W mieście może znajdować się nawet 400 tys. cywili. Międzynarodowa organizacja Lekarze Bez Granic już pod koniec ubiegłego tygodnia oceniła, że ludzie żyją w Mariupolu w stanie klęski humanitarnej. Nie ma wody pitnej, elektryczności, ogrzewania, zaczyna brakować jedzenia. Nie ma warunków do zapewnienia rannym odpowiedniej do potrzeb opieki medycznej. Zginęło ponad 1200 osób, w tym dzieci. W środę 9 marca Rosjanie zbombardowali szpital dziecięcy i klinikę położniczą.
- Mariupol - coraz gorsza sytuacja mieszkańców. Świat poruszony śmiercią małego dziecka
- Oblężenie Mariupola. Partnerskie miasto Gdańska całkowicie odcięte od świata, wciąż stawia opór
-
Mariupol - dramat trwa. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski o zbombardowaniu szpitala i porodówki
Nadzieją były wyniki rozmów rosyjsko-ukraińskich w ubiegłym tygodniu, podczas których przedstawiciele stron rządowych ustalili, że ludność cywilna z obleganych przez Rosjan miast Ukrainy będzie ewakuowana przy pomocy korytarzy humanitarnych. W Mariupolu to się nie udało, choć uzgodniono warunki i przebieg trasy - w kierunku Zaporoża. Pierwszą taką próbę podjęto w sobotę, 5 marca, ale Rosjanie ją udaremnili, wznawiając ostrzał miasta - pomimo rzekomo trwającego kilkugodzinnego zawieszenia broni. To samo było w niedzielę. Gdy następnego dnia tą samą drogą próbowali przejechać przedstawiciele Czerwonego Krzyża, okazało się, że jest ona zaminowana. Rosjanie stwierdzili następnie, że jeżeli ma dojść do ewakuacji ludności cywilnej, to drogą w przeciwnym kierunku - na tereny zajęte przez wojska rosyjskie.
ZOBACZ LEJ PO WYBUCHU BOMBY W CENTRALNEJ CZĘŚCI MARIUPOLA:
Jak poinformował w czwartek wieczorem mer Mariupola Wadym Bojczenko, rosyjskie lotnictwo wojskowe prowadzi obecnie regularne naloty na miasto.
- Rosyjskie wojska co pół godziny przeprowadzają naloty na dzielnice mieszkalne w Mariupolu - zaalarmował mer tego miasta Wadym Bojczenko.
- Dzień piętnasty to cyniczna i niszczycielska wojna przeciwko ludzkości. Dwa dni piekła, armagedon, który zorganizowały rosyjskie wojska faszystowskie - powiedział Wadym Bojczenko w wiadomości wideo. - Oni cynicznie strzelają w osiedla pociskami Grad. Co 30 minut lotnictwo nadlatuje nad osiedla, zabijając.
Zdaniem komentatorów, położony nad Morzem Kaspijskim, blisko granicy z Rosją Mariupol stał się dla Rosjan zakładnikiem - los miasta ma być ostrzeżeniem dla ludności cywilnej w całej Ukrainie i sposobem na złamanie ducha obrońców. Mariupol jako port ma z gospodarczego i wojskowego punktu widzenia znaczenie strategiczne. Rosjanie próbowali zdobyć miasto już w 2014 roku i nawet je zdobyli, ale zostali stamtąd wyparci. Jeszcze w lutym br. Mariupol miał ok. 540 tys. mieszkańców. Nie jest jasne, ile osób znajduje się tam obecnie, szacunkowo mowa jest o 300 do 400 tys. osób.