Zanim oficjalnie przedstawiono radnym nowego dyrektora, uczestników wtorkowego kolegium przywitał Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydent Gdańska ds. inwestycji oraz Sylwia Betlej, dyrektor powołanego przed kilkoma miesiącami Biura ds. Rad Dzielnic i Współpracy z Mieszkańcami.
- Nowy dyrektor DRMG dostał już zadania priorytetowe. Jednym z nich jest analiza i pomysły na to, jak usprawnić realizację inwestycji miejskich, zarówno tych dużych, infrastrukturalnych, ale też tych mniejszych, m.in. tych, które wygrały w Budżecie Obywatelskim, zostały zgłoszone przez państwa bądź w innej formule. Tych mniejszych, dzielnicowych projektów jest najwięcej - przyznał na wstępie wiceprezydent Aleksandrowicz.
Karol Kalinowski, obecny szef DRMG, ma doświadczenie w realizacji projektów w Gdańsku, a także w innych częściach Polski i za granicą. Pracował m.in. przy budowie miasteczka olimpijskiego i hotelu w Londynie. W naszym mieście był natomiast pracownikiem spółki BIEG2012, Gdańskich Inwestycji Komunalnych oraz Hevelianum. Odpowiadał i pracował na takich projektach jak: budowa Trasy Słowackiego, Europejskie Centrum Solidarności czy stadion w Letnicy. Był również kierownikiem projektu Muzeum II Wojny Światowej.
- To doświadczony inżynier na trudnych, skomplikowanych projektach - podkreślał we wtorek zastępca prezydent, Alan Aleksandrowicz.
Co obecnie sprawia najwięcej problemów w realizacji miejskich inwestycji? Alan Aleksandrowicz zaznaczał, że jest to m.in. coraz trudniejszy "proces uzgodnieniowy", który wydłuża terminy inwestycyjne. Chodzi o uzgodnienia projektów m.in. z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, Polskimi Wodami czy Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, które trwają czasem kilka miesięcy i dłużej.
- To też wszelkie uzgodnienia przyrodnicze, inwentaryzacje, itp. Taką sytuację mamy np. w projekcie realizowanym z BO w Pieckach - Migowie, dotyczącym powstania "Multiparku". To spowalnia proces realizacji inwestycji. I, niestety, w przyszłości nie będzie łatwiej, ale... trudniej - również przez naszą miejską politykę, jeśli chodzi o tereny zielone, w tym kwestię wycinek. To wszystko będzie stawiało coraz wyżej poprzeczkę przy realizacji projektów - nie ukrywał zastępca prezydent Gdańska.
Poprawić komunikację między radnymi a DRMG
Wtorkowe spotkanie z radnymi trwało ponad dwie godziny. Najczęściej pojawiającym się wątkiem w trakcie rozmów z nowym dyrektorem Dyrekcji Rozbudowy, była poprawa komunikacji w zakresie inwestycji realizowanych w poszczególnych dzielnicach. Dość długo dyskutowano na temat tego, jak taka komunikacja powinna wyglądać, aby była efektywna, a przy tym nie sparaliżowała pracy DRMG. Podkreślić bowiem należy, że ta miejska jednostka realizuje w ciągu roku kilkaset różnych projektów, od niewielkich, takich jak montaż ławek w wyznaczonej lokalizacji, po duże projekty infrastrukturalne, jak choćby trwająca rozbudowa ul. Kartuskiej.
Przedstawiciele dzielnicy VII Dwór dopytywali o to, czy Rady Dzielnic mogą na bieżąco konsultować szacunkowe koszty proponowanych przez nich inwestycji. Nierzadko zdarza się bowiem, że po przetargach ceny są o wiele wyższe od wstępnych szacunków radnych. Rady Dzielnic mają otrzymać w najbliższym czasie listę kontaktów do konkretnych specjalistów w DRMG w tym zakresie.
Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Strzyża, Andrzej Witkiewicz, zaproponował natomiast, by DRMG zaplanowało stałą, cykliczną formę spotkań z radnymi dzielnic poświęconych inwestycjom.
Dyrektor Karol Kalinowski zasugerował, że lepszym rozwiązaniem byłyby spotkania organizowane "w razie potrzeby".
- W DRMG realizujemy konkretne, zlecone nam inwestycje, ale nie zajmujemy się później np. stałym utrzymaniem danego miejsca, obiektu, dlatego uważam, że lepszym rozwiązaniem będą spotkania w sprawie konkretnych projektów. Jeżeli to się nie sprawdzi, wówczas wypracujemy inny rodzaj współpracy - zaznaczył dyrektor Kalinowski.
Od kilku lat sporym problemem dla Miasta, w tym dla DRMG, jest realizacja niewielkich projektów, m.in. z Budżetu Obywatelskiego oraz zgłaszanych przez Rady Dzielnic. Nierzadko brakuje bowiem chętnych do wykonania choćby dokumentacji projektowej, a ta jest niezbędna, by móc zrealizować jakikolwiek miejski projekt finansowany ze środków publicznych, np. budowę placu zabaw czy remont niewielkiego odcinka chodnika. Zdarza się, że dokumentacje przygotowują biura i pracownie projektowe z drugiej części Polski, które nie znają specyfiki i potrzeb mieszkańców Gdańska. Nad tym problemem także pochylił się już nowy dyrektor. Przyznał on we wtorek, że obecnie analizowane jest rozwiązanie zakładające powołanie jednostki projektowej w strukturach DRMG, która byłaby odpowiedzialna właśnie za projektowanie niewielkich inwestycji z BO czy rad dzielnic.
- Myślę, że to bardzo usprawniłoby działania DRMG - zaznaczał dyrektor Kalinowski.
W trakcie wtorkowego kolegium, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Aniołki, Monika Mazurowska, zaproponowała, by na etapie projektowania każdej dużej inwestycji miejskiej wprowadzić obowiązek konsultacji społecznych.
Poruszono też kwestię przedłużających się uzgodnień projektów w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Michał Szymański, zastępca dyrektora GZDiZ, przyznał, że tę kwestię należy usprawnić, dodał jednak, że należy mieć świadomość, iż do tej jednostki miejskiej wpływa rocznie około 8 tys. projektów do opiniowania - nie wszystkie są potem realizowane, ale wszystkie muszą być wcześniej przeanalizowane.
Agnieszka Bartków, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Orunia - Św. Wojciech - Lipce, zaapelowała z kolei, by DRMG położyło nacisk na realizację zadań zleconych przez rady dzielnic, aby udało się zrealizować wszystkie do końca ich kadencji.