• Start
  • Wiadomości
  • Manifa Trójmiasto 2021. Obrońcy kobiet przyszli pomimo ulewnego deszczu i śniegu

Manifa Trójmiasto 2021. Obrońcy kobiet przyszli pomimo ulewnego deszczu i śniegu

W niedzielę, 7 marca, o godzinie 13:00 na Placu Solidarności w Gdańsku odbyła się 17. Trójmiejska Manifa pod hasłem „Moje ciało, moje życie, moja decyzja”. W wydarzeniu udział wzięli m.in. przedstawiciele Amnesty International Trójmiasto, Centrum Praw Kobiet - oddział gdański, Młodych Razem i KOD Pomorze, a także zastępca prezydent Gdańska Monika Chabior.
07.03.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Drobna kobieta w zielonej zimowej kurtce, czapce, maseczce i żółtej kamizelce, przemawia z mikrofonem na tle dużego żółtego baneru z czerwonym napisem manifa trójmiejska
17. Manifa Trójmiejska odbyła się w przeddzień Międzynarodowego Dnia Kobiet - 7 marca. Uczestnicy zebrali się na Placu Solidarności, skąd ruszyli na Targ Drzewny pod biura PiS i dalej. Nz. Marta Szczypińska, przedstawicielka Amnesty International Trójmiasto.
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Trójmiejska Manifa - nieformalna sieć blisko 40. organizacji, kolektywów, inicjatyw i partii z Trójmiasta - co roku z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet 8 Marca, wychodzi na ulice Gdańska, Sopotu lub Gdyni, by walczyć o prawa kobiet. Tegoroczna, 17. już Manifa miała charakter spontanicznego spaceru w Gdańsku - uczestnicy i uczestniczki zebrali się w niedzielę, 7 marca, o godzinie 13:00, na Placu Solidarności.

 

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń
Kilkadziesiąt osób w tle stoi na placu wokół pomnika, na pierwszym planie rozmyta duża czerwona błyskawica, na drugim trawnik, na którym ciągnie się szeroka wstęga - flaga Polski
Podczas wydarzenia nie mogło zabraknąć odniesień do Strajku Kobiet
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl


- Zainspirowałyśmy i zainspirowaliśmy się w tym roku czteromiesięcznym protestem Strajku Kobiet. Wychodzimy dzisiaj na ulicę z hasłem: „Moje ciało, moje życie, moja decyzja” - przypomniała Lidka Makowska, przewodnicząca Trójmiejskiej Akcji Kobiecej TAK i współorganizatorka Manify Trójmiasto, która powitała przybyłych. - Bardzo ważne, abyśmy w tym roku powiedzieli i powiedziały: „DOŚĆ”! Dość tym wszystkim, którzy chcą nam urządzać życie. Politykom, biskupom, mówimy „dość”.

W wydarzeniu, które pomimo mrozu, ulewnego deszczu a nawet śniegu, przyciągnęło prawie 200 osób (kolejni uczestnicy dołączali na trasie), udział wzięli między innymi przedstawiciele Amnesty International Trójmiasto, Centrum Praw Kobiet - oddział gdański, Młodych Razem i KOD Pomorze, a także zastępczyni prezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych Monika Chabior i prof. Joanna Senyszyn.

 

Dwie kobiety pozują fotografowi, kobieta po lewej ma zielony puchowy płaszcz, jest starsza, ma krótkie siwe włosy i okulary. Kobieta po prawej jest młodsza, ma szary płaszcz, lewą dłonią w czarnej rękawiczce pokazuje znak Victorii, w prawej za plecami kobiety w zielonym trzyma czarny parasol z napisem Gdańsk Czyta. W tle rdzawobrązowy budynek Europejskiego Centrum Solidarności i inni ludzie
Zastępca prezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych Monika Chabior z mamą
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl


- Zebrałyśmy się tutaj, żeby wspólnie celebrować jutrzejszy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Jak jednak mamy świętować, kiedy w naszym kraju łamane są prawa kobiet, łamane są prawa człowieka? W dodatku z coraz większą zuchwałością ze strony osób rządzących. Jak mamy świętować, kiedy mimo kilkumiesięcznych protestów i strajków tysięcy obywatelek i obywateli Trybunał Konstytucyjny opublikował swój skandaliczny wyrok? Jak mamy świętować, kiedy mimo sprzeciwów odebrano nam podstawowe prawo: prawo do aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu? Jak mamy świętować, kiedy nasz kraj stał się jednym z krajów z najostrzejszym prawem antyaborcyjnym w Europie? - mówiła Marta Szczypińska, przedstawicielka Amnesty International Trójmiasto.

Aktywistka podkreślała, że zakaz aborcji nie sprawi, że kobiety przestaną usuwać ciąże, ale będą to robić w sposób zagrażający ich zdrowiu i życiu - zabieg nie będzie przeprowadzany w odpowiedzialnych i bezpiecznych warunkach.

- Osoby pozbawione wyboru, osoby pozbawione wsparcia ze strony państwa i ze strony najbliższych, osoby stygmatyzowane będą udawały się do podziemia aborcyjnego - dodała Marta Szczypińska.

 

Kilkadziesiąt osób w strojach jesiennych i zimowych, niektórzy z parasolami, stoi na Placu Solidarności, w tle budynki. Na pierwszym planie cztery osoby stojące tyłem, trzymają duży baner, na który patrzą pozostali zebrani
Na Placu Solidarności, gdzie rozpoczęła się Manifa Trójmiasto początkowo była niecała setka osób, ale szybko zaczęli dołączać kolejni uczestnicy
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl


Z Placu Solidarności, gdzie oprócz przemówień odbył się happening - na trawniku ułożono wielką, biało-czerwoną błyskawicę - Manifa ruszyła trasą w kierunku Targu Drzewnego pod biura PiS i dalej, ulicami Piwną i Długą, na Długi Targ - pod fontannę Neptuna.

Tu głos zabrała m.in. Beata Makosz z Nazywam się Milion/One Billion Rising - polskiej odsłony inicjatywy, w ramach której poprzez taniec wyraża się swój sprzeciw dla przemocy wobec dziewcząt i kobiet. Akcja została zainicjowana w 2012 roku - od tego czasu jej uczestniczki wychodzą na ulice miast na całym świecie 14 lutego i tańczą.

- W tańcu rządzimy własnym ciałem. Wytańczyłyśmy w Polsce ratyfikowanie konwencji stambulskiej, udało nam się też zmienić procedury policji w stosunku do kobiet, tak by miały odpowiednie wsparcie i pomoc, udało się, by gwałt był ścigany z urzędu. W tym roku tańczyłyśmy, by w Polsce udało nam się zmienić definicję gwałtu i wierzę, że to się uda - powiedziała aktywistka.

 

zdjęcie stojących tyłem do fotografa uczestników manify, pada deszcze ze śniegiem, widać kilkadziesiąt ludzi w kurtkach zimowych i przeciwdeszczowych, na środku duży biały prostokątny transparent z przekreśloną pięścią i napisem STOP PRZEMOCY WOBEC KOBIET. W tle żółtawy budynek z napisami biuro poselskie Anny Fotygi i biuro poselskie Jarosława Sellina
Na Targu Drzewnym, tradycyjnie pod biurami posłów PiS uczestnicy skandowali hasła przeciwko rządzącym i przywoływali postulaty znane ze Strajku Kobiet
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl


Podczas spotkania zbierano podpisy pod petycjami dotyczącymi praw kobiet, osób niebinarnych, transpłciowych oraz grup mniejszościowych. Wśród nich jest m.in. obywatelski projekt ustawy „Legalna aborcja bez kompromisów”, którego twórcy chcą, by po ponad 27. latach przywrócono kobietom prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia, uregulowano kwestię badań prenatalnych i klauzuli sumienia - chodzi o lekarzy, którzy odmawiają świadczenia usług publicznych z powodu wiary. Po złożeniu 100 tys. podpisów projekt ma trafić do Sejmu. Centrum Praw Kobiet kwestowało też na przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet.

 

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Kajakarz Aleksander Doba na muralu na Ujeścisku