• Start
  • Wiadomości
  • “Jesteście wyjątkowi”. Pożegnanie Gdańskiej Szkoły pod Żaglami na Spitsbergenie

“Jesteście wyjątkowi”. Pożegnanie Gdańskiej Szkoły pod Żaglami na Spitsbergenie

W niedzielę, 28 lipca do Gdańska wróciła pierwsza załoga jubileuszowej wyprawy żaglowca Generał Zaruski na Spitsbergen. Moment pożegnania z północnym krańcem świata, utrwalili w ujęciach filmowych, które dotarły z nimi do Gdańska. Jak podsumował rejs kpt. Marcin Dobrowolski i co będzie się działo podczas kolejnych miesięcy jubileuszowej wyprawy?
31.07.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu osoba w kurtce przeciwdeszczowej z kapturem stoi na pokładzie drewnianego jachtu, spoglądając w kierunku skalistego brzegu wyspy widocznej na horyzoncie. Sceneria jest pochmurna i chłodna, co potęguje surowy, morski klimat otaczającego krajobrazu.
"Generał Zaruski" żeglujący w lodowym krajobrazie Spitsbergenu...
Fot. mat. GOS

W niedzielę, 20 lipca 2025 r., po 21 dniach żeglugi, Generał Zaruski zacumował w Hornsundzie, docierając na Spitsbergen w 50 lat po pierwszej wyprawie w tym kierunku.

Załogantami pierwszego etapu rocznicowej, polarnej wyprawy Generała, która powróci do macierzystego Gdańska dopiero 8 października, była młodzież Gdańskiej Szkoły pod Żaglami.

To wyjątkowy wakacyjny projektu Gdańskiego Ośrodka Sportu, adresowany do młodych ludzi zakochanych w pływaniu i otwartych na naukę w warunkach pływającej jednostki. Po raz pierwszy Szkoła była tak długa, a wyprawa na Spitsbergen była jej dziesiątą edycją. Wyprawa żaglowca na kraniec świata odbywa się w 50 rocznicę pierwszej obecności Generała Zaruskiego na Spitsbergenie. Wówczas dowodził nieżyjący już kpt. Andrzej Rościszewski, doprowadzając statek do Longyearbyen - stolicy Svalbardu - dokładnie 27 lipca 1975 roku.

Na zdjęciu widoczny jest dwumasztowy żaglowiec z polską banderą, unoszący się spokojnie na wodach w otoczeniu surowych, arktycznych krajobrazów. W tle rozciągają się ośnieżone góry i lodowce, a nad nimi unoszą się niskie chmury, tworząc chłodny i majestatyczny klimat północnych rejonów.
2,5 tysiąca mil morskich przebył gdański żaglowiec "Generał Zaruski", by po 24 dniach żeglugi z Gdańska dotrzeć do celu w Longyearbyen, tak jak poprzednia załoga 50 lat temu...
Fot. mat. GOS

Gdańska wyprawa rocznicowa, pod wodzą kpt. Marcina Dobrowolskiego dobiła tam 24 lipca i oznaczało to koniec tej edycji Gdańskiej Szkoły pod Żaglami.

Ku zaskoczeniu załogi, cumy na brzegu przyjęła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która dotarła do Longyearbyen samolotem, by osobiście pogratulować żeglarzom osiągnięcia celu.

Kapitan, w obecności prezydent, zwrócił się załogi, nie kryjąc wzruszenia, mówiąc m.in.: 

“W tym wyjątkowym rejsie podążamy śladami pierwszej wyprawy Generała Zaruskiego z 1975 roku. Dokonaliśmy historycznych odwiedzin po 50 latach: na wyspie Niedźwiedziej, jest to ogromny sukces, bo jest to miejsce trudne nawigacyjnie, pogodowo, trudne do kotwiczenia i wymagające zezwolenia. Nas nie zatrzymała ani natura, ani biurokracja. 

(...) Byliśmy w Polskiej Stacji Polarnej w Hornsundzie gdzie mogliśmy się poczuć jak w polskim domu, będąc na odległej arktycznej wyspie. 

(...) W Longyearbyen kończymy nasz rejs, tu także Andrzej Rościszewski z załogą przybył 27 lipca 1975 roku. Dzisiejsze Longyearbyen wygląda inaczej, niż w jego opisach, gdy było górniczym osiedlem, dziś małe miasto.

(...) Statek żeglował półwiatrem, pod bezanem, fokiem, kliwrem i lataczem, bez trudu osiągając prędkość 7 węzłów.

(...) 30 czerwca w Gdańsku powiedziałem, że mamy tu dopłynąć razem, że jesteśmy jedną załogą, i dopłynęliśmy tu razem. Stworzyliście wspólnotę, która potrafi razem żyć, uczyć się, przygotowywać posiłki, zadbać o siebie wzajemnie. Jesteście wyjątkowi”.

ZOBACZ FILMOWE POŻEGNANIE W LONGYEARBYEN



W trakcie wyprawy z Gdańska do Longyearbyen przepłynięto łącznie 2500 mil morskich. Załoga odwiedziła takie miejsca jak Bergen, Lofoty, Wyspę Niedźwiedzią, Hornsund - wraz z Polską Stacją Polarną, Ny-Ålesund (najdalej wysuniętą na północ, stale zamieszkałą osadę). Uczestnicy wyprawy mieli okazję obserwować delfiny, wieloryby, maskonury, alczyki, a także lodowce, growlery, prekambryjskie skały oraz wiele innych unikalnych zjawisk przyrodniczych.

Na zdjęciu widać grupę osób zgromadzonych w przytulnym, drewnianym pomieszczeniu przypominającym mesę lub salę spotkań, gdzie prowadzone jest zebranie lub prezentacja. Uczestnicy siedzą na kanapach, krzesłach i podłodze, skupieni na rozmowie, co tworzy atmosferę zaangażowania i wspólnoty.
Spotkanie z polskimi polarnikami w Stacji w Hornsund było dla młodzieży ogromnym przeżyciem i niezwykłą lekcją
Fot. mat. GOS
Na zdjęciu widać drewniany budynek położony w surowym, arktycznym krajobrazie, z górami w tle i kilkoma flagami powiewającymi na masztach przed obiektem. Otaczający teren jest skalisty i porośnięty tundrą, co wskazuje na położenie w rejonie polarnym, prawdopodobnie w okolicy stacji badawczej.
Polska Stacja Polarna Instytutu Geofizyki PAN w Warszawie, Hornsund
Fot. mat. GOS

Zgodnie z harmonogramem, 28 lipca na pokład Generała Zaruskiego weszła kolejna załoga - ekipa geologów i studentów geologii z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Zgodnie z planem wyprawy, geolodzy z Wrocławia będą prowadzić swoje badania na miejscu do 8 sierpnia. Wtedy nastąpi wymiana załogi na żeglarzy z wolnego naboru i etapowy powrót do Gdańska. Powitanie Generała w porcie macierzystym nastąpić ma 8 października. 

Na jeden z etapów powrotnych “Lofoty i Narwik” (28 sierpnia - 10 września) są jeszcze miejsca, w bardzo promocyjnej cenie. Szczegóły na stronie GENERAŁA.

Przygotowania do gdańskiej, jubileuszowej wyprawy "Generała" na Spitsbergen opisaliśmy szczegółowo w naszym reportażu.

Czytaj także: Generał Zaruski na Spitsbergenie. Gdański remake

O wyprawie Generała Zaruskiego na Spitsbergen niestrudzenie i często donosi dr Tomasz Rożek z kanału Nauka.To lubię, który ostatnio opowiadał o historii i teraźniejszości archipelagu Svalbard w podcaście Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka.

Dr Rożek, obok dr. Miłosza Romaniuka, był jednym z oficerów naukowych Gdańskiej Szkoły pod Żaglami. W odróżnieniu od młodzieży, on pozostał jeszcze na Generale Zaruskim, na czas ekspedycji geologicznej, z której również przygotuje pewnie sporo materiałów na swoim kanale.

 

TV

“Chciałbym ‘mówić’ coraz mniej”