- Mecz z Legią to zwieńczenie sezonu w Gdańsku. Kibice na pewno liczą na dobre widowisko, na zobaczenie drużyny. Chcemy zagrać również dla nich, chcemy stworzyć widowisko, atrakcyjne spotkanie - zapowiadał trener Lechii Piotr Stokowiec.
Na zapowiedziach się skończyło, bo na boisku kibice na Stadionie Energa Gdańsk przebojowych akcji raczej nie widzieli, choć oba zespoły oddały łącznie 20 strzałów.
W Lechii zabrakło Michała Nalepy za nadmiar żółtych kartek, którego na środku obrony zastąpił młodzieżowiec Rafał Kobryń. Z „młodych” w pierwszej jedenastce pojawili się etatowy Karol Fila, Jakub Kałuziński i Kacper Urbański.
Więcej zmian było w Legii, co zresztą zapowiadał trener Aleksandar Vuković. Chciał dać odpocząć tym najbardziej eksploatowanym.
W Lechii najwięcej okazji do zdobycia gola miał Maciej Gajos. W 3. minucie strzelał świetnie z dystansu, jednak nad poprzeczką. W 23. minucie z rzutu wolnego, znalazł lukę, Bartosz Slisz odbił jeszcze głową, bramkarz Legii Radosław Cierzniak po rykoszecie nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 62. minucie ponownie z rzutu wolnego, tym razem z ostrego konta z lewej strony - Cierzniak wybił nie bez problemów.
Biało-zieloni mieli jeszcze jedną ciekawą sytuację. Omran Haydary uciekł Pawłowi Stolarskiemu, wgrał do środka pola karnego. Flavio Paixao uderzał głową będąc nisko na nogach i dodatkowo atakowany przez Mateusza Wieteskę. Strzał był jednak zbyt słaby, by zaskoczyć Cierzniaka.
Co na to Legia?
W 54. minucie Paweł Wszołek dostał długie podanie, poszedł do przodu, wpadł w pole karne, wypuścił sobie jeszcze piłkę, zbyt mocno. Bardzo dobrze wślizgiem zareagował Mario Maloca.
W 59. minucie Slisz wykonywał rzut wolny z lewej strony, w murze stało trzech piłkarzy Lechii, piłka przeleciała nad nimi, Dusan Kuciak piąstkował.
I jeszcze w 77. minucie Wszołek zagrał dokładnie do Szymona Włodarczyka, 17-letni napastnik Legii posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.
No i w 88. minucie - najlepsza akcja Legii - gdy Slisz strzelał z 16 metrów po dwójkowej akcji z Wszołkiem. Jeszcze lepszy był kapitalnie interweniujący Kuciak.
Lechię w sezonie 2019/2020 czekają jeszcze dwa mecze. W niedzielę, 19 lipca, pożegnanie z PKO PB Ekstraklasą na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Pięć dni później - w piątek, 24 lipca - w Lublinie finał Pucharu Polski z Cracovią.
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 0:0
Żółte kartki: Kaluziński - Slisz, Rocha
Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Rafał Kobryń, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Jakub Kałuziński 81' Ze Gomes), Maciej Gajos, Egzon Kryeziu, Kacper Urbański (65' Omran Haydary) - Flavio Paixao, Łukasz Zwoliński (65' Jaroslav Mihalik)
Legia: Radosław Cierzniak - Paweł Stolarski, Inaki Astiz, Mateusz Wieteska, Luis Rocha - Bartosz Slisz, Radosław Cielemęcki (83' Ariel Mosór) - Paweł Wszołek, Piotr Pyrdoł (58' Szymon Włodarczyk), Mateusz Cholewiak - Maciej Rosołek (76' William Remy)
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU