Gdy wybiła godzina 12.00 przed Dworem Artusa stały już setki licealistów. Nie tylko z Gdańska. Wśród tłumu byli też uczniowie z Sopotu, Gdyni, Redy czy Rumii. Wszyscy pojawili się w tym miejscu, bo mieli jeden, wspólny cel. Solidarnie, w grupie, chcieli by ich sprzeciw wobec mowy nienawiści, podziału społeczeństwa i szeroko rozumianej przemocy, wybrzmiał głośno i wyraźnie. Bez wątpienia, tym młodym ludziom, się to udało. Mieli wsparcie w swoich nauczycielach, dyrektorach i włodarzach naszego miasta.
- Młodzi gdańszczanie i młode gdańszczanki przyszli wyrazić swoje zdanie, to jest bardzo ważne, ponieważ po raz pierwszy od trzech dekad młodzi ludzie wyrażają swój głos – mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańsk ds. polityki społecznej. - Swoich 21 swoich postulatów złożą w miejscu w którym kilkadziesiąt lat temu złożyli je stoczniowcy walczący o godność każdego człowieka. To, że mieli odwagę wyjść z lekcji, że część dyrektorów miała odwagę z nimi przyjść, to jest najpiękniejsza lekcja wiedzy o społeczeństwie i bardzo wszystkim za to dziękuję.
Niektórzy wzięli ze sobą transparenty. "Stop nienawiści", "Narody za nienawiść płacą krocie" - tak brzmiały niektóre hasła przygotowane przez młodzież.
Uczniowie, z Julią Borzeszkowską (pomysłodawczyni wydarzenia) na czele, rozpoczęli swój przemarsz kilka minut po godz. 12. „Razem z nami, ponad podziałami” – to hasło wybrzmiało z ust młodych ludzi jako pierwsze. Trasa marszu przebiegała przez ul. Długą przez Złotą Bramę - ul. Bogusławskiego - Wały Jagiellońskie - Hucisko - Podwale Grodzkie - Wały Piastowskie - Doki. Gdy uczestnicy marszu dotarli na Plac Solidarności pod pomnik Trzech Krzyży, licealiści przemówili.
- Mamy dosyć tego, co się dzieje, dosyć mowy nienawiści, podziałów, sytuacji politycznej w naszym kraju i społeczeństwie – mówiła Julia Borzeszkowska, główna organizatorka marszu, uczennica III LO w Gdańsku. - Dlatego wszystkim dziękujemy, że tutaj się spotkaliście. Mamy nadzieję, że może teraz, zastanowimy się wszyscy, co się dzieje w naszym kraju, mieście, co się dzieje w naszych szkołach. Że zaczniemy być aktywni i solidarni. Szacunek jest najważniejszy, a zapominamy o tym. Zapominamy o szacunku do drugiego człowieka.