Miejskie instytucje kultury mają nowe szefowe. Kim są dyrektorki CSW Łaźnia i Klubu Żak?
- Podczas kursu poznasz zarówno teoretyczne, jak i praktyczne aspekty różnych dziedzin sztuki - tłumaczą organizatorzy. - Będziesz miał okazję do wymiany myśli i integracji z innymi uczestnikami oraz artystami prowadzącymi zajęcia. Nasz projekt jest otwarty dla wszystkich – zarówno dla tych, którzy już kochają sztukę, jak i dla tych, którzy przestali chodzić na spektakle czy wystawy z obawy przed niezrozumieniem.
Kurs Kulturalnego Człowieka, który organizuje Gdański Archipelag Kultury, jest okazją, aby odkryć bogactwo różnych dziedzin sztuki. Zajęcia ułożone są w pięć bloków tematycznych: teatr, taniec, muzyka, architektura i sztuki wizualne, po cztery spotkania na każdy temat. Każde spotkanie z kolei składa się z darmowej lekcji oraz płatnych warsztatów. Uczestnicy poznają zarówno teoretyczne, jak i praktyczne aspekty wybranych dziedzin.
Zajęcia trwają od końca września do końca listopada, a poszczególne cykle odbywają się w różnych filiach GAK. Lekcje są tłumaczone na PJM.
Aby skorzystać z pełnej oferty należy kupić karnet na wszystkie zajęcia KARNET, ale można również przyjść na pojedyncze zajęcia.
Zobacz PROGRAM wydarzenia, kup BILET
HARMONOGRAM KURSU KULTURALNEGO CZŁOWIEKA
- TEATR (Projektornia GAK) - 30 września, 7, 14, 21 października godz. 18:00
- ARCHITEKTURA (Stacja Orunia GAK) - 4, 11, 18, 25 października godz. 18:00
- SZTUKI WIZUALNE (Plama GAK) - 28 października, 4, 12, 15 listopada, godz. 18:00
- MUZYKA (Gama GAK) - 8, 18, 22, 25 listopada godz. 18:00
- TANIEC (Dom Sztuki GAK) - 23-24 listopada, godz. 10-17
WYDARZENIA TOWARZYSZĄCE
wydarzenia towarzyszące odbywają się w Stacji Orunia GAK (ul. Dworcowa 9)
- 22 października, godz. 19:00 Spektakl „KORPO_racje”, produkcja Spiżarnia.FAN, reż. Mateusz Brodowski.
- 29 listopada, godz. 18:30 Solo taneczne „Body report”, choreografia i wykonanie: Natalia Murawska.
- 29 listopada, godz. 20:00 Koncert O’Bows Quartet.
- 30 listopada, godz. 18:00 Performance „Rhizomed”. Koncepcja i wykonanie: Mac Lewandowski.
- 30 listopada, godz. 19:00 Koncert zespołu Przebiśniegi
- 30 listopada, godz. 20:00 Zakończenie Kursu Kulturalnego Człowieka: Artystyczne Jam Session aktorów/ aktorek, tancerzy/tancerek, plastyków/plastyczek i muzyków/ muzyczek
WYWIAD Z MATEUSZEM BRODOWSKIM, autorem programu Kurs Kulturalnego Człowieka
Anna Umięcka: - Zastanawiam się czy Kurs Kulturalnego Człowieka to propozycja dla mnie. Czego się tam nauczę - jeść widelcem i nożem czy słuchać Bacha?
Mateusz Brodowski, kierownika zespołu edukacji GAK: - Na zdjęciach, które podzieliliśmy na teoretyczne i praktyczne, będziemy rozwikływać tajniki teatru, tańca, architektury, sztuk wizualnych i muzyki. Tematy zaprojektowaliśmy w sposób egalitarny, czyli dostępny dla wszystkich. A więc lekcje, warsztaty i wieńczące je wydarzenie towarzyszące. Są to spektakle, koncerty, pokazy instalacyjne. W październiku zobaczymy np. spektakl ze Stacji Orunia oraz Instalację architektoniczną i będzie to podsumowanie czterech lekcji i warsztatów z dziedziny teatru i architektury. Dla osób, które chodziły na warsztaty będzie to okazja na sprawdzenie swoich nowych kompetencji, ale zapraszamy oczywiście też osoby, które nie uczestniczyły w kursie.
Chcemy, aby każda osoba, która do nas przyjdzie, mogła podnieść swoje kompetencje odbioru sztuki, po prostu ją zrozumieć.
To chyba nie jest proste, jeśli chodzi o sztukę współczesną. Możesz podać jakiś przykład?
- Podczas zajęć z teatru robimy następujące ćwiczenie: aktorka ze sceny deklamuje tekst. Powtarza go potem wielokrotnie, zmieniając sens zgodnie z sugestiami uczestników, którzy podrzucają jej słowo czy intencję. Analizujemy potem te zmiany. W ten sposób uczymy się, że wykonanie danej sztuki nie zawsze musi być takie samo. I nawet, jeśli przeczytam jakąś książkę, to nie znaczy, że wystawiona w teatrze, zostanie w ten sam sposób zinterpretowana.
Dlaczego uważasz, że potrzebny jest taki kurs?
- Analizowaliśmy wyniki badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej przed pandemią i aktualne. Okazuje się, że tendencja uczestnictwa w kulturze jest spadkowa, coraz mniej ludzi chodzi do teatru, do muzeów. Postanowiliśmy odpowiedzieć na ten problem. Doszliśmy do wniosku, że czasami artyści - sam jestem po szkole teatralnej - robią sztukę dla sztuki. A potem do teatru przychodzi zwykły widz, który ma słabe albo nikłe kompetencje odbioru i totalnie nie rozumie, co się dzieje na scenie. Nie czuje się pewnie ani kompetentnie, by to komentować. Nasze zajęcia mają go ośmielić.
Przekonać, że próg odbioru jest naprawdę niski i nawet, jeśli sztuka teatralna jest skomplikowana, to nie musi wszystkiego rozumieć. Przecież nigdy nie będziemy wiedzieć w 100 procentach, co autor miał na myśli. Ważne, żeby mieć odwagę z danego przedstawienia czy wystawy wynieść coś dla siebie. O to w tym chodzi. W odbiorze sztuki w późnym kapitalizmie, gdzie wszystkiego jest tak dużo, usiąść przed jednym obrazem i kontemplować go przez pół godziny - to jest odwaga.
Czy chodzi ci o to, że bardziej powinniśmy położyć nacisk na czucie niż rozumienie? Że ważniejsze jest to, jak nas dotyka to, co widzimy, czytamy, usłyszymy niż oficjalna interpretacja czy intencja twórcy?
- Zgadzam się, że czasami chodzi o czucie, ale chodzi też o niuanse, więc program ułożyliśmy tak, aby połączyć te dwa aspekty. Mamy zajęcia z teorii, a potem warsztaty praktyczne, żeby uczestnik sam poczuł na czym polega “robienie sztuki”. Ćwiczenia dają możliwość lepszego rozumienia i odczuwania spektaklu. Uważam, że wiedza w jaki sposób konstruuje się obraz, spektakl czy utwór muzyczny, zwiększa szanse odbiorcy na zrozumienie niuansów dzieła.
Posłużę się moim ulubionym przykładem: czytamy “Hamleta”, a potem idziemy na balet pod tytułem “Hamlet”. I stwierdzamy, że to nie jest “Hamlet”, bo nie ma tam słów! Nie rozumiemy występujących na scenie symboli, pojawia się ściana.
Inaczej też odczytuje każdorazowe odtworzenie utworu muzycznego ktoś po szkole muzycznej, a inaczej laik. Zależy nam więc, żeby stworzyć taki podstawowy kurs, po którym ludzie idąc na spektakl, słuchając muzyki, patrząc na obraz, będą mieli poczucie, że coś z tego mają, a nie że jest to sztuka dla sztuki, bo ktoś sobie tak wymyślił.
Dlatego też lekcje, które są wprowadzeniem do tematu są bezpłatne i dostępne dla wszystkich (dorosłych oczywiście, bo cały kurs przeznaczony jest dla 18+). Dopiero następujące po nich warsztaty wymagają zakupu biletu.
W bloku dotyczącym muzyki zaczynacie od jej historii, ale już na drugim spotkaniu pojawia się muzyka klasyczna w filmie. Większość z nas chodzi przecież do kina i mimowolnie, oglądając film, słuchamy jego ścieżki dźwiękowej, więc nawet nie znając sobie z tego sprawy obcujemy ze sztuką wysoką. A z kolei na lekcji o muzyce w podróży, uczestnicy zaznajomią się z muzyką ludową...Tatarów, Ukraińców i Białorusinów.
- Tak, wysłuchamy kilka utworów, a potem dokonamy ich analizy pod kątem etnograficznym. Dowiemy się, dlaczego dany utwór został stworzony w konkretny sposób, na tamtym terenie. Później odbędą się warsztaty śpiewu tradycyjnego. Instruktor wyjaśni czym jest rytm i jak towarzyszy nam w życiu, nauczy nas technik oddechowych. Te zajęcia mają pokazać wpływ sztuki na nasze życie, udowodnić, że sztuka może podnieść jakość naszego życia.
Przy tworzeniu programu szukaliśmy takich tematów, gdzie próg wejścia jest niski, ale możemy zahaczyć tego mainstreamowego widza i na przykład opowiedzieć mu na podstawie muzyki filmowej, że mamy do czynienia z klasyką. Jeśli się tym zainteresuje, to może zacznie słuchać Bacha również w domu. Muzyka Bacha często przecież występuje w filmach, chociaż wiele osób o tym nie wie.
Ciekawe, że obok muzyki czy teatru, pojawia się blok tematyczny dotyczący architektury. Architektura sztuką? To nie dla każdego jest oczywiste. Skąd ten pomysł?
- Kiedy przeprowadziłem się do Gdańska, zauważyłem, że organizuje się tu dużo spacerów architektonicznych. Wybrałem się na jeden z nich i doszedłem do wniosku, że prowadzący skupia się bardzo na aspektach historycznych, a fajnie byłoby zaproponować też podstawy architektury. Znaleźliśmy więc Martę Jedlikowską, która mówi o sobie, że nie jest artystką, tylko architektką. Kiedy zapytałem ją, co przez to rozumie, wyjaśniła że architektura jej zdaniem mieści się pomiędzy budowlanką a sztuką. I to było coś, na czym mi zależało. Na tej użytkowości, ale też opowieściach o historii i na historii piękna. Chodziliśmy z Martą Jedlikowską po Oruni, a ona zwracała nam uwagę na pewne elementy zdobienia budynków. Jeden z nich przypominał stodołę, a ona tłumaczyła, że te elementy nawiązują do greckiej świątyni. To jest właśnie ta wrażliwość na niuanse. Patrzymy na coś każdego dnia, ale nie potrafimy docenić, bo nie wiemy, że to jest coś znaczącego.
Ma wrażenie, że jest to wiedza, z którą powinniśmy wychodzić ze szkoły. GAK zabiera się za uzupełnianie naszych braków edukacyjnych?
- Tak, dlatego właśnie to robimy. W Gdańsku działa program Edukacja do Kultury Gdańsk, dzięki któremu młodzież szkolna uczestniczy w spektaklach teatralnych i uczy się odbioru sztuki. Ale kiedy ja chodziłem do liceum, takiej możliwości nie było. I dla takich osób, już dorosłych, którzy chcą podnieść swoje kompetencje przeznaczony jest nasz projekt.
Planujemy zajęcia tak, aby były zrozumiałe i dla studentów, i dla osób starszych - 40, 50+. Zapraszamy też seniorów. Skontaktowaliśmy się nawet z Uniwersytetem III wieku. Stąd też dostępność cenowa biletów na warsztaty. Cały blok warsztatowy kosztuje 15/20 zł, który mieści 4 warsztaty. Lekcje, które im towarzyszą, przypominam, są bezpłatne.
Pomysł szlachetny, ale dlaczego tak skondensowana forma? Kurs trwa zaledwie dwa miesiące, a chciałoby dłużej, bo przecież jest tyle ciekawych tematów do omówienia!
- Początkowo rzeczywiście chcieliśmy otworzyć trwającą rok Akademię Kulturalnego Człowieka, ale termin wynika z powodów formalnych. Kurs Kulturalnego Człowieka to projekt ministerialny, mamy więc ograniczenie czasowe, ale także finansowe wsparcie, które daje nam możliwość zaproszenia wspaniałych artystów do współpracy i niską cenę biletów.
Chcielibyśmy, aby obie strony - artyści i odbiorcy - spotkali się i poznali, aby skrócił się dystans pomiędzy nimi. Bo artysta zawsze był na piedestale, uznawany za kogoś niesamowitego, a to przede wszystkim jest człowiek, który uwielbia rozmawiać i pracować z ludźmi.
Potraktujemy ten kurs pilotażowo i jeśli będzie się cieszył zainteresowaniem, a staraliśmy się zaplanować go tak, aby ludzi zaciekawić, wrócimy do pierwszego pomysłu.
Zobacz PROGRAM wydarzenia, kup BILET
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego