• Start
  • Wiadomości
  • Klops w Poznaniu. Wysoka przegrana Lechii z Lechem po słabym meczu

Klops w Poznaniu. Wysoka przegrana Lechii z Lechem po słabym meczu

Tylko dwa celne strzały, które jednak nie zagroziły rywalowi, za to trzy stracone gole. We wtorek, 20 kwietnia, piłkarze Lechii nie mieli dobrego dnia. Grali niemrawo, bez pomysłu, ospale. Podopieczni trenera Piotra Stokowca przegrali zasłużenie z Lechem Poznań 0:3.
20.04.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Karol Fila w walce. On jak i cała Lechia została jednak zatrzymana w Poznaniu
Karol Fila w walce. On jak i cała Lechia została jednak zatrzymana w Poznaniu
fot. FB Lechia Gdańsk

 

W sobotę, 17 kwietnia, biało-zieloni w Gdańsku w końcówce meczu wyrwali Piastowi Gliwice zwycięstwo, wyszli z 0:2 na 2:2. Trener Piotr Stokowiec mógł być zadowolony z determinacji swoich zawodników i sposobu gry (wysoki pressing był jednym z elementów tamtego spotkania).

We wtorek, 20 kwietnia, w Poznaniu w wyjściowym składzie Lechii zabrakło Jarosława Kubickiego za nadmiar żółtych kartek. Trener Stokowiec wprowadził kilka zmian: na skrzydło przesunął Łukasza Zwolińskiego, od pierwszej minuty wprowadził Rafała Pietrzaka, Josepha Ceesay i Jakuba Kałuzińskiego, który grał odważnie kilka dni wcześniej z Piastem. I to właśnie 19-latek kończył jedyną akcję Lechii z pierwszej połowy, którą można by zapamiętać. W 10. minucie Maciej Gajos oddał do Kałuzińskiego a ten wiele się nie zastanawiając kropnął z półwoleja, piłka przeleciała jednak dość wysoko nad poprzeczką.

Pierwszy celny strzał Lechiści oddali w 47. minucie - Flavio Paixao zza pola karnego, jednak nie zaskoczył Mickey'a van der Harta.

Za to niedługo później piłkarze Lecha zaskoczyli całą gdańską defensywę. I to trzykrotnie w ciągu niespełna kwadransa.

W 52. minucie akcja gospodarzy, z lewej strony Tymoteusz Puchacz wgrał wysoko lobem wzdłuż linii końcowej, Dusan Kuciak wyskoczył do góry, ale nie dosięgnął piłki, ta zleciała za bramkarzem Lechii, a tam za Pietrzakiem czaił się Michał Skóraś, wyskoczył przed obrońcę biało-zielonych i z metra zdobył gola. 0:1.

 

Niedługo później w polu karnym doszło do starcia między Mario Malocą a Mikaelem Ishakiem. Szwed przewrócił się, ale sędzia Paweł Gil pozwolił grać dalej. Za chwilę jednak podbiegł do stanowiska VAR, przez dłuższą chwilę oglądał całą sytuację i zdecydował o rzucie karnym dla Lecha. Wykonawcą jedenastki był sam poszkodowany: strzelił po ziemi przy lewym słupku Kuciaka, bramkarz Lechii rzucił się w drugą stronę. W 57. minucie było 0:2.

 

W 65. minucie szybka kontra poznaniaków. Lewą stroną do przodu pognał Jakub Kamiński, wgrał do środka do także biegnącego Dani Ramireza, który podciągnął z piłką jeszcze kilka metrów, mając przed sobą tylko Kuciaka strzelił pewnie do siatki. 0:3.


Poznaniacy przeważali do końca, mieli jeszcze kilka okazji do zdobycia gola. A Lechiści? Oddali drugi celny strzał.

- W pierwszej połowie mecz był dosyć wyrównany. W drugiej połowie to się niestety zmieniło, rywale zbyt łatwo wychodzili na dogodne pozycje. Za mało argumentów stworzyliśmy z przodu - podsumował obrońca Lechii Bartosz Kopacz w rozmowie z reporterem Canal+Sport.

strzały: Lechia 8, Lech 13
strzały celne: Lechia 2, Lech 4
rzuty rożne: Lechia 4, Lech 7
przebiegnięty dystans: Lechia 108 km, Lech 111 km


W niedzielę, 25 kwietnia, do Gdańska przyjeżdża mistrz Polski i aktualny lider ekstraklasy - Legia Warszawa.


Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:0 (0:0)

Bramki:

1:0 - Michał Skóraś 52'
2:0 - Mikael Ishak 57'
3:0 - Dani Ramirez 65'

Żółte kartki: Puchacz, Skóraś (Lech), Ceesay, Paixao, Conrado (Lechia)

Lech: Mickey van der Hart - Lubomir Satka, Bartosz Salamon, Thomas Rogne - Jakub Kamiński, Pedro Tiba (85' Jesper Karlstrom), Nika Kwekweskiri, Tymoteusz Puchacz (82' Wasyl Kraweć) - Michał Skóraś, Mikael Ishak (72' Filip Szymczak), Dani Ramirez (72' Filip Marchwiński)

Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Mario Maloca, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak (62' Żarko Udovicić) - Jan Biegański (75' Filip Koperski) - Łukasz Zwoliński, Jakub Kałuziński (62' Mateusz Żukowski), Maciej Gajos, Joseph Ceesay (46' Conrado) - Flavio Paixao (80' Egy Maulana Vikri)

 

TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę