W 82. minucie Lechia prowadziła 2:1, ale właśnie wtedy rywala faulował Michał Nalepa. Po raz drugi w meczu i po raz drugi zobaczył żółtą kartkę. W konsekwencji sędzia Tomasz Musiał pokazał mu też czerwoną.
W dziesięć minut można stracić wszystko.
Trener biało-zielonych Tomasz Kaczmarek dokonał dwóch ostatnich zmian: Kristers Tobers za Jarosława Kubickiego, Tomasz Makowski za Łukasza Zwolińskiego.
Lechiści w drugiej połowie grali bardzo dobrze. Inicjowali akcje, atakowali. Ale czy w dziesiątkę dowiozą zwycięstwo? - zastanawiali się zapewne kibice.
Piłkarze dali odpowiedź w 86. minucie. Piłkę daleko z własnego pola karnego wybił Dusan Kuciak, przed polem karnym Rakowa przejmował ją Andrzej Niewulis. Przyjmował, ale tylko odbił. Zachował się jak uczniak a już za nim czaił się Flavio Paixao, który niczym lis złapał zdobycz, ruszył do boku, strzelił mocno i precyzyjnie. 3:1 dla Lechii. Był to 96 gol Portugalczyka w polskiej ekstraklasie.
Ponad 6 tysięcy kibiców Lechii na trybunach oszalało ze szczęścia.
- Graliśmy za wolno w pierwszej połowie, stoperzy byli za daleko od pierwszej linii napastników. Musieliśmy to skorygować, by takiego przeciwnika jak Raków zmusić do błędu - mówił w Canal+Sport szkoleniowiec Lechii już po spotkaniu.
A początek meczu był trudny. Lechia musiała gonić, bo po kwadransie gry przegrywała.
Ivi Lopez strzelał z dystansu, Kuciak odbił do boku, piłkę przejął Patryk Kun, odegrał do wbiegającego w pole karne Bena Ledermana, który uderzył precyzyjnie. Piłka minęła rzucającego się bramkarza Lechii, odbiła się od słupka i wpadła do siatki. 0:1.
W 27. minucie bliski był Conrado, ale najpierw piłkę trącił wślizgiem Andrzej Niewulis a za chwilę na rzut rożny sparował Vladan Kovacević.
W odpowiedzi Kun biegł lewą stroną, minął Bartosza Kopacza, mógł podawać do środka do Sebastiana Musiolika, ale zdecydował się na strzał z piątego metra. Piłka wpadła w boczną siatkę.
No a potem była druga połowa.
W 53. minucie Kopacz dokładnie wgrał w pole karne z prawej strony. Do piłki wyskoczył Durmus, głową doprowadził do wyrównania. 1:1.
Pięć minut później Turek dostał podanie na prawej stronie, uderzył … w boczną siatkę. Było blisko.
W 62. minucie Nalepa zawędrował pod bramkę Rakowa, przejął podanie gości, uderzył metr obok. W rewanżu Lederman mocno z około 18 metrów, Kuciak wybił na rzut rożny.
W końcu w 71. minucie trener Kaczmarek wpuścił do zespołu świeżą krew. Jana Biegańskiego, Conrado i Marco Terrazzino zastąpili Jakub Kałuziński, Joseph Cessay i Flavio Paixao. Minutę później gdańszczanie mieli rzut wolny, wgrywał Kałuziński, główkował z trudnej pozycji Mario Maloca. Piłka przeleciała pół metra nad poprzeczką.
Sobota, 4 grudnia, to był dzień Durmusa. W 75. minucie kapitalne uderzył pod poprzeczkę tuż zza pola karnego. 2:1 dla Lechii.
Dwie minuty później kolejna akcja Lechii, tym razem Turek podawał, Zwoliński uderzył z pierwszej, ale nie zaskoczył bramkarza Rakowa.
W odpowiedzi zamieszanie pod bramką Lechii: strzelał Mateusz Wdowiak, bronił Kuciak, i jeszcze raz Wdowiak i ponownie bronił Kuciak. Po tej drugiej interwencji piłka spadła za Słowakiem, tam na szczęście był Nalepa.
Potem był gol Paixao na 3:1.
Gdańszczanie wygrali zasłużenie, utrzymali trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. W sobotę, 11 grudnia, na Polsat Plus Arenie Gdańsk podejmą Jagiellonię Białystok.
Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 3:1 (0:1)
Bramki:
0:1 - Ben Lederman 16'
1:1 - Ilkay Durmus 53'
2:1 - Ilkay Durmus 75'
3:1 - Flavio Paixao 86'
Żółte kartki: Conrado, Nalepa (Lechia) - Papanikolau (Raków)
Czerwona kartka: Michał Nalepa - za drugą zółtą 82'
Lechia: Dusan Kuciak - Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki (83' Kristers Tobers), Jan Biegański (71' Jakub Kałuziński) - Ilkay Durmus, Marco Terrazzino (71' Flavio Paixao), Conrado (71' Joseph Ceesay) - Łukasz Zwoliński (83' Tomasz Makowski)
Raków: Vladan Kovacević - Giannis Papanikolau, Andrzej Niewulis, Zoran Arsenić (46' Tomas Petrasek, 80' Milan Rundić) - Fran Tudor, Marko Poletanović (46' Walerian Gwilia), Ben Lederman, Patryk Kun - Ivi Lopez, Sebastian Musiolik (57' Vladislavs Gutkovskis), Fabio Stugeon (67' Mateusz Wdowiak)
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ