Koniec roku szkolnego 23 czerwca 2017 roku jest szczególny dla uczniów klas szóstych, którzy po wakacjach z powodu reformy edukacji wrócą do klasy siódmej a nie pierwszej gimnazjum. W Gdańsku ostatni dzwonek w tym roku szkolnym zabrzmiał dla 56, 6 tys. dzieci i młodzieży w publicznych placówkach oświatowych i dla 20 176 uczniów w szkołach i przedszkolach niepublicznych.
- Przed nami trudne lata - mówił prezydent Kowalczuk. - Szczególnie trudno będzie w roku 2019, kiedy uczniowie szóstych klas spotkają się z absolwentami zlikwidowanych właśnie gimnazjów w walce o miejsca do liceów, techników i "branżówek". To będzie rok, w którym spotkają się uczniowie z kilku roczników. Samo dostanie się do wymarzonych placówek to jedno, nauka w "podwójnym roczniku" potrwa zależnie od typu szkoły 3, 4 i 5 lat. Gdańsk będzie dbał o to, by cykl edukacyjny, który zepsuli dorośli, nie przeszkodził uczniom w nauce i realizacji planów.
Dla Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 12 przy ul. Burzyńskiego w Gdańsku, który od września 2017 będzie szkołą podstawową nr 48 przystosowanie do wymogów reformy nie stanowiło większego problemem. Uczniowie rozpoczynają upragnione wakacje, dla gdańskich szkół jednak te dwa letnie miesiące to czas na przygotowanie szkolnych budynkówi na przyjęcie nowych roczników uczniów. W Gdańsku prace te pochłoną łącznie około 37 mln zł (bez odpraw nauczycielskich) z budżetu miasta.
- Mamy szkołę podstawową i gimnazjum, więc nie trzeba było dostosowywać budynku do potrzeb najmłodszych uczniów - mówi Mirosław Kołymski dyrektor ZKPiG nr 12 w Gdańsku. - Również na potrzeby nowych klas siódmych szkoła jest przygotowana. Pracę straciła jedna nauczycielka, z trzema nie przedłużyliśmy umowy, ale przede wszystkim z powodów demograficznych, bo nasze osiedle się starzeje. Wiemy jednak, że prawdziwe kłopoty z zatrudnieniem nauczycieli, zaczną się za dwa lata, kiedy całkowicie zostaną zlikwidowane gimnazja. Niektórzy nasi nauczyciele już myślą o przekwalifikowaniu się i jako szkoła będziemy ich w tym wspierać.
W Gdańsku powstało w ramach reformy edukacji pięć nowych szkół podstawowych, w których trwa do końca sierpnia nabór uczniów. Szkoły powstały z przekształconych gimnazjów, pracujący w nich nauczyciele posiadają wieloletnie doświadczenie w pracy z młodzieżą, placówki wyposażone są w pracownie przedmiotowe.
Co na zmiany od nowego roku szkolengo mówią tegoroczni absolwenci klas szóstych?
- Mógłbym iść do pierwszej klasy gimnazjum, wybrałbym klasę angielską - mówi Łukasz z VIa. - I tego żałuję, ale fajne jest to, że nie opuszczamy kolegów, z którymi się zżyliśmy, że nie opuszczamy swojej klasy. Choć z drugiej strony w gimnazjum mógłbym też poznać nowych ludzi.
- Ja się cieszę, że jeszcze zostanę w starej szkole - mówi Ania. - Nie denerwowałam się z powodu testu szóstoklasistów, ani z powodu szukania gimnazjum. Nie bałam się też, czy dostanę się do dobrej klasy. Poza tym mam dobre koleżanki w klasie, smutno byłoby je zostawiać.
Dla Zuzanny z VI b to też jest argument na plus - brak stresu, a po wakacjach spotkanie z kolegami. - Ale poznanie nowych osób w gimnazjum też byłoby fajne - mówi uczennica.