Powstanie nowego referatu ogłoszono podczas konferencji prasowej 13 listopada 2019 r.
Piotr Borawski z-ca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i klimatu: - Zwiększa się świadomość mieszkańców Gdańska, jak istotna jest ekologia i jak ważna jest czystość powietrza, którym oddychamy. W Gdańsku i Trójmieście mamy najczystsze powietrze w Polsce, ale nie jest tak, że nie mamy problemów z jego zanieczyszczeniem - zaznacza Piotr Borawski: - Pojawia się ono głównie w okresie grzewczym, przy braku naturalnej wentylacji wiatrem. Występujące wówczas punktowo przekroczenia norm wynikają najczęściej ze spalania odpadów lub złej jakości opału.
Zobacz wideoczat z prezydentem Piotrem Borawskim:
Jak podkreśla prezydent Borawski, gdańszczanie coraz częściej alarmują straż miejską, że są zatruwani przez sąsiadów w nieprawidłowy sposób ogrzewających swoje domy (patrz ramka poniżej).
- W związku z wagą problemu powstanie specjalna komórka Straży Miejskiej w Gdańsku zaopatrzona w sprzęt specjalistyczny, której ekopatrole zajmować się będą wyłącznie walką o czystość powietrza i środowiska w ogóle - uzupełnia Piotr Borawski.
Statystyka zgłoszeń i kontroli Straży Miejskiej w Gdańsku dotyczących palenia w piecach
|
Z ochroną środowiska związana jest również gospodarka odpadami komunalnymi, a w tej już wkrótce nastąpią duże zmiany.
- Tegoroczna nowelizacja tak zwanej “Ustawy czystościowej” niesie za sobą duże ryzyka, które chcemy ograniczyć. Znosi ona obowiązek objęcia gminnym systemem zagospodarowania odpadów nieruchomości niezamieszkanych, a są to przede wszystkim: lokale usługowe, biurowce, szpitale, restauracje - tłumaczy Piotr Grzelak, z-ca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. - Dotąd te podmioty gospodarcze były w gdańskim systemie. Teraz już nie będą musiały, i chociaż przede wszystkim będziemy je zachęcać, by w nim pozostały, może zdarzyć się, że w dobrej wierze podpisywać będą umowy z prywatnymi odbiorcami odpadów.
Zadaniem ekopatroli strażników będzie sprawdzanie, czy wspomniane podmioty rzeczywiście zawarły umowę z odbiorcą odpadów (jeśli rozwiązały dotychczasową z Miastem). Będą również weryfikować rzetelności prywatnych odbiorców odpadów: - Obawiamy się, że pojawią się w zwiększonej ilości nielegalne wysypiska, dlatego strażnicy będą sprawdzać, czy odpady rzeczywiście trafiają do Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach, czy nie są gdzieś po drodze “gubione” na dzikich wysypiskach przez nieuczciwego odbiorcę, który w ten sposób obniżać będzie sobie koszty - wyjaśnia z-ca prezydent.
Piotr Grzelak zaznaczył, że gdańszczanie i gdańszczanki są liderami selektywnej zbiórki odpadów wśród miast Unii Metropolii Polskich (odzysk w naszym mieście wyniósł 44 proc. w 2018 r.).
- Dziękujemy za to naszym współobywatelom, ale nad selektywną zbiórką musimy pracować dalej, ponieważ Unia Europejska i dyrektywy polskiego prawodawstwa oczekują od nas w 2020 r. poziomu odzysku odpadów w wysokości 50 proc. - podkreśla.
Przy osiągniętych już 44 proc. nie wydaje się to wielkim wyzwaniem, jest jednak pewne “ale” wynikające również ze wspomnianej nowelizacji prawa.
- Właściciele ok. 30 proc. nieruchomości w Gdańsku mówią nam dziś uczciwie, że nie są w stanie segregować odpadów (płacą wyższe stawki za wywóz odpadów zmieszanych - red.), natomiast z wejściem nowych przepisów w życie obowiązek selekcji dotyczy już wszystkich - wyjaśnia prezydent Grzelak. - Ekopatrole straży miejskiej będą weryfikować, czy każdy poddał się zmianie przepisów.
Oprócz tego funkcjonariusze SM będą jeszcze sprawdzać, czy deklaracja “wielkości produkcji” odpadów podana w umowie z ich odbiorcą, zgadza się ze stanem rzeczywistym.
Agnieszka Grabowska, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Gdańsku do spraw prewencji, która odpowiada za organizację nowego referatu, podkreśla, że jego pierwszy zespół już działa.
- Ten pięcioosobowy zespół dedykowany jest realizacji zgłoszeń od mieszkańców dotyczących podejrzenia spalania odpadów w kotłowniach oraz obserwacji nieruchomości, na które skargi się powtarzają - mówi komendant Grabowska. - Strażnicy ci są przeszkoleni z samodzielnego pobierania próbek popiołu z przydomowych kotłowni, które przekazywane są do analizy. Jej wynik daje 100-procentową odpowiedź na pytanie, czy odpady były spalane, czy nie.
Od 4 listopada br. zespół przeprowadził 78 kontroli, w 17 przypadkach wykazała ona, że w piecach palono zabronionym “paliwem”.
- Prowadzimy sukcesywny nabór do referatu, szukamy jeszcze 13 pracowników: ludzi z pasją, którym nie są obojętne sprawy środowiska - informuje Agnieszka Grabowska.
Ekopatrole nowego referatu SM będą mieć do pomocy specjalistyczny sprzęt:
- mobilne laboratorium ze sprzętem pomiarowo - kontrolnym, który pozwoli monitorować na bieżąco jakość powietrza, wody i gleby. W wyposażeniu m.in: kamera obrotowa, kamera przenośna bezprzewodowa, system informatyczny, który w miejscu podejmowania interwencji na bieżąco zbierał i analizował dane z pomiarów
- fotopułapki - montowane w miejscach nagminnie zaśmiecanych (dzikich wysypiskach), lokalizacja urządzeń będzie zmieniana w zależności od zgłoszeń mieszkańców;
- dron - do monitorowania miejsc trudno dostępnych z lądu - obserwacja cieków wodnych pod kątem wypuszczania zanieczyszczeń; lokalizowanie nielegalnych przyłączeń do kanalizacji czy szamb wylewanych z ogrodów działkowych.
- trzy radiowozy (dwa o napędzie elektrycznym).
Koszt utworzenia nowego referatu to dla Miasta Gdańska wydatek ok 2,8 mln zł, w tym 800 tys. na sprzęt. Samo mobilne laboratorium kosztować będzie ok 0,5 mln zł.
- Pomysł zaczerpnęliśmy z Warszawy, gdzie działa takie laboratorium i spełnia swoją, głównie prewencyjną, rolę. Zamówienie pojazdu już przygotowujemy, ponieważ produkcja trwa dziewięć miesięcy, zacznie nam służyć w przyszłym sezonie grzewczym - zaznacza prezydent Piotr Borawski.
WIĘCEJ INFORMACJI W PREZENTACJI Z KONFERENCJI