Tyle ciężarówek do portu jeszcze chyba nie jechało. Potężne korki na Sucharskiego

Codziennie setki ciężarówek wożących węgiel, dodatkowo intensywny napływ TIRów z kontenerami - to wszystko powoduje, że do Portu Gdańsk od pewnego czasu stoi wielka kolejka pojazdów. Korki zaczynają się nawet przed Mostem Wantowym i sięgają aż po tunel. Dodatkowy problem, to zanieczyszczenie całej okolicy miałem węglowym. Drobny pył wciska się wszędzie, pokrywa czujniki i wentylatory nawet w tunelu. 
09.01.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ciężarówek czekających na wjazd do Portu Gdańsk są codziennie setki. Problem w ostatnich dniach się nasila, a rozwiązania - póki co - nie widać
Ciężarówek czekających na wjazd do Portu Gdańsk są codziennie setki. Problem w ostatnich dniach się nasila, a rozwiązania - póki co - nie widać
Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Dlaczego ciężarówki stoją w wielkim korku?

Prawdopodobnie nigdy dotąd nie było tak wielkiego ruchu do i z Portu Gdańsk. 

Jeśli ktoś rano spieszy się do pracy, lepiej żeby próbował ominąć Trasę Sucharskiego i Tunel pod Martwą Wisłą. Jest to droga prowadząca do Portu Gdańsk. Praktycznie od rana do godzin popołudniowych jeden pas jezdni w obu kierunkach jest tam non stop zajęty przez wielkie ciężarówki, stojące jedna za drugą. Jadąc od Obwodnicy Południowej, zatory zaczynają się nawet przed Mostem Wantowym a kończą przy zjeździe do portu. W drugą stronę zaczynają się jeszcze w tunelu i trwają do zjazdu w  Rondo KOR i ul. Ku Ujściu. Ciężarówki stoją najczęściej zderzak w zderzak. Kierowcy innych aut mają bardzo duże trudności z wyjazdem z dróg podporządkowanych lub zjazdem z trasy. 

Na Rondzie KOR policja stara się kierować ruchem. Niewiele to daje, ponieważ Port Gdańsk póki co nie jest w stanie poradzić sobie logistycznie z napływem tak dużej liczby ciężarówek.  

- Zaczęło się pod koniec grudnia, w ostatnich dniach mamy nasilenie problemu - mówi Magdalena Kiljan, rzeczniczka Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Port w Gdańsku na drugim miejscu w przeładunkach na Bałtyku po pierwszym kwartale

Korki ciągną się kilometrami, gdyby doszło do jakiegoś nieszczęścia, dojazd służb ratowniczych byłby utrudniony. Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja kierowców ciężarówek, którzy godzinami muszą czekać na wjazd do portu - bez możliwości zjedzenia ciepłego posiłku, czy skorzystania z toalety
Korki ciągną się wręcz kilometrami. Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja kierowców ciężarówek, którzy godzinami muszą czekać na wjazd do portu
Piotr Wittman/www.gdansk.pl

Port Gdańsk - węglowy pył wciska się wszędzie

Wzmożony ruch ciężarówek wożących węgiel jest źródłem innych, nie mniej poważnych problemów. 

- Jest dużo miału węglowego, który roznosi się po okolicy, bo ciężarówki go gubią - tłumaczy Magdalena Kiljan. - Gdyby kierowcy chociaż szczelnie przykrywali ten ładunek plandekami! Ale często tego nie robią. Czarny pył jest więc wszędzie, pokrywa drogi, pobocza, osiada na zieleni, zamula studzienki kanalizacyjne.

Najgroźniej sytuacja wygląda w Tunelu pod Martwą Wisłą. 

- Zatory w Tunelu pod Martwą Wisłą następują kilka razy dziennie - informuje Magdalena Kiljan. - Stoi cała nitka tunelu, ponieważ Rondo KOR i ulica Ku Ujściu nie odbierają tak ogromnego natężenia tirów.

Niepokój budzi pył i miał węglowy w samym Tunelu pod Martwą Wisłą. Jest tego coraz więcej. Czarny pył zbiera się na poboczach jezdni, wisi w powietrzu, osiada na ścianach, czujnikach tunelowej infrastruktury, na wentylatorach, zalega w studzienkach kanalizacyjnych. To może doprowadzić do awarii.

Mnóstwo statków z węglem w porcie. Spore zapylenie w Letnicy i okolicy. Prezydent Gdańska zapowiada interwencję

Ruchem na newralgicznym Rondzie KOR próbuje kierować policja, ale niewiele to daje. Problem tkwi w logistyce Portu Gdańsk, ciężarówki po prostu czekają na możliwość wjazdu na tereny portowe
Ruchem na newralgicznym Rondzie KOR próbuje kierować policja, ale niewiele to daje. Problem tkwi w tym, że ciężarówki po prostu  nie mieszczą się na terenach portowych
Piotr Wittman/www.gdansk.pl

TIR-y zatarasowały dojazd do portu - co dalej?

- Sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ przy takich zatorach na drodze, jeśli doszłoby do jakiegoś nieszczęścia, interwencja służb ratowniczych byłaby utrudniona - zwraca uwagę Magdalena Kiljan. 

Władze Gdańska chcą pomóc w znalezieniu rozwiązania. Zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kryszewski, zwrócił się z zaproszeniem do rozmowy na ten temat do przedstawicieli wojewody pomorskiego, zarządu Portu Gdańsk, policji, straży miejskiej, a także Inspekcji Transportu Drogowego. 

 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór