W Przedszkolu nr 1 Tęczowa Jedyneczka w Nowym Porcie z 97 przedszkolaków przyszło dziś (12 marca) 36, czyli jedna trzecia.
- Jest zrozumienie tej wyjątkowej sytuacji wśród rodziców, nie wszystkim jednak udało się tak szybko załatwić opiekę. Podejrzewam, że jutro dzieci będzie jeszcze mniej - mówi Anna Wiśniowska dyrektorka Przedszkola nr 1 w Gdańsku. - Od poniedziałku zajmiemy się generalnymi porządkami. Będziemy dezynfekować dosłownie wszystko, do tej pory już to robiliśmy, ale w ograniczonym zakresie, głównie na klamkach.
Anna Wiśniowska zapowiada pranie wszystkich maskotek i mycie innych zabawek, wymianę gazetek i przypomina, że w toku jest obecnie rekrutacja do przedszkoli i szkół (do jutra jeszcze chętni na miejsce przynieść muszą odpowiednie zaświadczenia, do 24 marca komisje w poszczególnych placówkach muszą ogłosić listy przyjętych).
Koronawirus. Decyzja rządu: zamykają się wszystkie szkoły, żłobki, przedszkola - na dwa tygodnie
W Niepublicznej Szkole Podstawowej “Nasza Szkoła” i Publicznym Przedszkolu Dziesiątka (jest to zespół placówek na Zaspie), uczy się w sumie 200 dzieci. Do szkoły przyszedł jeden uczeń, do przedszkola piętnaścioro.
- Od poniedziałku zamykamy obiekt i przeprowadzamy pełną dezynfekcję, nie mamy tylko ozonu - informuje Ewa Majrowska, dyrektorka obu placówek, która jest dyrektorem najdłużej pełniącym tę funkcję w Gdańsku i zdarzyło się jej już przeżyć sytuację zamknięcia przedszkola z powodów “epidemiologicznych”.
- To było w 1968 roku, kiedy w przedszkolu zakładano nowe kaloryfery. Okazało się, że jeden z monterów miał prądkującą gruźlicę - wspomina. - Kiedy się o tym dowiedziałam, od razu poleciałam do Sanepidu, który nakazał zamknąć placówkę i przeprowadzić dezynfekcję. Przedszkole było zamknięte przez cztery dni, łącznie z weekendem. Nikt ze społeczności przedszkolnej się nie zaraził.
Do Szkoły Podstawowej nr 45 we Wrzeszczu przyszło dziś ośmioro z 372 uczniów.
- Są to dzieci najmłodsze, choć prawo do opieki mieli wszyscy uczniowie - zaznacza Liliana Gdowska, dyrektorka SP nr 45. - Dezynfekcję przeprowadzimy na pewno, ale z generalnym sprzątaniem trzeba będzie poczekać, ogranicza nas trwający właśnie remont łazienek, który będzie kontynuowany w czasie zawieszonych zajęć.
Do Szkoły Podstawowej nr 67 w Śródmieściu, w której uczy się 187 osób, dotarło w czwartek 12 dzieci, wszystkie z najmłodszych klas.
Prezydent Kowalczuk: - 95,5 proc. uczniów i przedszkolaków pozostało dziś w domach
Gdański Zespół Żłobków aktualnie skupia 12 placówek (Żłobek nr 1 - Fraszka właśnie przechodzi modernizację), w których z opieki korzysta 1045 najmłodszych gdańszczan. W czwartek w żłobkach było 319 dzieci.
- W piątek spodziewamy się podobnej frekwencji - zaznacza Paulina Wojsa z Gdańskiego Zespołu Żłobków.
Jak informuje gdański magistrat, zawieszenie zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych w najbliższych dwóch tygodniach nie jest równoznaczne z zamknięciem placówki. Nauczyciele w tym czasie mogą pozostawać w domach, ale muszą być w gotowości do pracy. Ważne jest, aby pod względem administracyjnym placówka nadal funkcjonowała.