Zasady konkursu są proste. Między 30 grudnia 2016 a 2 stycznia 2017 do specjalnie oznakowanych pojemników należało wrzucić szklane butelki po „napojach wyskokowych”. W środku butelki należało umieścić kartkę z imieniem, nazwiskiem i numerem telefonu.
Szkło po zabawie sylwestrowej zbierane było w trzech punktach: na Targu Węglowym, przy molo w Brzeźnie i przy Zielonej Bramie. Za każde pięć kilogramów szklanych odpadków z Sylwestra Zakład Utylizacyjny obiecał przeznaczyć 2017 groszy na rzecz Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.
- Marki nie podam, ale jak widać po butelkach, gdańszczanom w okresie noworocznym najbardziej smakowało piwo - komentował z uśmiechem Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska. - W poprzedniej edycji konkursu oddano 700 kg butelek, w tym roku było ich prawie dwa razy więcej. To świetny wynik.
Możliwe, że wśród uczestników butelkowego współzawodnictwa znaleźli się też tacy, których intencje były może dobre, ale świeżość umysłu zawiodła. Podczas otwierania konkursowych pojemników, okazało się, że w stosie szkła znalazło się kilkanaście plastikowych butelek, aluminiowe puszki, a nawet papierowe kubki.
- W finałowym losowaniu braliśmy pod uwagę wyłącznie butelki za szkła - powiedział Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego. - Pomimo wyraźnych oznaczeń, nie jestem zaskoczony, że w pojemnikach znalazło się nie tylko szkło. No co dzień borykamy się z tym problemem, ale muszę pochwalić gdańszczan. Jest coraz lepiej z właściwym segregowaniem odpadów. Myślę, że gdańszczanie wcale nie wypili w tym roku więcej, ale postanowili, że odzyskają więcej szkła.
Nagrody dla wylosowanych szczęśliwców, to m.in.: miejski rower, smartfon, odtwarzacze blu-ray, miniwieże hi-fi oraz zestawy upominkowe od Zakładu Utylizacyjnego. Ich wręczenie nastąpi 11 stycznia w Sali Obrad Nowego Ratusza.