• Start
  • Wiadomości
  • Lechia i mecz prawdy. Gdańszczanie zagrają w Szczecinie z bardzo mocną Pogonią 

Lechia i mecz prawdy. Gdańszczanie zagrają w Szczecinie z bardzo mocną Pogonią 

W sobotę, 27 listopada, o godz. 17.30, Lechia wybiegnie na boisko w Szczecinie, by zmierzyć się z tamtejszą Pogonią. Będzie to pojedynek dwóch drużyn, które mają w tym sezonie widoki na sięgnięcie po tytuł mistrza Polski. Pogoń zainteresowana jest wyłącznie zwycięstwem. Jak odpowie na to Lechia? Transmisję przeprowadzi telewizja “Canal+ Sport”.
26.11.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tomasz Kaczmarek: Dla mnie Pogoń Szczecin jest chwilowo na bardzo wysokim sportowym poziomie. Uważam, że są na najwyższym poziomie w ciągu ostatnich kilku lat. Wyglądają jak przyszły mistrz Polski. Są na poziomie sportowym, na który my chcemy wejść. My jesteśmy dopiero na początku drogi
Tomasz Kaczmarek: Dla mnie Pogoń Szczecin jest chwilowo na bardzo wysokim sportowym poziomie. Uważam, że są na najwyższym poziomie w ciągu ostatnich kilku lat. Wyglądają jak przyszły mistrz Polski. Są na poziomie sportowym, na który my chcemy wejść. My jesteśmy dopiero na początku drogi
Lechia.pl

 

Lechia jest wiceliderem Ekstraklasy, ma świetną ligową passę: 10 meczów z rzędu bez porażki - sześć zwycięstw i cztery remisy. Gdańszczanie stali się rewelacją rundy jesiennej jako kolektyw. Kaczmarek stał się rewelacją rundy jako trener.

Pogoń zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Jest bardzo skuteczna, świetnie zorganizowana, ma efektowny styl gry. Tydzień temu pokonała inny zespół z czołówki - Śląsk Wrocław.

Obie drużyny dzieli zaledwie jeden ligowy punkt. Rywalizacja w sezonie Ekstraklasy 2021/22 zbliża się do półmetka.

Ten mecz jest interesujący z jeszcze jednego powodu. Rewelacyjny trener Lechii Tomasz Kaczmarek, zanim przyjechał do Gdańska, przez 20 miesięcy był pierwszym asystentem trenera Pogoni, Kosty Runjaicia. W równym stopniu będzie to więc pojedynek drużyn, jak i ich menedżerów. Pogoń nie ma przed Tomaszem Kaczmarkiem żadnych tajemnic - w najmniejszych detalach. Czy Lechia zdoła to wykorzystać?

Historia bezpośrednich meczów Lechii z Pogonią jest bardzo długa, sięga lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. W zeszłym sezonie dwukrotnie lepsi byli piłkarze ze Szczecina. 

Przed sobotnim spotkaniem z Pogonią trener Tomasz Kaczmarek powiedział:

 

  • O emocjach przed meczem

- Czuję zdenerwowanie, ale czuję je przed każdym meczem. Przede wszystkim czuje się je w środku tygodnia. Cały tydzień to jest dla mnie praca, różne decyzje. Chcemy przygotować zespół tak, aby wygrać. To są dla mnie najbardziej stresujące dni. Dużo pracy, dużo myśli. Im bliżej jesteśmy meczu, tym jestem spokojniejszy. Normalnie po ostatniej odprawie emocje opadają. Wiem, że zespół jest dobrze przygotowany. Dziś jest środa więc te emocje są jeszcze duże.

 

  • O poziomie sportowym rywala

- Na pewno. Gdybym powiedział że nie, to bym skłamał. Ma szczególne znaczenie ze względu na dwie rzeczy. Po pierwsze byłem w Pogoni prawie dwa lata i to była moja pierwsza praca w Polsce. Było to 20 bardzo udanych miesięcy. Chętnie chodziłem do pracy, poznałem dobrych ludzi. Fajnych zawodników. Dobrze mi się pracowało z drużyną oraz ze sztabem. Bardzo dobrze mi się pracowało z trenerem Kostą Runjaiciem i razem wygraliśmy medal. To jest coś specjalnego. Nie zdarza się to co roku i takie momenty łączą oraz są czymś, czego się nie zapomina. Po drugie jest to po prostu mecz z bardzo dobrym zespołem. Uważam, że będzie to dla nas pod względem sportowym ogromne wyzwanie i ogromny test. Naprawdę nie mogę doczekać się tego meczu, ale jestem świadomy, że musimy być dobrze przygotowani, aby zwyciężyć w Szczecinie.

 

  • O sytuacji w tabeli

- Powiem szczerze, że aby określić nasz cel potrzebujemy jeszcze dziesięciu kolejek. Dla mnie Pogoń Szczecin jest chwilowo na bardzo wysokim sportowym poziomie. Uważam, że są na najwyższym poziomie w ciągu ostatnich kilku lat. Wyglądają jak przyszły mistrz Polski. Są na poziomie sportowym, na który my chcemy wejść. My jesteśmy dopiero na początku drogi.

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku