Dopisała pogoda, dopisali też mieszkańcy, zwłaszcza seniorzy, a także ci, którzy każdego roku uczestniczą w tym wydarzeniu. Spotkania sąsiedzkie to przede wszystkim możliwość poznania osób czasem z tego samego osiedla, porozmawiania, a czasem spotkania znajomych, których nie widziało się nawet kilka miesięcy. Tak było też podczas sobotniego festynu (23 czerwca), który zorganizowano na Placu Sąsiedzkim przy Projektorni GAK, mieszczącej się przy ul. Dworskiej.
Było przyjemnie. Starsi mieszkańcy mogli usiąść na którejś z ławek i przyglądać temu, co dzieje się na festynie, chętni mogli sprawdzić swoje siły na blender bike'u, czyli rowerze do przyrządzania koktajli owocowych, a najmłodsi mogli wybawić się na którejś z dmuchanych zjeżdżalni bądź zaprezentować swoje umiejętności na specjalnie zbudowanej scenie. Mieszkańcy mieli też okazję przetestować jazdę na handbike'ach, czyli rowerach z napędem ręcznym. Były też konkursy sprawnościowe, plastyczne i muzyczne, zajęcia z decoupage'u, a także boisko do piłkarzyków i foto budka.
- W tym roku ogromnym zainteresowaniem cieszyła się jednak... karkówka z grilla – przyznaje Alina Jażdżewska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Brzeźno. - Mieliśmy przygotowanych 130 dużych porcji, które w pewnym momencie zaczęliśmy dzielić na połowę, by wystarczyło dla jak największej liczby osób. Tradycyjnie była też kiełbaska z grilla oraz grochówka. Kolejka chętnych wydawała się nie mieć końca. To, co pozytywne, to, że ludzie czekając na swoją kolej, zaczęli ze sobą rozmawiać, o różnych sprawach.
Sobotnia zabawa była też okazją, by porozmawiać z lokalnymi radnymi o sprawach dzielnicy. Zbierano podpisy m.in. pod apelem o budowę basenu przy ul. Krasickiego, przy szkole.
W trakcie festynu można też było zajrzeć do namiotu, w którym informowano o zasadach segregacji śmieci obowiązujących w Gdańsku. Na miejscu była też wielka śmieciarka, którą można było obejrzeć z każdej strony. Był też policyjny radiowóz oraz pojazd Straży Miejskiej.
- Mieliśmy też jedno nieprzyjemne zdarzenie, które powinno być dla nas, i innych organizatorów takich wydarzeń, przestrogą na przyszłość. W pewnym momencie na teren festynu weszła kobieta z dużym psem. Ten rzucił się z agresją na mniejszego pieska, przegryzając mu skórzaną obrożę. Gdyby nie interwencja ludzi mogło skończyć się gorzej. Pies był dość agresywny, szczekał także na ludzi. Częśc osób wystraszyła się, w tym dzieci. Jako współorganizatorka tego wydarzenia poprosiłam tę panią o opuszczenie z psem terenu festynu, ale ta odmówiła. Skuteczna okazała się dopiero interwencja Straży Miejskiej, która zakończyła się dla tej pani mandatem – opowiada Alina Jażdżewska. - Myślę, że w przyszłości będziemy za wczasu uprzedzać, by nie przyprowadzać psów na takie wydarzenia. Poza tą nieprzyjemną sytuacją, na samym placu natknęłam się kilkukrotnie na psie odchody.
W tym roku Gdańskie Dni Sąsiadów obchodzone są już po raz dziesiąty. Wydarzenie w Brzeźnie współorganizował m.in. Urząd Miejski, Rada Dzielnicy Brzeźno, Fundacja Sprawni Inaczej, MOPR CPS2 i Fundacja Aktywnie do Przodu.
Kolejna zabawa plenerowa w Brzeźnie już 7 lipca – tego dnia zaplanowano tradycyjne już Święto ul. Północnej.