ze wspomaganiem elektrycznym - red.) dotyczące terminów dostarczenia nowych jednośladów. Segwaye to bardzo dobre rowery, nie przewidujemy raczej ich wymiany na inne. W umowie z operatorem są zapisy, które w przypadku klęski żywiołowej (powodzi, czy pożaru) dają możliwość przesunięcia terminów i w tym kierunku pewnie pójdziemy. Obecnie konsultujemy zapisy z prawnikami. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pełna flota jak najszybciej wróciła na ulice metropolii - podkreśliła Dagmara Kleczewska przyznając, że rowery z hali na Przeróbce za dwa tygodnie miały już wyjechać na ulice.

Dziś MEVO jeździ bez zakłóceń
Łukasz Jezierski, przedstawiciel firmy Inurba Mobility (związanej z CityBikeGlobal), czyli operatora MEVO dodaje:- W pożarze straciliśmy jedną trzecią floty. Operujemy normalnie, rowery są na mieście, wszystko jest pod kontrolą, ale musimy mieć pewność, czy będziemy w stanie zapewnić możliwie jak najszybciej wystarczającą liczbę rowerów na sezon, dlatego już od wczoraj ustalamy z Segwayem możliwość dostaw nowych jednośladów.
Przedstawiciel operatora podkreślił, że składowane w hali rowery systemu Mevo nie były przyczyną pożaru: - Byłem w hali w kwadrans po tym, jak pojawiła się informacja o pożarze. Nasze rowery jeszcze nie były w ogniu. Pożar trawił początek hali, a my wynajmowaliśmy jej środkową część, jakieś 200 metrów dalej. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie było już możliwości ratowania czegokolwiek.
Jakie straty poniósł operator MEVO?
Szacując na podstawie tempa produkcji rowerów, które Segway dostarczał w transzach dla systemu MEVO dwa lata temu, produkcja 1500 nowych rowerów razem z ich przygotowaniem dla użytkowników, zajmie od 3 do 4 miesięcy.
- Więcej szczegółów podamy z pewnością w najbliższych dniach. Będziemy rozmawiać z OM GGS na temat rozwiązania obecnej sytuacji: teraz system funkcjonuje normalnie, natomiast nie dysponujemy wystarczającą liczbą rowerów na sezon letni, który rozpoczyna się 1 marca.
Dwa lata temu za 1,5 tys. rowerów MEVO CityBikeGlobal zapłacił ok. 10 mln złotych. Teraz jednoślady będą prawie na pewno droższe.