W międzywojennym Gdańsku pamięć o Piłsudskim była żywa, o co dbały urzędy polskie w Wolnym Mieście, a od 1933 r. w szczególności prorządowy Związek Polaków. Obchodzono uroczyście jego imieniny i urodziny, a po 1935 r. – także rocznice jego śmierci. Przed 1939 r. w Gdańsku pojawiły się dwie tablice honorujące marszałka. Pierwsza zawisła już w 1931 r. Została uroczyście odsłonięta 30 marca we wnętrzach gmachu Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych (DOKP) przy Am Olivaer Tor 2-4 (ul. Dyrekcyjnej). Tablica została ufundowana przez samych pracowników kolei polskich.
Żałoba w Gdańsku
Wiadomość o zgodnie Piłsudskiego podało Radio Polskie przed 1 w nocy, 13 maja. Już rankiem tego dnia część Polaków mieszkających w Wolnym Mieście wywiesiło samorzutnie biało-czerwone flagi z czarnym kirem. Przy polskich budynkach rządowych w Gdańsku wciągnięto flagi do połowy masztów. Podobny krok zarządziły władze gdańskie, solidaryzując się z Polską: na budynkach senackich wciągnięto flagi żałobne. Był to okres względnie poprawnych, formalnych stosunków dyplomatycznych między Niemcami a Warszawą, co rzutowało także na stosunki na linii Polska-Gdańsk. Oficjalne kondolencje Kazimierzowi Papée, Komisarzowi Generalnemu RP (KGRP), złożył Arthur Greiser, prezydent Senatu Wolnego Miasta. W samo południe 13 maja w siedzibie KGRP wyłożono księgę kondolencyjną, do której można było wpisywać się przez kolejne cztery dni. Szereg osobnych uroczystości żałobnych odbyło się w polskich szkołach oraz w polonijnych organizacjach. Znamienne, że ówczesna, polska prasa podkreślała, że w żałobę zaangażowały się czynnie także organizacje Żydów polskich w Wolnym Mieście.
Nowy patron
Aby upamiętnić marszałka wkrótce największą szkołę polską przemianowano na Gimnazjum Polskie im. Józefa Piłsudskiego Macierzy Szkolnej. Nowego patrona zyskała także jedna z siedzib prorządowego Związku Polaków. Świetlica Związku Polaków im. Marszałka Józefa Piłsudskiego mieściła się w polskim Domu Akademickim na Heeresanger (al. Legionów). Śmierć Piłsudskiego jeszcze długo rezonowała w społeczeństwie polskim. Dość powiedzieć, że w czerwcu 1936 r. utworzono Gdański Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego głównym celem była zbiórka pieniędzy, by dać świadectwo „żywego pomnika”. Jak się wydaje, nie chodziło o budowę konkretnego monumentu czy inną inwestycję, ile o zaktywizowanie polskiego społeczeństwa – dla którego zdecydowanej większości spoiwem była pamięć o Piłsudskim.
Nowa (druga) tablica pamięci Piłsudskiego
Tak się składa, że niecały miesiąc po śmierci marszałka, od 1 do 3 czerwca w Gdańsku obradował VI Walny Zjazd Ligi Morskiej i Kolonialnej. Już wcześniej zaplanowano umieszczenie pamiątkowej tablicy na gmachu KGRP, wskazując na 15 lat powrotu Polski nad morze, ale teraz postanowiono zmienić nieznacznie jej treść, by uhonorować także i zmarłego Piłsudskiego, przypomnijmy, m. in. twórcy Polskiej Marynarki Wojennej. Tablica została odsłonięta 1 czerwca 1935 r. Przetrwała nieco ponad cztery lata, została zlikwidowana – podobnie, jak ta z gmachu DOKP – po wybuchu II wojny światowej.
Garść ziemi z Westerplatte
W lipcu 1937 r. ukończono w Krakowie sypanie Kopca Marszałka Józefa Piłsudskiego. Pierwotnie inicjatywa zakładała utworzenie Kopca Niepodległości, ale w 1935 r. postanowiono uhonorować w ten sposób zmarłego twórcę Legionów. Symbolicznie do budowy kopca użyto także ziem ze wszystkich pól bitewnych, w których brali udział Polacy w latach I wojny światowej. Wymownym gestem była także skromna uroczystość, która miała miejsce pod koniec lipca 1935 r. W asyście przedstawicieli najważniejszych instytucji polskich i polonijnych organizacji w Wolnym Mieście pobrano ziemię z polskiego Westerplatte i przetransportowano ją do Krakowa, by dołożyć ją do wzniesienia Kopca Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Brak alei Piłsudskiego
Wśród dziesięciu największych miast w Polsce jedynie w Gdańsku i Bydgoszczy marszałek Józef Piłsudski nie patronuje ważnemu, dużemu placowi lub drodze w centralnej części miasta. W mieście nad Brdą twórca Legionów ma jednak aleję, która jest jedną z kluczowych arterii komunikacyjnych Fordonu. Tymczasem w Gdańsku Piłsudski jest patronem niewielkiego placu położonego wprawdzie przy al. Grunwaldzkiej, ale do którego nie jest przypisany żaden adres serwisowy. Idę o zakład, że choć mieszkańcy znają stojący na placu, charakterystyczny pomnik Piłsudskiego (o nim samym dalej), o tyle nie wszyscy kojarzą, że dawny Naczelnik patronuje też i przestrzeni wokół monumentu.
Wiatr zmian
Plac został nazwany na część Piłsudskiego w grudniu 1988 r. Obok nadania (w kwietniu tego samego roku) parkowi na Zaspie imienia Jana Pawła II, była to jedna z dwóch decyzji w systemie nazewnictwa miejskiego, które z perspektywy czasu można potraktować jako „jaskółki” całej fali zmian w hodonimi (zbiorze nazw ulic) Gdańska. Co do zasady dokonała się ona w ramach tzw. dekomunizacji w latach 1989-1993, kiedy nazwy komunistyczne (lub kojarzone z nimi) zastąpiono nowymi. Najszybciej z nich zniknęła (całkowicie zasłużenie) ul. Feliksa Dzierżyńskiego, zastąpiona al. Legionów. Na marginesie – znamienne, że Dzierżyński jako patron znikał co do zasady jako pierwszy praktycznie we wszystkich, dużych miastach Polski na przełomie lat 80. i 90.
Pięciometrowy pomnik Marszałka
Wspomniany pomnik Piłsudskiego odsłonięty został uroczyście w Gdańsku 11 listopada 2006 r. Na stałe wrósł w krajobraz miasta. Mało kto dziś jednak pamięta, że odważna koncepcja autora projektu, gdańskiego rzeźbiarza Tomasza Radziewicza, pierwotnie wzbudziła kontrowersje i protesty w środowisku kombatantów. Nie spodobała się wizja przedstawienia marszałka jako pochylonego, ewidentnie starszego mężczyznę, kroczącego, w rozchylonym płaszczu. Wizja Radziewicza obroniła się w pełni. Pomnik jest intrygujący, przedstawia po prostu człowieka, a nie herosa. Co w żadnym wypadku nie ujmuje postaci, a jedynie czyni pomnik wyjątkowym.
Tablica na Areszcie Śledczym
O ile pomnikami Piłsudskiego może pochwalić się poza Gdańskiem jeszcze niejedna miejscowość, to mamy w mieście nad Motławą pewną wyjątkową jednak pamiątkę. A nawet dwie. Obie przy ul. 3 Maja. Od 2009 r. na zewnętrznej stronie muru Aresztu Śledczego przy tej ulicy wisi tablica upamiętniająca pobyt Piłsudskiego…w więzieniu. Dlaczego właśnie tam? W 1917 r., po tzw. kryzysie przysięgowym, we wnętrzach tego zakładu Piłsudski (wówczas w stopniu brygadiera) wraz ze swoim zastępcą, płk. Kazimierzem Sosnkowskim, był przetrzymywany przez tydzień. Do Gdańska przywieziony został pociągiem w nocy z 22 na 23 lipca 1917 r. Obaj oficerowie przebywali w gdańskim więzieniu do 29 lipca. Następnie zostali przerzuceni do innych miejsc. Piłsudski przebywał w Magdeburgu, a Sosnkowski w Wesel. Do dziś zachowała się cela Piłsudskiego. Urządzono w niej coś na kształt izby pamięci. Z oczywistych względu jednak nie jest ogólnodostępna.
Józef Piłsudski w więzieniu przy Schiesstange
Tablica na Komendzie Miejskiej Policji
Blisko Aresztu Śledczego 1 czerwca 2010 r. odsłonięto przy wejściu do Komendy Miejskiej Policji na Nowych Ogrodach dwie tablice. Wiszą do dziś. Jedna przypomina o fakcie, że w budynku tym przed 1939 r. znajdował się KGRP. Druga tablica, wisząca obok, jest wierną replikę przedwojennej, wspomnianej tablicy pamiątkowej Piłsudskiego, odsłoniętej w 1935 r.