• Start
  • Wiadomości
  • Niech się święci Trzeci Maja! Garnizon Gdańsk dał popis

Niech się święci Trzeci Maja! Garnizon Gdańsk dał popis

Jak co roku podczas majowych świąt można było wziąć udział w inscenizacjach historycznych organizowanych przez Garnizon Gdańsk. Wydarzenia zaplanowano na 2 i 3 maja na Górze Gradowej oraz na Głównym Mieście - od Bramy Więziennej po Dwór Artusa. Zajrzeliśmy za kulisy przygotowań. Kto i jak szyje stroje z epoki? Jak powstają scenariusze wydarzeń? Tutaj zobaczysz też zdjęcia i film z widowiska, jakie Garnizon Gdańsk dał w tę sobotę, na cześć króla Rzeczpospolitej i Konstytucji 3 Maja.
03.05.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

NASZ FILM Z TEGOROCZNEGO ŚWIĘTA NARODOWEGO TRZECIEGO MAJA: 

Wspólnie z Garnizonem Gdańsk

Gdy majówka za pasem, jedni szykują grille lub sprzęt turystyczny i sportowy, a inni stroje z epoki sprzed kilku wieków i repliki starodawnej broni. Ci drudzy to członkowie stowarzyszenia Garnizon Gdańsk, którzy jak co roku dają świąteczne inscenizacje. Tak było też 2 maja, o godzinie 12 na Górze Gradowej w Hevelianum, gdzie uroczyście podniesiono flagę państwową, z okazji Święta Flagi.

- Asystujemy przy tym oddziałem żołnierzy i grupą osób w strojach cywilnych z epoki. Będzie salwa karabinowa, gdy flaga pójdzie w górę. Po tej uroczystości zapraszamy na comiesięczny pokaz artyleryjski, gdzie zaprezentujemy replikę jedno funtowej armaty z XVIII wieku - cały proces ładowania i świąteczny wystrzał, a także musztrę gdańskich żołnierzy z czasów I Rzeczypospolitej - opowiada Krzysztof Kucharski, założyciel i prezes stowarzyszenia.

Następnego dnia, 3 maja, o godzinie 15 na placu pomiędzy Wieżą Więzienną a Złotą Bramą miała miejsce świąteczna, historyczna zmiana warty w klimatach czasów Konstytucji 3 Maja - lat 80. i 90. XVIII wieku. Tu też byli obecni żołnierze gdańscy i mieszczanie w odświętnych strojach. Następnym punktem programu było przejście ulicą Długą pod Dwór Artusa. Tam, na przedprożu, o godz. 15.30, odbyła się przysięga mieszczan gdańskich, na podstawie tekstu z drugiej połowy XVII wieku.

- Zawsze zapraszamy serdecznie wszystkich widzów z biało-czerwonymi elementami, czy to szalikami czy flagami, a także z flagami Gdańska - mówi szef Garnizonu Gdańsk. - Jak co roku tłum widzów, którzy z nami ruszają po zmianie warty albo dołączają na Długim Targu, odpowiada na tekst przysięgi i wspólnie razem odtwarzamy - nie tylko rekonstruktorzy, ale i widzowie - scenę przysięgi na wierność Rzeczpospolitej i królowi. 

Inscenizacje te to tradycyjny stały punkt gdańskich majówek, które organizowane są przez Garnizon Gdański od 2012 roku. Na koniec wydarzenia pod Dworem Artusa można podziwiać pokaz mody mieszczan z epoki.

Majowe inscenizacje odbywają się zawsze we współpracy z miejskimi instytucjami - Muzeum Gdańska i Hevelianum, gdzie Garnizon Gdańsk ma swoje koszary.

- Ta współpraca również kwitnie od wielu lat, jest bardzo ścisła i wspieramy siebie nawzajem - podkreśla Kucharski.

Mężczyzna w mundurze z epoki podczas pokazu musztry
Szef garnizonu Krzysztof Kucharski i jego broń
Fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Prawdziwa podróż w czasie

Głównym pomysłodawcą i scenarzystą inscenizacji jest założyciel i prezes stowarzyszenia, które liczy około 90 członków - z całego kraju, ale też z Irlandii, Niemiec, Białorusi i Ukrainy. Ta organizacja to w rzeczywistości społeczna instytucja kultury, w której ludzie oddolnie, sami od siebie, tworzą działania edukacyjne.

Inscenizacje są bardzo wierne, a ich oglądanie to prawdziwa podróż w czasie. Oparte są przede wszystkim na badaniach, lekturach opracowań, które już powstały oraz wielogodzinnych kwerendach Archiwum Państwowego w Gdańsku oraz Bibliotece Gdańskiej PAN.

- Siedzimy nad starymi drukami, rękopisami. Staramy się to odszyfrować, odczytać, przetłumaczyć, jeżeli jest to konieczne na język polski. Poszerzając swoją wiedzę możemy to wprowadzać w życie. To tak jak nasze stroje i mundury wojsk gdańskich, które też są oparte w 100 procentach na archiwaliach i dokumentach Rady Wojennej gdańskiej, dokumentach Rady Miejskiej czy grafikach, które powstawały w tym okresie. Podobnie stroje cywilne. Właśnie siedzę nad dokumentami cechu gdańskich krawców. Księga jest trochę popalona w 1945 roku, więc niektóre słowa zniknęły, ale wciąż można je odczytać. Jest np. zamówienie na suknię dla pani burmistrzowej, gdzie jest napisane ile metrów i jakiego materiału było użyte, kto i za ile szył. To jest niesamowite – ekscytuje się Kucharski.

Garnizon Gdańsk gotowy do służby. Była salwa armatnia na powitanie roku 2023 i musztra

Tego typu informacje są dla rekonstruktorów niezwykle ważne. Pozwalają odtwarzać stroje jak najbardziej zgodnie historycznie.

- Teraz jest moda na stroje inspirowane historią, ale często są szyte z materiałów współczesnych i według współczesnych krojów. Nam zależy, żeby to było jak najbardziej wierne epoce – dodaje.

Dlatego też większość członków grupy szyje stroje sama i z premedytacją ręcznie, nie na maszynie. A to oznacza ręczne wykrajanie, rozrysowywanie wykrojów i ich szycie - wszystkie szwy są poprowadzone własnymi palcami i igłą oraz nitką lnianą albo jedwabną. Własnoręczna robota daje im pewność, że detale są takie jak powinny być. Ale są też w stowarzyszeniu osoby wyspecjalizowane, które szyją dla innych, tych którzy mają mniej czasu i zdolności.

Ważny jest też dobór materiałów. Muszą być takie, jakie występowały w epoce - sukno, wełna, inne typy tkanin wełnianych, len i czasem tkanina konopna, natomiast bardzo rzadko bawełna, w dawnych czasach droga i uprawiana w koloniach. Len był powszechny i tani.

- Zerkając do dawnych dokumentów widzimy, jakie mieli żołnierze i mieszkańcy problemy - własne, rodzinne, niewiele odbiegające od naszych. Pewne rzeczy się nie zmieniają, technologia tak, ale ludzie są nadal tacy sami, jeśli chodzi o charakter. Czasami są to sytuacje zabawne, czasami tragiczne, dające do myślenia z punktu widzenia człowieczeństwa. Zakładając stroje, czy to żołnierzy czy mieszczan, staramy się jak najbardziej zdawać sobie sprawę, jakimi oni byli ludźmi. To buduje autentyzm.

Inscenizatorzy w mundurach i strojach z epoki pozują do zdjęcia na górze nad miastem.
Stroje z epoki i mundury żołnierzy gdańskich są własnoręcznie szyte przez członków stowarzyszenia
Fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Otwarci na wszystkich, wystarczy pasja

Wśród inscenizatorów, ku radości szefa garnizonu, jest obecnie bardzo dużo młodzieży zainteresowanej historią. Ona też prowadzi badania, czyta, uczy się. Tak, że nawet 13-14-latek jest w stanie opowiedzieć o noszonym stroju i epoce tyle samo co 50-latek. Każdy w Garnizonie Gdańsk jest edukatorem i robi to nie dla pieniędzy, lecz z pasji, tak jak inni łowią ryby lub jeżdżą na deskach. Przede wszystkim trzeba kochać historię i kochać Gdańsk. Wśród nich są więc osoby z wykształceniem historycznym, archeolodzy, historycy sztuki, konserwatorzy, muzealnicy, ale też listonosze, emeryci, pracownicy zaopatrzenia, ekonomiści, studenci i uczniowie.

A wszystko co robią, realizują z własnych środków, od szycia strojów po zakup sprzętów. Dlatego najłatwiej jest zacząć od uszycia stroju, broń to wyposażenie na później.

- Staramy się, żeby to wszystko miało ludzki wymiar, żeby każdy mógł zacząć się z nami bawić i nie było bariery finansowej. Ludzie, którzy mają mniejsze środki, ale mają zapał, ogromną wiedzę i chęć jej zdobywania, są tak samo cenni, jak ci którzy mają pełen sprzęt.

Część członków grupy rzadko przebiera się w stroje i bierze udział w rekonstrukcjach, ale prowadzi badania i wspiera logistycznie. Nawet jeśli niektórzy mogą dołączyć raz lub dwa razy w roku, to też jest dobrze, zapewnia szef.

Krzysztof Kucharski: - Nie ograniczamy się na nikogo, każdy może u nas znaleźć swoje miejsce - żołnierza, rzemieślnika czy uczonego z epoki, mieszczki, żony rajcy czy panny służącej. Moja żona, Ola, zajmuje się z kolei kuchnią. Jest też ekipa, która tańczy, bo mamy profesjonalnych nauczycieli tańca. 

Jeśli ktoś interesuje się tym, co robi Garnizon Gdańsk oraz współpracą lub wstąpieniem w jego szeregi, najlepiej przyjść na Górę Gradową, gdzie odbywają się pokazy artyleryjskie regularnie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godzinie 12, z wyjątkiem stycznia i maja. Po pokazie jest zawsze czas by porozmawiać z członkami stowarzyszenia. Można też odezwać się na profilu FB Garnizonu Gdańsk.

FOTOGALERIA Z TEGOROCZNEGO 3 MAJA:

 

TV

Chirurg i artysta