Agata Olszewska: Kim są bohaterki cyklu Twoich obrazów „Pomorzanki. Lato, jesień, zima, wiosna”?
Małgorzata Limon: - To mieszkanki naszego regionu. Wśród sportretowanych osób znajdują się kobiety, które na co dzień zajmują się przeróżnymi profesjami i mają odmienne zainteresowania. Na przykład: Nicola (luty) to tancerka i studentka inżynierii biomedycznej, Marta (czerwiec) to rehabilitantka, na co dzień pomagająca ludziom. Są też znane osoby - jak wokalistka, kompozytorka i tekstopisarka Islet, czyli Izabela Laskowska (maj).
Co je łączy?
- Natura kobieca, która czasem bywa zmienna niczym pory roku. Oprócz tego są to osoby, które zainteresowały mnie swoją osobowością.
Skąd pomysł na taki cykl?
- Bodźcem do zrealizowania pomysłu na cykl:„Pomorzanki. Lato, wiosna, jesień, zima” było otrzymanie stypendium od Marszałka Województwa Pomorskiego dla twórców kultury. Sam pomysł wziął się poprzez chęć zbliżenia mieszkańców Pomorza do siebie, a przy okazji, poprzez wkomponowanie ich w pory roku.
Który portret powstał jako pierwszy?
- Pierwszym obrazem, który namalowałam był Grudzień. W danym czasie zainteresowana byłam kulturą indiańską oraz obrazami Jeremiego Lipkinga. Namalował on cykl obrazów kobiet zawiniętych w chusty. Ten motyw wydawał mi się piękny, a równocześnie tajemniczy i inspirujący. Dlatego zdecydowałam się namalować ten obraz. Potem po zatytułowaniu go Grudzień, wpadłam na pomysł stworzenia serii obrazów innych miesiąców przedstawiające kobiety z mojego otoczenia.
Niezależnie od pory roku, którą reprezentują bohaterki, każda z tych prac przykuwa uwagę wyrazistymi kolorami i wzorami. Przyznam, że nasunęło mi się skojarzenie z Fridą Kahlo. Słusznie?
- Oczywiście, kolory i tematyka mogą się kojarzyć z Fridą Kahlo. Jestem jej ogromną fanką, kilka lat temu pojechałam na wystawę do Scuderie del Quirinale w Rzymie, aby zobaczyć specjalnie zaaranżowaną wystawę jej prac. Jednak ze względu na jej tragiczną biografię w jej praca wyczuwa się ogrom cierpienia, a z moich obrazach w większości bije radość życia.
Dlaczego zdecydowałaś się uwiecznić tylko kobiety?
- Przedstawiłam tylko kobiety, ze względu na ich eteryczność, elegancję i zmieniające się niczym pory roku nastroje. Chociaż pojawia się na wystawie jeden mały mężczyzna, mój syn. Możliwe, że od tego obrazu pojawi się więcej prac związanych z męską naturą.
Planujesz w przyszłości stworzyć podobny cykl poświęcony mężczyznom Pomorza?
- Nie wykluczam, że może pojawi się taki cykl, ale na razie nie mam takich planów.
Wystawę „Pomorzanki. Lato, jesień, zima, wiosna” można oglądać w siedzibie Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Ratuszu Staromiejskim (Gdańsk, ul. Korzenna 33/35) do 27 maja 2018 r. codziennie w godz. 10.00-18.00. Wstęp wolny. |
Małgorzata Limon w latach 2006-2012 studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku u prof. Macieja Świeszewskiego, z aneksem z grafiki cyfrowej u prof. Cezarego Paszkowskiego. Stypendystka Programu Erasmus, miała okazję studiować na Accademia degli Belle Arti di Brera w Mediolanie, w pracowni prof. Stefano Pizzi.
Ma na swym koncie 8 wystaw indywidualnych w Polsce i Niemczech, a także liczne prezentacje na wystawach zbiorowych, m.in. na Sardynii, we Florencji, Cervii, Mediolanie (Włochy), Ayadin (Turcja).
W latach 2010-2013 ukończyła dwie szkoły charakteryzacji i wizerunku Beauty Art i Magnus Film, otrzymując Dyplom Charakteryzatora Teatralnego i Filmowego. Zawodowo pracuje w Oddziale Gdańskim Telewizji Polskiej. Od 2015 jest członkiem Związku Artystów Plastyków Polskich.