Na muralu dwójka dzieci z 1918 roku trzyma flagi Polski i wypuszcza w powietrze symbolicznego gołąbka. W tle napisy: “pasja, wiedza, odwaga, bezpieczeństwo, współpraca”. Dzieło utrzymane jest w typowym dla gdańskiego twórcy radosnym, wesołym stylu, podpisano “Looney&Kids”. Obraz powstał podczas warsztatów z Looney`em z dla wychowanków gdańskich rodzinnych domów dziecka zorganizowanych przez Olivia Business Centre. Charakterystyczne prace artysty zobaczyć można na wielu gdańskich (m.in. Siedlce, Wrzeszcz Górny, Młode Miasto) i trójmiejskich ścianach. Graffiti zajmuje się już od ponad 20 lat, ukończył Wydział Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
- Warsztaty to był spontaniczny pomysł, do którego zainspirowało mnie przypadkowe spotkanie z dziewczynką mieszkającą w jednym z domów dziecka. Po rozmowie z nią pomyślałam, że mimo wspaniałej opieki jaką otrzymują, dzieci żyjące poza rodziną nie mają równych szans w realizowaniu swoich pasji - opowiada Dagmara Rybicka z OBC. - Chcieliśmy zrobić dla nich coś, co pomogłoby im uwierzyć w siebie i własne marzenia. Zorganizowaliśmy więc warsztaty z Looney`em, z którym współpracowaliśmy już przy innych okazjach, uznając, że jako artysta realizujący się w street arcie, a wcześniej hip hopowiec, może być dla nich autorytetem i motywować do rozwoju.
Jak korzystać ze sprayu?
Artysta i 43 adeptów sztuki ulicznej spotkali się w Olivia Business Centre na dwuczęściowych warsztatach. Podczas pierwszej części zajęć każdy z uczestników stworzył swoją wersję rysunku z szablonu Looney`a (fragmentu “właściwego” muralu) na płótnie w formacie A3, mając do dyspozycji nieskończoną paletę barw.
- Opowiadałem im, jak w zróżnicowany sposób można korzystać ze sprayu, zmieniając końcówki, jak trzymać puszkę przy rozpylaniu farby - opowiada Marek Looney Rybowski. - Fajnie to wyszło. Każdy użył kolorów w swoim stylu, jestem zadowolony z efektów, tym bardziej, że większość dzieci nie trzymała nigdy sprayu w ręku, chociaż w grupie starszych dziewczyn było kilka, które najwyraźniej wcześniej już z niego korzystały.
Wyzwanie MDF
W drugiej części warsztatów młodzi malarze zmierzyli się z rzeczywistą skalą muralu - płyta MDF, na której powstał ma blisko 3 metry wysokości.
- Stwierdziłem, że malowanie postaci może być dla dzieciaków zbyt trudne, ale pomogły mi wypełnić tło, współtworzyć klimat muralu - dodaje Looney. - Każdy otrzymał także zlecenie wykonania jednego z napisów.
Wydarzenie miało także właściwą dla street artu oprawę muzyczną - w trakcie warsztatów grał dj, hojnie korzystający z opcji “scratch”.
- Mural będzie teraz krążył po naszych biurowcach, to nasza wielka duma, chcemy żeby wszyscy go obejrzeli - mówi Dagmara Rybicka. - Ale nie poprzestajemy na tej jednorazowej akcji.
Aukcja i bieg w biurowcu
W styczniu 2019 r. odbędzie się aukcja prac wykonanych przez uczestników warsztatów na płótnie wg. wzoru Looney`a - w trakcie meczu charytatywnego drużyny AZS Futsal Gdańsk kontra gwiazdy. Uzyskane środki posłużą na ufundowanie stypendiów dla uzdolnionych plastycznie wychowanków rodzinnych domów dziecka.
- Chcemy żeby ktoś objął ich profesjonalną opieką i rozwijał ich talenty - tłumaczy Dagmara Rybicka.
OBC zamierza także wspierać dzieci uzdolnione sportowo. 1 grudnia 2018 r. organizuje bieg “Star Challenge” - wyścig po schodach najwyższego ze swoich biurowców, 180-metrowego Olivia Star. Zapisy już się rozpoczęły.
Uczestnicy wydarzenia pokonywać będą 34 piętra budynku i jego 723 schody w trzech kategoriach. Startujący wspólnie ufundują stypendia dla sportowych talentów. W biegu wystartuje także grupa młodych sportowców (potencjalnych stypendystów) - z wielkim dopingiem drużyny futbolu amerykańskiego Seehawks Gdynia (również juniorów), którzy będą ich supportować w pełnym rynsztunku. Wśród zawodników Challenge będzie także osoba doskonale znana wszystkim wychowankom domów dziecka, ale ponieważ będzie to niespodzianka, nazwiska nie zdradzamy.
- Zależy nam, żeby jak najwięcej osób wzięło udział w Star Challenge, za każde pokonane przez zawodnika piętro przyznawana jest premia na poczet stypendiów - podkreśla Dagmara Rybicka.
CZYTAJ TAKŻE:
Wernisaż nowych gdańskich murali, czyli Street Art Jam
“Dzięki panie Zbyszku”: Tuse namalował Wodeckiego we Wrzeszczu