ZOBACZ FILM:
Paradowscy byli warszawską rodziną. Stefan - ojciec Andrzeja Paradowskiego - fachu cukiernika uczył się w słynnej kawiarni “Ziemiańska” przy ul. Mazowieckiej, gdzie lubiła bawić literacka śmietanka stolicy.
Potem przyszła wojna. Jeszcze za okupacji Stefan założył własną cukiernię przy Filtrowej. Ożenił się z Ireną, zamieszkali przy Tamce. Razem prowadzili zakład.
Czytaj także: 90-letni introligator z Wrzeszcza z Medalem Prezydenta Miasta Gdańska

Zaraz po wojnie przyjechali do Gdańska, założyli cukiernię we Wrzeszczu Dolnym. Losy zakładu nie były proste, tak jak nie mogła być prosta historia prywatnego przedsiębiorcy w czasach “komuny”. Ówczesne władze postarały się, by Paradowscy stracili zakład i musieli rozkręcać nową produkcję gdzie indziej. Firma jednak istnieje nieprzerwanie do 1945 roku, a Andrzej Paradowski - choć z wykształcenia inżynier po Politechnice Gdańskiej - zdecydował się dalej prowadzić rodzinny biznes i gdy tylko “komuna” padła, odzyskał zakład we Wrzeszczu.
Czytaj także: Tłusty czwartek - poznaj historię najstarszej cukierni w Gdańsku, zobacz jak robią pączki