• Start
  • Wiadomości
  • Krewni pracowników Poczty Polskiej w WMG u prezydent Gdańska

Krewni pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku u prezydent Dulkiewicz

W środę, 10 stycznia, członkowie Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku spotkali się z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz. Rozmawiano przede wszystkim o organizacji tegorocznych uroczystości upamiętniających tragiczne wydarzenia wojenne z września i października 1939 roku, ale poruszono też inne, istotne dla członków stowarzyszenia, kwestie.
10.01.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
na zdjęciu dwie starsze kobiety i jeden starszy mężczyzna, elegancko ubrani, siedzą za stołem, w tle za nimi regał z książkami i flagi gdańska, polski oraz unii europejskiej
Członkowie Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku (od prawej): Hanna Pietrzkiewicz oraz Jolanta i Roman Sikorowscy
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
W tym roku minie 85 lat od rozstrzelania przez Niemców obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Miasto Gdańsk co roku, 5 października, organizuje uroczystość na Zaspie, przy cmentarnej kwaterze pocztowców (ul. Chrobrego 80). Takie wydarzenie odbędzie się również w tym roku - rozmawiano więc wstępnie o kwestiach organizacyjnych.

Ilu członków liczy Koło Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w WMG?

Aktualnie zarejestrowane są w nim 53 osoby, choć aktywnych członków jest około 25.
- Koło powstało w roku 1991. Wówczas wstępowały do niego jeszcze żony i dzieci pocztowców. Obecnie, wraz z upływającym czasem, tych dzieci jest już niewiele. Są wnuki, prawnuki, kuzynowie i osoby, które "miały w rodzinie" obrońców poczty. Obserwujemy w ostatnim czasie bardzo duże zainteresowanie członków naszego Koła, ale też gdańszczan w ogóle, do poszukiwań genealogicznych. Jest to ostatnio szalenie modne i, uważam, bardzo cenne - przyznała Hanna Pietrzkiewicz, przewodnicząca Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku.

Centrum Pamięci o Polakach z Wolnego Miasta Gdańska

Centrum to działa od ponad trzech lat w ramach Muzeum Gdańska. Hanna Pietrzkiewicz sugerowała podczas środowego spotkania, iż warto pomyśleć o dodatkowych etatach w tej instytucji.
- Mieszkańcy Gdańska zgłaszają tam zapytania o swoich konkretnych przodków. Potem ruszają poszukiwania genealogiczne, które trochę trwają. Jest tam, moim zdaniem, zbyt skromna obsada pracowników zajmujących się Polakami w WMG, dlatego zaczęła się tworzyć swego rodzaju kolejka osób oczekujących na informacje - zwróciła uwagę Hanna Pietrzkiewicz.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że Muzeum przygotowuje się do zmian w gmachu jednego ze swoich oddziałów - w Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku, i to na tym skupiało się w ostatnim czasie.
- Kwestia o której Pani mówi, jest istotna, do przeanalizowania, ale wiadomo, że nowe etaty oznaczają też nowe, dodatkowe koszty - nie ukrywała prezydent Dulkiewicz. - Przyjrzę się tej sprawie.
W trakcie spotkania dyskutowano też o tym, w jaki sposób skutecznie promować, zachęcać do poznawania historii pocztowców z Poczty Polskiej w Gdańsku, zwłaszcza wśród najmłodszych osób. 
Członkowie Koła przyznali, że pozytywną kwestią jest to, iż szkoły pamiętają o cmentarzu na Zaspie - w okolicach choćby 1 listopada pojawiają się tu licznie uczniowie i sprzątają groby, także pocztowców.
na zdjęciu prezydent gdańska w granatowej sukience, siedzi za stołem, unosi ręce gestykulując, po lewej siedzi mężczyzna szczupły, w siwych włosach
O sprawach organizacyjnych, ale też bieżących, członkowie Koła rozmawiali z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz. W spotkaniu uczestniczył też Maciej Buczkowski, zastępca dyrektora Biura Prezydenta Gdańska
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Co z pomnikiem "W Hołdzie Bohaterom"

Na Zaspie, przy al. Jana Pawła II (w pobliżu budynku nr 20) znajduje się pomnik upamiętniający miejsce pierwotnego pochówku obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku rozstrzelanych w 1939 r. Monument ma postać głazu narzutowego. Znajduje się na nim tablica z informacją, że w tym miejscu znaleziono szczątki pocztowców. Jest też na nim emblemat przedwojennej Poczty Polskiej  (trąbka skrzyżowana z błyskawicą) oraz Krzyż Virtuti Militari.
- W pobliżu prowadzona jest obecnie inwestycja, a firma ją realizująca postawiła płot przy samym pomniku. Otoczenie tego pomnika zostało zdewastowane. Chcemy, by deweloper doprowadził to miejsce do porządku - podkreślił Roman Sikorowski, członek Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku.
Sprawie przyjrzy się Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
Spotkanie odbyło się w Urzędzie Miejskim w Gdańsku
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Tragiczna historia pracowników Poczty Polskiej

1 września 1939 r. wojsko niemieckie zaatakowało budynek Poczty Polskiej w Gdańsku. Pracownicy poczty mieli bronić placówki przez sześć godzin - wytrzymali czternaście. Atak na Pocztę rozpoczął się o godz. 4.45, równocześnie z ostrzałem Westerplatte, a obrona Poczty Polskiej w Gdańsku była jednym z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej. Obrońcy dysponowali trzema lekkimi karabinami maszynowymi, pistoletami i pewną liczbą granatów ręcznych. Kiedy o godz. 19 podjęto decyzję o kapitulacji, pierwszy z płonącego budynku wyszedł Jan Michoń, dyrektor poczty. Niósł białą flagę, mimo tego został przez Niemców zastrzelony, zaraz za nim wyszedł naczelnik poczty Józef Wąsik, który zginął spalony miotaczem płomieni.
Wziętych do niewoli 38 polskich pocztowców uwięziono, a następnie bezprawnie postawiono przed niemieckim sądem i skazano na śmierć. Do sierpnia 1991 roku nie było wiadomo, gdzie znajdują się zwłoki obrońców Poczty Polskiej. Na zbiorowy grób 38 pocztowców przypadkowo trafili robotnicy prowadzący prace ziemne przy budowie garaży banku na Zaspie. 
Ekshumowane szczątki zostały ponownie pochowane na znajdującym się w pobliżu Cmentarzu - Pomniku Bohaterów „Zaspa”, który dziś dla gdańszczan jest przede wszystkim “cmentarzem pocztowców”, choć spoczywają tu także pomordowani kolejarze i celnicy z Szymankowa i działacze polscy Wolnego Miasta Gdańska zamordowani w 1940 r. w Stutthofie.
W 1998 roku Rada Miasta Gdańska przyznała obrońcom Poczty Polskiej (łącznie 56 osobom) pośmiertnie tytuły honorowych obywateli Miasta Gdańska.

Jaka była rola Dietera Schenka z Frankfurtu?

O zbrodni na Zaspie pamiętano by tylko w Gdańsku i Polsce, gdyby nie upór mieszkańca Frankfurtu nad Menem, Dietera Schenka - niemieckiego policjanta i historyka, działacza Amnesty International, który z własnej inicjatywy podjął się wyjaśnienia okoliczności, w jakich hitlerowskie sądownictwo wydało i zatwierdziło wyrok śmierci na pocztowców. 
Dieter Schenk opublikował w Niemczech książkę “Poczta Polska w Gdańsku - dzieje niemieckiego zabójstwa sądowego” (wydanie polskie 1999); przyczynił się do przeprowadzenia w 1998 r. przez sąd krajowy w Lubece rewizji nadzwyczajnej procesu obrońców Poczty Polskiej w 1939. Rozliczenie z niemieckimi zbrodniami w okupowanej Polsce stało się w następnych latach życiową misją Dietera Schenka. 
W roku 2002 otrzymał on tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska, na wniosek rodzin zamordowanych pocztowców.

TV

Budowa basenu we Wrzeszczu jeszcze w tym roku