Polska - Austria reprezentacji kobiet w piłce nożnej

Polska reprezentacja kobiet jeszcze nigdy nie grała na Mistrzostwach Europy. Przyszłoroczne odbędą się w lipcu w Szwajcarii. Polki od wyjazdu na wymarzoną imprezę dzieli dwumecz barażowy z Austrią. Pierwszy mecz w domu reprezentacji Polski, na Polsat Plus Arena Gdańsk, odbędzie się w piątek, 29 listopada, o godz. 18. Bilety kosztują 15-30 zł. Joanna Tokarska, ekspertka piłkarska i komentatorka TVP Sport, jest dobrej myśli: - Austriaczki są absolutnie do pokonania.
29.11.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
piłkarki stoją w rzędzie
Polki śpiewają hymn przed meczem z Rumunią w Gdańsku
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Bursztynowy stadion domem reprezentacji Polski kobiet! Jest umowa z PZPN

Sebastian Łupak: Austriaczki wygrały z nami w grupie dwa razy po 3:1 i są 15 miejsc wyżej w rankingu FIFA. Czy mamy z nimi szanse w dwumeczu barażowym? 

Joanna Tokarska, komentatorka TVP Sport: Do rankingu FIFA bym się nie przywiązywała. Jeśli przeanalizujemy poszczególne zawodniczki - w jakich ligach występują, w jakich klubach tam grają - to nie ma wielkiej różnicy pomiędzy jedenastkami Polski i Austrii. Nasz zespół stać na awans. Będzie bardzo trudno, ale uważam, że na papierze wcale nie mamy słabszego zespołu. Jeśli zagramy na maksimum naszych możliwości, to awans jest w naszym zasięgu. 

Oczywiście Austriaczki to faworytki. Ich główna przewaga leży w sferze mentalnej, doświadczeniu i ograniu na dużych turniejach. One grały już na Euro w 2017 i 2020 roku, a my nie. Poza tym, ich dwukrotna wygrana nad nami w meczach grupowych też daje im przewagą psychologiczną. 

A jak jest z mentalnością naszych zawodniczek?

- My, niestety, mamy tu dużą pracę do wykonania. Mam wrażenie, że nasze piłkarki nie sprzedają na boisku tego, co mogłyby sprzedać. Stać je na więcej. 

Naszym plusem jest to, że jesienią sporo naszych piłkarek jest w lepszej formie niż były wiosną. Mamy też mniej kontuzji kluczowych piłkarek. Mam więc duże oczekiwania wobec naszych piłkarek. Można przegrać i można odpaść, ale niech to będzie po stykowym dwumeczu. 

piłkarki cieszą się z gola
Polki cieszą się po zdobyciu gola w meczu z Rumunią
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Czy Austriaczkom wystarczy odciąć od piłek Ewę Pajor i nasza drużyna przestanie istnieć? 

- Austriaczki będą mocno skupione na tym, żeby Ewę odciąć od podań. Natomiast Ewa jest piłkarką na takim poziomie, że te plany rywalek nie muszą się ziścić. W zestawieniu z obrończyniami austriackimi Pajor ma przewagę i może sobie spokojnie poradzić. Nie z takim piłkarkami już sobie radziła! Ciężko będzie odciąć ją od gry. Defensywa austriacka to nie monolit. One są co prawda są ze sobą zgrane, jest u nich powtarzalność z meczu na mecz, ale to jest ich słabsza formacja. 

Najważniejsze, żeby Pajor miała odpowiedni "serwis", żeby była obsługiwana podaniami przez pozostałe zawodniczki. W naszej kadrze Ewa gra inaczej niż w FC Barcelonie. Tam jest skupiona na szukaniu wolnych przestrzeni w tłoku w polu karnym. W kadrze Polski szuka tych przestrzeni w bocznych sektorach boiska, zbiega do dłuższych podań, więc to jest inne granie, wykorzystujące jej szybkość i dynamikę.  

Trzeba mieć spore oczekiwania co do Ewy. Wszyscy liczą, że to ona będzie motorem napędowym i że będzie skuteczna.

Ewa Pajor Show w Gdańsku! Polki wygrały z Rumunkami 4:1, jest rekord frekwencji

stadion nocą
Show must go on! Dom reprezentacji Polski w Gdańsku oferuje m.in. specjalnie efekty wizualne i dźwiękowe w czasie meczów
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Gramy pierwszy mecz u siebie, w domu reprezentacji w Gdańsku. Czy to ma duże znaczenie w kontekście rewanżu w Wiedniu?

- U siebie gra się łatwiej. Łatwiej jest jechać na rewanż w momencie, gdy ma się korzystny wynik z domu. To może dać nam lekką przewagę mentalną w rewanżu. 

Fajnie, że dziewczyny zdążyły się obyć ze stadionem w Gdańsku w meczu z Rumunią. Dla nich to też była nowa otoczka. Głośny doping, pokaz świateł - to było dla dziewczyn coś nowego. 

Podobała mi się też promocja w Gdańsku. Trudno było nie zauważyć informacji o meczu: oklejona była komunikacja miejska i przystanki autobusowe.

Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Gramy w fantastycznych warunkach na przepięknym stadionie. Gdyby dziewczynom udało się awansować na Euro, to może na wiosnę mielibyśmy kolejne rekordy frekwencji - może nawet 20 tysięcy? Takie liczby można “wykręcać”, ale do tego potrzebny jest dobry wynik, sukces.   

Liczę, że kibice pomogą dziewczynom i będą 12. zawodniczką.

Jak może wyglądać piątkowy mecz? Czy poczekamy cierpliwe z tyłu, broniąc dostępu do bramki i grając z kontry czy też będziemy się starać zdominować Austriaczki od pierwszych minut? 

- To musi być wypośrodkowane. Będziemy zapewne starały się odebrać rywalkom piłkę silnym pressingiem, podchodząc wysoko, ale nie oczekuję wybitnie ofensywnej taktyki, żeby się zbyt nie odkryć i nie ryzykować utraty bramki. Myślę, że będzie balans. 

Na pewno będziemy chciały wykorzystać szybkość Ewy Pajor, bo to nasza wartość dodana. Mamy do tego szybkie skrzydłowe, a one są w formie. Nasza drużyna to nie tylko Ewa Pajor i 10 koszulek, tylko 11 świetnych piłkarek, które grają w dobrych klubach w mocnych ligach europejskich. One też muszą wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za wynik. 

Mam nadzieję, że wyjdą na boisko ze świadomością, że to dla nich dwumecz życia, a przeciwnik jest w ich zasięgu, ale nie przemotywowane. Austria to rywal absolutnie do pokonania.  

piłkarski śpiewają hymn
Sztab trenerski i ławka rezerwowych śpiewają hymn przed meczem z Rumunią. Pierwsza z lewej Nina Patalon, trenerka reprezentacji
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Skład reprezentacji Polski na mecze z Austrią:

  • Bramkarki: Kinga Szemik, Natalia Radkiewicz, Oliwia Szperkowska
  • Obrończynie: Wiktoria Zieniewicz, Milena Kokosz, Oliwia Woś, Paulina Dudek, Emilia Szymczak, Małgorzata Mesjasz, Sylwia Matysik, Kayla Adamek
  • Pomocniczki: Tanja Pawollek, Martyna Brodzik, Dominika Grabowska, Ewelina Kamczyk, Adriana Achcińska, Klaudia Słowińska
  • Napastniczki: Ewa Pajor, Nadia Krezyman, Martyna Wiankowska, Klaudia Jedlińska, Natalia Padilla-Bidas, Aleksandra Zaremba

Transmisja meczu w piątek o godz. 18 w TVP Sport. W roli komentatorów: Joanna Tokarska i Michał Zawacki. Rewanż 3 grudnia o godz. 18.15 w Wiedniu. Bilety na mecz w cenie 15-30 zł wciąż dostępne TUTAJ

piłkarka zdobywa gola
Ewa Pajor Show w Gdańsku
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Najważniejsze informacje przed meczem, w tym dojazd i powrót ze stadionu oraz parkingi.

Jak dojechać na mecz?

Na mecz można dojechać zarówno komunikacją miejską jak i swoim samochodem. Autobusy i Tramwaje będą kursować według powszechnych rozkładów jazdy. Aby dostać się na stadion należy wysiąść na przystanku (autobusowym i tramwajowym): Polsat Plus Arena Gdańsk.

UWAGA! Bilet na mecz nie upoważnia do bezpłatnego przejazdu autobusami i tramwajami ZTM Gdańsk.

Parkingi

Przy stadionie, dla samochodów osobowych, dostępne będą płatne parking:

  • P3 - wjazd od strony ul. Pokoleń Lechii Gdańsk
  • P4 - wjazd od strony ul. Żaglowej

Od godziny 15.00 obowiązywać będzie stawka 15,00 zł za wjazd. Płatności należy dokonać w parkometrach bądź poprzez aplikację APCOA FLOW.

Dla autokarów dostępny będzie płatny parking P5 (wjazd od strony u. Marynarki Polskiej). Parking będzie czynny od godziny 15.00. Obowiązująca stawka dla autokarów, to 20,00 zł za wjazd. Płatności należy dokonać w parkometrach bądź poprzez aplikację APCOA FLOW.

Wejście na stadion

Wejście na stadion umożliwiać będą trzy bramy:

  • brama 8 - od strony ul. Żaglowej,
  • brama 10 - od strony ul. Marynarki Polskiej oraz
  • brama 12 - od strony ul. Uczniowskiej

Na bilecie wstępu na mecz znajduje się numeracja kołowrotów, do których należy się udać, aby zeskanować bilet i wejść na trybuny stadionu.

Powrót z meczu

Autobusy i Tramwaje będą kursować według powszechnych rozkładów jazdy. Przy stadionie znajdują się przystanki autobusowe i tramwajowe, nazwa przystanku Polsat Plus Arena Gdańsk.

Bilet na mecz nie upoważnia do bezpłatnego przejazdu autobusami i tramwajami ZTM Gdańsk.

Bilety na mecz

Bilet na mecz można zakupić z wyprzedzeniem, za pośrednictwem strony Polskiego Związku Piłki Nożnej lub stacjonarnie, w dniu wydarzenia. Sprzedaż w kasie biletowej będzie prowadzona od godziny 16.00 do zakończenia pierwszej połowy. Kasa biletowa dostępna jest w punkcie kasowym znajdującym się naprzeciwko wejścia do tzw. Fun Areny. 

Depozyt

Na miejscu będzie można skorzystać z depozytu, który jest płatny 10 zł. Depozyt będzie dostępny w pawilonie kasowym znajdującym się naprzeciwko Fun Areny. Szczegółowy wykaz rzeczy zabronionych oraz Regulamin Wydarzenia dostępny jest na stronie wydarzenia.

 

TV

Port Lotniczy Gdańsk powitał 6-milionowego pasażera. To nowy rekord