O wyniku przesądziła akcja przeprowadzona już w 2. minucie.
- Flavio przejął piłkę w środku boiska, zagrał ją płasko na lewe skrzydło - do Kenny’ego Saiefa. Szybki bieg z piłką i kąśliwy strzał tuż sprzed liniii pola karnego. Saief uderzył przy lewym słupku, bramkarz już tam był, rzucił się na murawę i w normalnych warunkach pewnie by obronił - ale piłka skozłowała i odbiła się od jego ręki, prosto pod nogi wbiegającego w pole karne Jarosława Kubickiego. To była w sumie formalność. Kubicki z bliska kropnął do siatki. Była to jego pierwsza bramka w sezonie.
Dodajmy do tego, że bramka niezwykle ważna. Po serii naprawdę słabych meczów plotkowano, że dni trenera Piotra Stokowca są w Lechii policzone. Niektórzy twierdzili wręcz, że mecz z Rakowem jest tak naprawdę meczem o jego “głowę”. Jeśli tak, to Kubicki - jeden z ulubionych zawodników Stokowca - uratował mu posadę.
Czy można już mówić o końcu kryzysu w Lechii Gdańsk? Jest zbyt wcześnie na takie wnioski, choć było kilka pozytywów. Gdańszczanie pokazali to, czego zabrakło w poprzednich meczach: zdecydowanie, wolę walki, dobrą organizację gry. W pierwszej połowie dominowali na boisku, mieli 55 proc. posiadania piłki, więcej strzałów i przede wszystkim inicjatywę gry.
W drugiej połowie z lepszej strony pokazał się Raków, ale piłkarzom z Częstochowy czasem brakowało szczęścia, a czasem umiejętności. Lechia w drugiej połowie nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę gospodarzy, by zdobyć gola. Największy plus jest taki, że Biało-Zieloni umieli grać do końca w taki sposób, który pozwolił na utrzymanie korzystnego wyniku.
Za tydzień, 20 lutego, Lechia zmierzy się na stadionie w Gdańsku z Górnikiem Zabrze. Początek meczu - o godz. 20.00.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA - LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:1)
GIEKSA Arena w Bełchatowie
sobota, 13 lutego, godz. 20.00
0:1 - Jarosław Kubicki 2'
Składy:
Raków Częstochowa: Dominik Holec - Jarosław Jach, Daniel Mikołajewski (46' Andrzej Niewulis), Kamil Piątkowski - Fran Tudor (87' Wiktor Długosz), Marko Poletanović (78' Ben Lederman), Petr Schwarz, Patryk Kun (78' Piotr Malinowski) - Ivi Lopez (78' Daniel Szelągowski), Vladislavs Gutkovskis, David Tijanić.
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak - Jan Biegański - Kenny Saief (81' Conrado), Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (90+3' Mateusz Żukowski), Joseph Ceesay (75' Karol Fila) - Flavio Paixao.
- Żółte kartki: Lopez, Poletanović, Tijanić, Niewulis, Jach (Raków), Ceesay, Nalepa, Kubicki (Lechia).
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)