• Start
  • Wiadomości
  • Bez bramek w ostatnim meczu sezonu na Stadionie Energa Gdańsk. Lechia - Legia 0:0

Bez bramek w ostatnim meczu sezonu na Stadionie Energa Gdańsk. Lechia - Legia 0:0

Nie było zapowiadanych emocji i atrakcyjnego widowiska zapowiadanych przez szkoleniowca Lechii Piotra Stokowca, za to w 88. minucie kapitalną interwencją popisał się Dusan Kuciak. W środę, 15 lipca, gdańszczanie przed własną publicznością zremisowali z Legią Warszawa, która kilka dni wcześniej zapewniła sobie tytuł mistrza Polski.
15.07.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W meczu Lechii z Legią trenerzy wprowadzili zawodników, którzy wcześniej grali mniej lub wcale
W meczu Lechii z Legią emocji było mniej niż zapowiadano i mniej niż się spodziewano. Ale nie brakowało strzałów czy sytuacji podbramkowych
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

- Mecz z Legią to zwieńczenie sezonu w Gdańsku. Kibice na pewno liczą na dobre widowisko, na zobaczenie drużyny. Chcemy zagrać również dla nich, chcemy stworzyć widowisko, atrakcyjne spotkanie - zapowiadał trener Lechii Piotr Stokowiec.

Na zapowiedziach się skończyło, bo na boisku kibice na Stadionie Energa Gdańsk przebojowych akcji raczej nie widzieli, choć oba zespoły oddały łącznie 20 strzałów.
W Lechii zabrakło Michała Nalepy za nadmiar żółtych kartek, którego na środku obrony zastąpił młodzieżowiec Rafał Kobryń. Z „młodych” w pierwszej jedenastce pojawili się etatowy Karol Fila, Jakub Kałuziński i Kacper Urbański.

Więcej zmian było w Legii, co zresztą zapowiadał trener Aleksandar Vuković. Chciał dać odpocząć tym najbardziej eksploatowanym.

W Lechii najwięcej okazji do zdobycia gola miał Maciej Gajos. W 3. minucie strzelał świetnie z dystansu, jednak nad poprzeczką. W 23. minucie z rzutu wolnego, znalazł lukę, Bartosz Slisz odbił jeszcze głową, bramkarz Legii Radosław Cierzniak po rykoszecie nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 62. minucie ponownie z rzutu wolnego, tym razem z ostrego konta z lewej strony - Cierzniak wybił nie bez problemów.

Biało-zieloni mieli jeszcze jedną ciekawą sytuację. Omran Haydary uciekł Pawłowi Stolarskiemu, wgrał do środka pola karnego. Flavio Paixao uderzał głową będąc nisko na nogach i dodatkowo atakowany przez Mateusza Wieteskę. Strzał był jednak zbyt słaby, by zaskoczyć Cierzniaka.

Co na to Legia?

W 54. minucie Paweł Wszołek dostał długie podanie, poszedł do przodu, wpadł w pole karne, wypuścił sobie jeszcze piłkę, zbyt mocno. Bardzo dobrze wślizgiem zareagował Mario Maloca.

W 59. minucie Slisz wykonywał rzut wolny z lewej strony, w murze stało trzech piłkarzy Lechii, piłka przeleciała nad nimi, Dusan Kuciak piąstkował.

I jeszcze w 77. minucie Wszołek zagrał dokładnie do Szymona Włodarczyka, 17-letni napastnik Legii posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

No i w 88. minucie - najlepsza akcja Legii - gdy Slisz strzelał z 16 metrów po dwójkowej akcji z Wszołkiem. Jeszcze lepszy był kapitalnie interweniujący Kuciak.


Lechię w sezonie 2019/2020 czekają jeszcze dwa mecze. W niedzielę, 19 lipca, pożegnanie z PKO PB Ekstraklasą na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Pięć dni później - w piątek, 24 lipca - w Lublinie finał Pucharu Polski z Cracovią.


Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 0:0

Żółte kartki: Kaluziński - Slisz, Rocha

Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Rafał Kobryń, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Jakub Kałuziński 81' Ze Gomes), Maciej Gajos, Egzon Kryeziu, Kacper Urbański (65' Omran Haydary) - Flavio Paixao, Łukasz Zwoliński (65' Jaroslav Mihalik)

Legia: Radosław Cierzniak - Paweł Stolarski, Inaki Astiz, Mateusz Wieteska, Luis Rocha - Bartosz Slisz, Radosław Cielemęcki (83' Ariel Mosór) - Paweł Wszołek, Piotr Pyrdoł (58' Szymon Włodarczyk), Mateusz Cholewiak - Maciej Rosołek (76' William Remy)

 

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Wieczór dla tramwaju widmo