Jest nowiutka, ale wyglądem przypomina weneckie karuzele sprzed 100 i więcej lat. Karuzela Gdańska powstała we Włoszech, w manufakturze specjalizującej się w produkcji takich retro cudeniek.
W dwupiętrowej karuzeli (11,5 m wysokości i 12 m średnicy), zgodnie z tradycją umieszczono rzeźby koni, rydwanów, filiżanek oraz ławeczki. Wszystkie są barwne i ręcznie malowane. Jedna z figur jest absolutnie wyjątkowa – to gdański lew. Wszystkie rzeźby poruszają się w rytm stylowej muzyki: galopują, kołyszą się i obracają. Rydwany przystosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych. Z przejażdżki może skorzystać jednocześnie 78 osób, zarówno dzieci jak i dorosłych, bo jest to karuzela dla całej rodziny.
Nowa atrakcja zlokalizowana przy Targu Rybnym wystartowała wczoraj (28 lipca), wraz z otwarciem Jarmarku św. Dominika, ale nie zniknie wraz z jego zakończeniem. Będzie można się na niej kręcić do końca wakacji, a później powróci podczas jarmarku bożonarodzeniowego.
Trzyminutowa przejażdżka kosztuje 10 zł. Karuzela Gdańska będzie się kręcić od niedzieli do czwartku w godzinach od 10-22, a w piątki i soboty o godzinę dłużej.
Warto dodać, że zwieńczenie karuzeli zdobią ręcznie rzeźbione ornamenty i malowidła przedstawiające najważniejsze elementy gdańskiego krajobrazu: Bazylikę Mariacką, Fontannę Neptuna, ul. Długą z Ratuszem Głównego Miasta, Żuraw oraz morski brzeg. Malowidła zaprojektował Przemysław Garczyński z Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.