• Start
  • Wiadomości
  • Pierwszy remis Lechii w sezonie na własnym boisku. To jednak za mało, miało być zwycięstwo

Pierwszy remis Lechii w sezonie na własnym boisku. To jednak za mało, miało być zwycięstwo

Najgroźniejsze sytuacje gdańszczanie stwarzali po rzutach rożnych i tylko w pierwszej części spotkania. Po jednej z wrzutek Rafała Pietrzaka gola zdobył Michał Nalepa. Po zmianie stron częściej na połowie rywala przebywali rywale, co udokumentowali bramką. W piątek, 5 lutego, Lechia zremisowała z Wartą Poznań 1:1. A miało być zwycięstwo.
05.02.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Rafał Pietrzak ( biała koszulka) był wykonawcą rzutów rożnych i wolnych, czyli sytuacji, po których zespół Lechii stwarzał najgroźniejsze sytuacje
Rafał Pietrzak ( biała koszulka) był wykonawcą rzutów rożnych i wolnych, czyli sytuacji, po których zespół Lechii stwarzał najgroźniejsze sytuacje
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Do piątkowego meczu z Wartą Poznań, w sezonie 2020/2021 piłkarze Lechii na własnym boisku grali ośmiokrotnie, ale tylko trzy razy wygrali i aż pięć przegrali.

– To nie jest statystyka, z której możemy być dumni. Na pewno chcielibyśmy to zmienić i to jest do natychmiast zmiany – przyznawał trener gdańszczan Piotr Stokowiec.

W porównaniu z poprzednim meczem z Jagiellonią Białystok (przegranym w Gdańsku 0:2) do wyjściowego składu wrócili Bartosz Kopacz, Kenny Saief i Tomasz Makowski.

Najgroźniejsze sytuacje gdańszczanie stwarzali po rzutach rożnych.

W 20. minucie Rafał Pietrzak z lewej strony dość nieoczekiwanie wycofał przed pole karne. Tam był Tomasz Makowski, który od razu huknął z całej siły, bramkarz gości Adrian Lis z trudem odbił, dobijał jeszcze Kenny Saief, ale został zablokowany.

W 33. minucie Pietrzak wygrywał z kolei z prawej strony. Tym razem posłał piłkę wysoko w pole karne. Michał Nalepa wpadł między dwóch defensorów Warty - Jana Grzesika i Roberta Ivanova – wyskoczył do góry, wyżej o głowę od rywali, trącił piłkę tyłem głowy, zaskoczony Lis po chwili wyciągał piłkę z siatki. 1:0 dla Lechii.

W 41. minucie Pietrzak jeszcze raz wgrywał z prawej strony. Znowu wysoko, Lis w zamieszaniu pod bramką wybił, piłka trafiła do Karola Fili, który bez zastanowienia uderzył ... i został zablokowany.

I jeszcze jeden rzut rożny. Pietrzak z lewej strony na krótki słupek, Maciej Gajos główkował, piłka poszła na prawą stronę, przejął ją Nalepa, strzelił … sprzed pustej bramki wybił Łukasz Trałka.

Statystyki po pierwszej połowie zdecydowanie po stronie Lechii:

  • strzały 10-1
  • strzały celne 3-0
  • posiadanie piłki 59-41
  • rzuty rożne 7-1

– Będziemy dążyli do tego, by strzelać gole. W pierwszej połowie wyglądało to dosyć fajnie – mówił reporterce Canal+ Michał Nalepa w przerwie spotkania.

 

Michał Nalepa strzelał po zagraniach Rafała Pietrzaka, tym razem za chwilę piłkę wybije z bramki Łukasz Trałka
Michał Nalepa strzelał po zagraniach Rafała Pietrzaka, tym razem za chwilę piłkę wybije z bramki Łukasz Trałka
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Po zmianie stron najpierw dwukrotnie strzelał Flavio Paixao: za pierwszym razem został zablokowany, w powtórce piłkę złapał Lis. Chwilę później już na połowie Lechii (bliżej środka pola) do piłki wyskoczyli Nalepa i Mateusz Kuzimski. Napastnik Warty łokciem trafił w nos obrońcy biało-zielonych. Nalepa długo leżał na ziemi, po opatrzeniu przez ekipę medyczną wrócił do gry. Sędzia Szymon Marciniak w zagraniu Kuzimskiego nie dopatrzył się faulu.

W 55. minucie rzut wolny z lewej strony z około 30 metrów. Do piłki podszedł oczywiście Pietrzak, wgrał, ręka Paixao.

W 59. minucie pierwszy celny strzał gości: Grzesik potężnie z dystansu, praktycznie bezrobotny do tej pory Dusan Kuciak odbił na rzut rożny.

Rozochoceni goście częściej przebywali przy piłce, częściej atakowali. Groźnie było w 63. minucie, gdy strzelał Kuzimski z około 15 metrów. Kuciak był na posterunku.

Niestety w 72. minucie padł gol na 1:1. Jakub Kiełb niepilnowany na lewej stronie wgrał w pole karne, na jego skraju (pięć metrów od linii końcowej, na wysokości pierwszego słupka) główkował Kuzimski, akcję próbował zatrzymać Kuciak, nieskutecznie. Piłka minęła bramkarza Lechii i leciała wzdłuż pola karnego, doszedł do niej Mariusz Rybicki i strzelił do pustej bramki.

Świetna sytuacja Lechii w 82. minucie. Pietrzak, który chwilę wcześniej wgrywał z rzutu wolnego, teraz z prawej strony podał do przodu do Nalepy, ten mocno do środka. Gajos wyszedł z nogą wyciągniętą do przodu, nie zdążył.

Statystyki po meczu także dla Lechii, poza przebiegniętymi kilometrami:

  • strzały 15-5
  • strzały celne 5-2
  • posiadanie piłki 56-44
  • rzuty rożne 9-3
  • przebiegnięte kilometry 113-115 (po pierwszej połowie 56-56)

Lechii po 16 meczach jest bliżej do dołu tabeli niż jej szczytu. Gdańszczanie mają 20 punktów, ostatnie w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała - 12, lider ekstraklasy Pogoń Szczecin - 31 (stan na piątek, 5 lutego, godz. 20.00).

We wtorek, 9 lutego, biało-zieloni zagrają na wyjeździe mecz 1/8 finału Pucharu Polski z Puszczą Niepołomice. W sobotę, 13 lutego, w Bełchatowie spotkanie ekstraklasy z Rakowem Częstochowa.

Lechia Gdańsk - Warta Poznań 1:1 (1:0)

Bramki:

1:0 Michał Nalepa 33'
1:1 Mariusz Rybicki 72'

Żółte kartki: Nalepa, Kopacz (Lechia)

Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki - Omran Haydary (61' Conrado), Maciej Gajos, Tomasz Makowski, Kenny Saief (75' Joseph Ceesay) - Flavio Paixao (76' Jakub Arak)

Warta: Adrian Lis - Mateusz Spychała (58' Mariusz Rybicki), Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Jakub Kiełb - Łukasz Trałka, Michał Kopczyński (69' Mateusz Kupczak) - Jan Grzesik, Maciej Żurawski (83' Robert Janicki), Michał Jakóbowski - Mateusz Kuzimski

 

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku