Lolek uznawany był za najspokojniejszego lwa z gdańskiego stada. Tutejsi opiekunowie uwielbiali z nim pracować.
- Każdy osobnik na inne usposobienie – mówi Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Trzeba jednak przyznać, że Lolek był ewenementem. To bardzo ułożony lew, który chętnie współpracuje z człowiekiem.
Tego samego o współpracy, nie może powiedzieć prezenterka czeskiej telewizji. Lolek w niezbyt trafnym momencie, postanowił oddać się miłosnym uniesieniom.
- Mam wrażenie, że Lolek całkowicie o nas zapomniał – przyznaje Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Jak widzimy samica jest mu uległa, ale sama go zaczepia i domaga się krycia. Wszystko więc wskazuje więc na to, że będzie to miłość do końca życia i za trzy miesiące w czeskim zoo urodzą się małe lwiątka.