Przy skrzyżowaniu Jaśkowej Doliny i ul. Eugeniusza Romera we Wrzeszczu powstało nowe miejsce wypoczynku - Jaśkowy Zakątek. Starannie zaprojektowana przestrzeń nad stawem, z przepływającym przez niego odkrytym Jaśkowym Potokiem, przyciąga wzrok bogactwem kwiatów (głównie krzewów róż i szałwi), zieleni i ogrodowych urządzeń z kamienną altaną na czele.
Jeszcze kilka lat temu miejsce to raczej odpychało niż zapraszało do odpoczynku. Przed wojną nad stawem rosły drzewa owocowe - sad należał do pobliskiego dworu patrycjuszowskiego (budynek pod nr 71 przy Jaśkowej Dolinie, właśnie przechodzi gruntowny remont). Nad wodą na podmurówce stała barokowa rzeźba Fortuny i to od niej zaczyna się historia Jaśkowego Zakątka.
Nie mogłem na to patrzeć
Arkadiusz Kowalina, obecny przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny, z zawodu geodeta, w 2011 r. znalazł przewróconą Fortunę leżącą w zarośniętym przedwojennym stawie. Kilkadziesiąt lat po wojnie miejsce to w niczym nie przypominało przedwojennego sadu - zamknięty w rurze Jaśkowy Potok przesączał się przez resztki stawu, ogród porosły samosiejki, wśród których wnikliwy obserwator wypatrzeć mógł fundamenty przedwojennej altany. Mieszkańcy pobliskich domów przez jakiś czas uprawiali tu warzywa, postawili też prowizoryczną wędzarnię.
- Nie mogłem patrzeć na degradację tej przestrzeni i postanowiłem coś z tym zrobić. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji szukałem partnerów, którzy pomogliby mi przygotować projekt parku. W trakcie prac pojawiła się możliwość startu w pierwszej edycji Budżetu Obywatelskiego w 2014 r. - opowiada Arkadiusz Kowalina. - Pracom od początku towarzyszyły staranie o stworzeniu parku o wysokich walorach estetycznych, z dużą dbałością o detale. Jaśkowy Zakątek z założenia inspirować miał inne działania rewaloryzacyjne w obrębie Jaśkowej Doliny. Dzięki taki miejscom przywrócić możemy świetność tej ulicy, niegdyś pełnej wspaniałych ogrodów.
Prezent dla miasta
Okazało się, że w Gdańsku nie brakuje specjalistów chętnych do bezinteresownej pomocy - wszystkie opracowania branżowe i projekty potrzebne do stworzenia Jaśkowego Zakątka powstały z potrzeby serca i bez wynagrodzenia.
- Miasto dostało od nas w prezencie gotowe opracowanie - zaznacza Arkadiusz Kowalina.
Autorką projektu koncepcyjnego ogrodu i małej architektury jest Edyta Reguła, dziś pracowniczka Biura Ogrodnika Miasta w gdyńskim magistracie, a w 2011 r. studentka Wydziału Architektury Krajobrazu Sopockiej Szkoły Wyższej. Jaśkowy Zakątek był jednocześnie jej pracą dyplomową.
- W trakcie studiów brałam udział w konkursie na zagospodarowanie podwórek we Wrzeszczu, panu Arkowi spodobały się moje propozycje i poprosił mnie o współpracę - opowiada Edyta Reguła. - W XIX wieku w architekturze Jaśkowej Doliny dominował styl eklektyczny. W projekcie Jaśkowego Zakątka również nawiązuję do eklektyzmu, łącząc ze sobą różne style. Mamy więc w parku nie tylko tradycyjne rzeźby barokowe, ale także i nowoczesną, w formie kamiennych kul i półkul. Chciałam, żeby ogród cieszył oczy spacerowiczów przez cały rok, dlatego posadzono w nim również rośliny różniące się terminami kwitnienia - tłumaczy architekt krajobrazu. - Wiosną zachwycać będą kwiaty drzew owocowych i roślin cebulowych, latem i jesienią - bylin, róż okrywowych i krzewów ozdobnych. Natomiast zimowy krajobraz będzie sceną dla zimozielonych krzewów laurowiśni, rododendronów, trzmieliny oraz bluszczu pospolitego.
Przejdziemy przez mostek Lucjana
Kolejną osobą, która zaangażowała się w pracę nad Jaśkowy Zakątkiem był projektant mostów Lucjan Malinowski (był np. głównym inżynierem mostu Jana Pawła II). Mieszkaniec pobliskiej Strzyży przygotował projekt odbudowy urządzeń wodnych, m.in. elementów oporowych stawu i położonego nad nim mostku.
- Lucjan Malinowski był inżynierem starej daty, wszystko rysował i obliczał ręcznie. Marzył, by pozostawić po sobie jakieś dzieło, które służyłoby sąsiadom. Niestety, zmarł wkrótce po zakończeniu projektu - mówi Arkadiusz Kowalina. - Z pomocą przyszli jego koledzy i przełożyli opracowany “w ołówku” projekt na formę cyfrową. Postanowiliśmy upamiętnić pana Malinowskiego, dlatego w Jaśkowym Zakątku przechodzić będziemy przez mostek Lucjana.
Warto zaznaczyć, że w projekcie uwzględniono postulaty i wytyczne dwóch wspólnot sąsiadujących bezpośrednio z planowanym parkiem. Okazało się m.in, że obie chciały mieć posąg Fortuny w swojej części ogrodu. Ponieważ zabytkowa figura od początku stała na podmurówce przy stawie i wrócić miała na to samo miejsce (czyli bliżej domu mieszkańców ul. Romera 3), z okien ich sąsiadów z kamienicy przy Jaśkowej Dolinie 67 widać inną rzeźbę - postać Antiope.
Dwa etapy do zakątka
Projekt w cuglach zakwalifikował się do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego`2014 i powstawał w dwóch etapach. Najpierw zimą 2015 r. pod nadzorem Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku wykonano brukowaną drogę, wyremontowano mostek, odkryto potok i przywrócono staw (nota bene przesunięto go o ok. dwa metry w stronę Jaśkowej Doliny, ponieważ znajdowałby się zbyt blisko domów). Prace kosztowały 320 tys. zł i wyczerpały swym zasięgiem cały budżet projektu.
Drugi etap, czyli część ogrodowa założenia, powstała z gminnych środków celowych przeznaczonych na “rewaloryzację zabytkowej sztuki ogrodowej i zagospodarowanie terenów zielonych w mieście”. Prace nadzorowała Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, obejmowały m.in: wykonanie ścieżek, dostawę i montaż gloriety (altany) oraz rzeźby Antiope i ozdobnego poidełka dla ptaków, renowację i posadowienie figury Fortuny, wyposażenie w ławki parkowe, stojaki dla rowerów, kosze na śmieci, montaż oświetlenia parku oraz dostawę i posadzenie roślin. Całość kosztowała 375 tys. zł - w cenie ujęta jest także roczna gwarancyjna pielęgnacja nowych nasadzeń przez wykonawcę.
Społeczny opiekun pilnie poszukiwany
Inicjator projektu nie jest do końca zadowolony z ostatecznych efektów prac, którym w ciągu pięciu lat tyle osób poświęciło prywatny czas: - W wyniku działań wykonawcy starającego się obniżenie kosztów zredukowano ambitne wykończenia i detale małej architektury do tańszych zamienników, co zostało niestety zaakceptowane przez Miejskiego Konserwatora Zabytków - uważa Arkadiusz Kowalina.
Grzegorz Sulikowski, Miejski Konserwator Zabytków w Gdańsku tłumaczy: -Zdecydowaliśmy się zaakceptować kosze na śmieci zaproponowane przez wykonawcę, ponieważ są one bardziej odporne na dewastację niż śmietniki opisane w projekcie, a różnią się od nich w zasadzie tylko formą daszku - nie jest ażurowy - mówi konserwator. - Przystaliśmy również na nieco grubsze podpórki do ławek - wykonawca argumentował potrzebę zmiany niedostępnością innych tego typu podpórek na rynku. Zupełnie inne niż w projekcie i faktycznie nietrafione są lampy, które zostały zamontowane zanim przejęliśmy nadzór nad Jaśkowym Zakątkiem od wojewódzkiego konserwatora. Podczas odbioru będziemy postulować zmianę koloru latarni, obecnie jest on zbyt jasny.
We wrześniu park zostanie uroczyście oddany do użytku.
- Chcemy zaprosić mieszkańców Wrzeszcza do wspólnego świętowania i pikniku na terenie Jaśkowego Zakątka - mówi Arkadiusz Kowalina. - Marzy mi się, żeby to miejsce miało społecznego opiekuna. Kogoś, kto oprócz pracowników Zarządu Dróg i Zieleni, będzie doglądał roślin, czystości stawu i potoku. Może właśnie podczas otwarcia parku znajdzie się chętny na to stanowisko?
Kto jeszcze przyczynił się do powstania Jaśkowego Zakątka
- projekt oświetlenia i elektryki wykonała firma Grzegorza Olizarowicza i Piotra Wesołowskiego
- odwierty geologiczne i ekspertyzę wykonała firma GEOTEST Edwarda Szczepańskiego
- za konsultacje urządzeń wodnych odpowiadał meliorant Stanisław Leśków
- branżowe opracowania autorstwa Henryka Widorpskiego i Kamili Zaręby z firmy EUROPROJEKT sprawdzili architekci Tadeusz Stasiński i Stanisław Michel.