• Start
  • Wiadomości
  • Macieja Siembiedy powieść o tajemnicy sprzed wieków. Spotkanie z autorem w czwartek

Macieja Siembiedy powieść o tajemnicy sprzed wieków. Spotkanie z autorem w czwartek

W wypadku samochodowym ginie dziennikarz jednej z popularnych gazet. Jego auto zostaje zmiażdżone przez rozpędzonego tira na albańskich rejestracjach. A co, jeśli ta śmierć nie była przypadkowa? - tak zaczyna się pierwsza powieść Macieja Siembiedy. Spotkanie z autorem odbędzie się w czwartek, 28 września 2017 r., w Sztuce Wyboru.
27.09.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Maciej Siembieda podczas spotkania autorskiego
Maciej Siembieda podczas spotkania autorskiego
fot. FB Maciej Siembieda

Maciej Siembieda (ur. 1961) jest pisarzem i reportażystą, trzykrotnym laureatem „polskiego Pulitzera" - nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w kategorii reportaż - i byłym redaktorem naczelnym gazet lokalnych: "Dziennika Bałtyckiego", "Nowej Trybuny Opolskiej" i "Trybuny Śląskiej". Publikował m.in. w paryskiej „Kulturze", „Polityce", „Odrze" i „Tygodniku Kulturalnym". Od 30 lat prowadzi dziennikarskie śledztwa historyczne. Zafascynowany tajemnicą obrazu „Chrzest Warneńczyka" - a o tym między innymi opowiada jego powieść “444” - poświęcił jej kilkanaście lat badań. W “444” połączył prawdę historyczną z fikcją literacką w taki sposób, że ich granice są trudne do rozpoznania, a na spotkaniu chętnie opowie jak je rozwikłać.

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

W powieści zagadki rozwiązuje głowny bohater - prokurator Jakub Kania z IPN. Szukając odpowiedzi natknie się na tajemnicę, która sięga tysiącleci i dotyczy sekretnego proroctwa wyhaftowanego nieznaną ręką na skrawku tkaniny. Na jego straży stoi tajne bractwo Bakira, bezwzględne w służbie proroka Mahometa.

Co ma jednak wspólnego wypadek na warszawskiej Woli z milczącą księżniczką więzioną przed wiekami w luzytańskim zamku? Czy zerwanie rozejmu w Segedynie i śmierć Władysława Warneńczyka da się połączyć z nieślubnym synem Aleksandra I Romanowa oraz czy to z jego powodu „Chrzest Władysława Warneńczyka 18.II.1425 r.” Jana Matejki jest najczęściej kradzionym polskim obrazem?

Siembiedzie to się udaje, w powieści historia splata się udanie z fikcją, ale co z faktami? Są równie sensacyjne, jak powieść. Na profilu FB o spotkaniu z autorem czytamy:

Maciej Siembieda
Maciej Siembieda
fot. FB Maciej Siembieda

“W podziemiach Muzeum Narodowego w Warszawie znajduje się „Chrzest Warneńczyka”, obraz namalowany przez Jana Matejkę w 1881 roku. Historia obrazu rozpoczyna się na Wołyniu, w majątku rodziny Głębockich, którzy zgromadzili tam pokaźną kolekcję cennych dzieł sztuki. Razem z obrazami Malczewskiego i Wyczółkowskiego na ścianach rodzinnej posiadłości wisiał również „Chrzest Warneńczyka”. Obraz był ozdobą salonu Głębockich do 1916 roku. Jego późniejsze losy są dość tajemnicze.

Kolekcja rodziny przetrwała I wojnę światową niemal w nienaruszonym stanie. Niemal, bo ze zbiorów zniknął „Chrzest Warneńczyka”. Tuż przed II wojną obraz pojawił się na wystawie w warszawskiej Zachęcie, gdzie zobaczył go Andrzej Głębocki, który uruchomił starania o zwrot dzieła sztuki. Tak rozpoczęło się niezakończone do dziś śledztwo.

Dochodzenie doprowadziło do krakowskiego handlarza obrazami Stieglitza, który za niemałe pieniądze nabył płótno od handlarza z Pragi. Podczas okupacji cenne zbiory żydowskiego antykwariusza zainteresowały Petera Mentena, holenderskiego przedsiębiorcę i kolekcjonera sztuki, zbrodniarza wojennego, który z taką samą pasją mordował Żydów, co grabił majątki. Nazista Menten i Żyd Stieglitz stworzyli osobliwy duet. Ten pierwszy obiecał drugiemu bezpieczny wyjazd do Tel Awiwu, ten drugi miał w zamian za to dostarczać informacje i dzieła sztuki.

Finał: Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce uznała, że obraz Matejki trafił w ręce Mentena i najprawdopodobniej spłonął w jego posiadłości pod Amsterdamem. Głęboccy nigdy w otrzymane wyjaśnienie nie uwierzyli, mając nadzieję, że płótno jeszcze się odnajdzie. I mieli rację. W tajemniczy sposób obraz pojawił się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, jednak nie jest wystawiany. Historia tajemnicza, ale udokumentowana, choć z jakiegoś powodu przez znawców twórczości Matejki nie komentowana i szczątkowo zaledwie opisywana.”

Powieść napisana w konwencji powieści kryminalnej sięga po fakty, nie unika odniesień do współczesnej sytuacji polityczno-społecznej i tworzy dowcipną i inteligentną całość.

O książce i tajemnicach obrazu będzie można porozmawiać z autorem podczas spotkania w czwartek, 28 września 2017, o godz. 19 w Sztuce Wyboru we Wrzeszczu (ul. Słowackiego 19).



TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Zamiatarki ruszyły w miasto