• Start
  • Wiadomości
  • Piłkarz, który pisze naprawdę niewiarygodną historię. Mistrz świata Lukas Podolski w Gdańsku

Piłkarz, który pisze naprawdę niewiarygodną historię. Mistrz świata Lukas Podolski w Gdańsku

Takiego piłkarza w polskiej ekstraklasie wcześniej nie było. Tak utytułowanego. Mistrz świata, dwukrotny brązowy medalista mundialu, wicemistrz Europy. Jeden z najskuteczniejszych w historii reprezentacji Niemiec. 36-letni Lukas Podolski jako zawodnik Górnika Zabrze w sobotę, 23 października, najprawdopodobniej wybiegnie na murawę Polsat Plus Areny Gdańsk.
21.10.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Lukas Podolski - tak utytułowanego piłkarza w polskiej lidze nigdy wcześniej nie było
Lukas Podolski - tak utytułowanego piłkarza w polskiej lidze nigdy wcześniej nie było
fot. gornikzabrze.pl

 

Często powtarzał, że karierę sportową chce zakończyć w Górniku Zabrze.

– Obiecałem, że zagram w Górniku. Pamiętam też to, co mówiłem mojej ukochanej babci. Że chciałbym, aby choć raz zobaczyła mnie w barwach Górnika. Niestety, babcia niedawno zmarła, choć dożyła pięknego wieku - miała ponad 90 lat. Ja się z mojej obietnicy nie wycofuję, ale to wszystko musi być dobrze poukładane.

- mówił Lukas Podolski przed rokiem w rozmowie z portalem se.pl.

Udało się poukładać kilka miesięcy temu. 6 lipca 2021 ogłoszono, że 36-letni Lukas Podolski, mistrz świata z 2014 roku, jest piłkarzem Górnika Zabrze.

– Lukas obiecał, że przyjedzie do Zabrza. Podkreślał, że jest związany z klubem. To przepiękna ludzka historia. Chłopak od nas, Ślązak z Sośnicy wychował się kilka kilometrów pod stadionem, a dziś jako wielka gwiazda przyjeżdża do Zabrza – przypomniał wówczas rzecznik prasowy zabrzańskiego klubu Konrad Kołakowski.

 

 Poldi potrafi przyjąć piłkę w biegu i od razu podać dokładnie dalej (na zdjęciu z meczu z Wisłą Kraków w Zabrzu) ...
"Poldi" potrafi przyjąć piłkę w biegu i od razu podać dokładnie dalej (na zdjęciu z meczu z Wisłą Kraków w Zabrzu) ...
fot. gornikzabrze.pl

 

Utytułowany jak nikt inny

Łukasz urodził się w 1985 roku w Gliwicach, to tam mieszkała jego babcia, którą później często odwiedzał i której obiecał, że będzie piłkarzem Górnika Zabrze. Piłkarzem był jego ojciec - Waldemar, matka grała w piłkę ręczną. Podolscy z małym Łukaszem wyjechali do Niemiec w 1987 roku. Do Polski nie wrócili.

Łukasz został Lukasem, urósł do 182 cm. Na boisku został napastnikiem. Karierę sportową rozpoczął w zespole FC 07 Bergheim, w 1995 roku przeniósł się do 1. FC Köln, w którym występował prawie 12 lat. Potem był Bayern Monachium (mistrzostwo Niemiec), ponownie 1. FC Köln, Arsenal, Inter Mediolan czy Galatasaray Stambuł. Wszędzie odgrywał ważną rolę.

Wyróżniał się, gdy był już nastolatkiem. Trafiał do kolejnych drużyn narodowych Niemiec: do lat 17, 18, 19, 21. W końcu - w 2004 roku - zadebiutował w dorosłej reprezentacji Niemiec.

W ciągu 13 lat stał się jednym z najwybitniejszych reprezentantów swojego kraju w historii. Został mistrzem świata (2014), wywalczył dwa brązowe medale na mundialu (2006, 2010), wicemistrzostwo Europy (2008), brąz w Pucharze Konfederacji (2005).

Jest trzeci z największą ilością rozegranych meczów w kadrze Niemiec:

1. Lothar Matthäus (w latach 1980-2000) - 150
2. Miroslav Klose (2001-2014) - 137
3. Lukas Podolski (2004-2017) - 130

Jest trzeci z największą ilością zdobytych goli w reprezentacji Niemiec:

1. Miroslav Klose - 71
2. Gerd Müller (w latach 1966-1974) - 68
3. Lukas Podolski - 49

Jest jedynym mistrzem świata i tak utytułowanym piłkarzem, jaki kiedykolwiek biegał po boiskach polskiej ekstraklasy.

 

... Nie unika bliskiego kontaktu z rywalem. Walczy na boisku
... Nie unika bliskiego kontaktu z rywalem. Walczy na boisku
fot. gornikzabrze.pl

 

Trudne początki

Według portalu transfermarkt.pl obecna wartość rynkowa Podolskiego wynosi 400 tys. euro, najwyższa była w 2013 roku - 23 mln euro. Dla porównania Robert Lewandowski najwyżej wyceniany był w kwietniu 2018 roku - 90 mln euro, aktualnie 60 mln.

Ile „Poldi” zarabia jako piłkarz w zespole 14-krotnego mistrza Polski?

Portal sportowefakty.wp.pl donosił, że mniej niż pół miliona euro. Czyli prawdopodobnie 400 tys. euro. To i tak jedna z największych - jeśli nie największa - gaża w naszej ekstraklasie za sezon.

A miał oferty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru, Brazylii i Meksyku, gdzie mógł zarobić więcej. W Meksyku podobno pięć razy więcej. 

Być może, by wyjść na swoje dorabia w niemieckiej edycji programu telewizyjnego "Mam Talent" - "Das Supertalent" w stacji RTL. Ma 36 lat, ciągle jest znaną osobą, piłkarską marką światowego formatu.

Niektórym to jednak - szczególnie w Zabrzu - się to nie podoba, bo Lukas póki co nie został ani objawieniem polskiej ligi ani zbawcą Górnika.

Najpierw musiał nadrabiać zaległości treningowe, potem były kontuzja i zakażenie koronawirusem. Do tej pory zagrał w sześciu meczach ekstraklasy i jednym Pucharu Polski. Łącznie na boisku spędził 423 minuty. Nie zdobył gola, miał jedną asystę, otrzymał dwie żółte kartki za faule na rywalach.

Widać, że ma duże umiejętności, świetny przegląd pola, potrafi dokładnie podać. Ale nie ma konkretów właśnie w postaci goli i asyst.

– Widać, że to gość z innego świata. Świetnie widzi boisko, przewiduje i gra z pierwszej piłki. Wielu piłkarzy w naszej lidze tak nie umie, nie potrafi. Stąd problemy – przekonuje jeden z komentatorów piłkarskich. – Szkoda tylko, że nie strzela z dystansu, bo on to świetnie umiał robić.

Podolski nie ma za to problemów z językiem i porozumiewaniem się w rodzinnym kraju. Świetnie mówi po polsku, oczywiście z twardym śląskim akcentem i niemieckimi naleciałościami.

– Zawsze, gdzie jestem, mówię po polsku – zaznaczał mistrz świata z 2014 roku.

 

Lukas Podolski w Górniku Zabrze gra z nr 10
Lukas Podolski w Górniku Zabrze gra z nr 10
fot. gornikzabrze.pl

 

W sobotę na Polsat Plus Arenie

Górnik przyjeżdża do Gdańska. Lechia jest wiceliderem, zabrzanie zajmują dopiero czternaste miejsce. Lechia wygrywa mecz za meczem, Górnik ostatnio oddał punkty na własnym boisku Wiśle Kraków.

W minionym sezonie zabrzanie rozbili biało-zielonych u siebie 3:0, w Gdańsku było odwrotnie - 2:0 dla Lechii.

„Poldi” powtarza, że Górnikowi kibicował od zawsze. Górnikowi, w którym grali legendarni polscy piłkarze, być może nawet lepsi od „Poldiego” - napastnicy Ernest Pohl i Włodzimierz Lubański, pomocnik Zygfryd Szołtysik, obrońcy Stanisław Oślizło i Jerzy Gorgoń, bramkarz Hubert Kostka.

Teraz mistrz świata z 2014 roku spełnia swoje marzenia.

Choćby dlatego warto zajrzeć w sobotę, 23 października, na Polsat Plus Arenę Gdańsk. By zobaczyć jak gra Lukas Podolski, który pisze naprawdę niewiarygodną historię.

 

TV

Budowa basenu we Wrzeszczu jeszcze w tym roku