Inscenizacja na Górze Gradowej. Jak przed trzema wiekami odparto atak Rosjan. WIDEO i ZDJĘCIA

Setki osób obejrzało w sobotę, 4 maja, na Górze Gradowej inscenizację historyczną bitwy z 1734 r. To jedno ze starć podczas ponad 4-miesięcznego oblężenia Gdańska przez wojska rosyjskie i saskie. Ich celem było obalenie polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego. W nieudanej próbie zdobycia fortyfikacji na Górze Gradowej przed 290 laty uczestniczyło 3 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a na naprzeciw nich stanęło 1200 gdańskich i królewskich żołnierzy. W inscenizacji XVIII-wiecznej bitwy wzięło udział ok. 60 rekonstruktorów.
04.05.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

 

ZOBACZ NASZ FILM Z INSCENIZACJI HISTORYCZNEJ NA GÓRZE GRADOWEJ

 

Jak odróżnić czosnek niedźwiedzi od konwalii?

Widowisko było główną atrakcją miasteczka historycznego ustawionego na głównym placu Hevelianum. Piknik rozpoczął się o godz. 11.00 i trwał przez pięć godzin. 
 
Festyn rozpoczął pokaz artyleryjski. Potem miłośnicy gier fabularnych mieli okazję zagrać w grę, której fabuła osadzona była w XVIII-wiecznym Gdańsku.
 
Były też “Sensacje XVIII wieku” - czyli dwie rozmowy o dawnej medycynie i modzie. Chętni mogli też skorzystać z warsztatów tańca sprzed wieków. 

Historyczna zmiana warty pod Katownią, uroczyste przysięgi przed Dworem Artusa. WIDEO i ZDJĘCIA

Na głównym placu na Górze Gradowej rozstawiły się namioty, gdzie kobiety w strojach z epoki prezentowały m.in. przyprawy i zioła lecznicze używane w naszym mieście w XVIII wieku, z których większość używana jest do dziś. 
Zdjęcie przedstawia scenę z rekonstrukcji historycznej, która odbywa się w parkowym krajobrazie. Grupa osób w historycznych mundurach wojskowych, ubranych w czerwone i niebieskie stroje z epoki, symuluje bitwę. Widoczna jest scena, w której żołnierze oddają strzały, co tworzy efekt dymu rozpraszającego się pośród zielonych drzew. Po lewej stronie kadru czerwoni żołnierze celują i strzelają z muszkietów, podczas gdy po prawej stronie niebiesko ubrani żołnierze przygotowują się do odpowiedzi. Całość sprawia wrażenie dynamicznego i realistycznego przedstawienia sceny bitewnej, a zainteresowanie i zaangażowanie uczestników dodatkowo podkreślają autentyczność wydarzenia. Tłum widzów w tle obserwuje wydarzenie, co pokazuje popularność tego rodzaju rekonstrukcji historycznych jako formy edukacji i rozrywki
Prawdziwa bitwa o Grodzisko w Gdańsku rozegrała się nocy z 9 na 10 maja 1734 r. i trwała ok. pięciu godzin
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Przy czym rozmowa o dawnych środkach poprawiających smak potraw lub stosowanych w medycynie miała też aktualny charakter.
 
Mało kto wie np., że zbierany w lesie w maju popularny czosnek niedźwiedzi jest łudząco podobny do bardzo trujących liści konwalii. Co więc zrobić, aby nie pomylić obu roślin i nie narazić się na niebezpieczeństwo? Najprostszym rozwiązaniem jest poczekanie, aż konwalia zacznie zakwitać.     

Jak przebiegła inscenizacja bitwy?

Na kilkanaście minut przed startem inscenizacji historycznej bitwy z 1734 r. zorganizowano zbiórkę dla wszystkich, którzy chcieli zobaczyć pokaz. Na czele grupy szedł “dzielny wojak Dominik” z grupy rekonstrukcyjnej Garnizon Gdańsk. Do pokonania w 20-stopniowym upale było kilkaset metrów.
Zdjęcie ukazuje scenę z historycznej rekonstrukcji, na której dwóch mężczyzn w epokowych strojach jest głównymi postaciami. Mężczyzna w centrum, noszący perukę i elegancki, granatowy mundur z epoki, używa lunety, obserwując otoczenie. Towarzyszy mu inny rekonstruktor w trójrogu i beżowym płaszczu, który pomaga mu ustawić kierunek obserwacji. Otoczenie, w jakim się znajdują, to park z zielonymi drzewami, co dodaje scenie naturalnego tła. Całość przedstawia dynamiczne odwzorowanie historycznych wydarzeń, podkreślając dbałość o detale kostiumologiczne i akcesoria epoki. Atmosfera jest pełna skupienia i zaangażowania, co przyciąga uwagę widza.
Ruchy wojsk rosyjskich obserwował przez lunetę król Stanisław Leszczyński
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Odtworzenie scen bitewnych sprzed niespełna trzech wieków odbyło się na Bastionie Neubauera, położonym między ulicami Henryka Dąbrowskiego i Powstańców Warszawskich
 
Inscenizacja trwała pół godziny. Obrońcy Gdańska bohatersko odparli cztery szturmy rosyjskiej armii. Bilans po stronie atakujących był zatrważający: z 3 tysięcy żołnierzy przeżyło tylko ok. tysiąca. Wśród broniących miasta zabitych było jedynie 30, a 50 zostało rannych.

Gdzie w Gdańsku można grillować i rozpalić ognisko, jakie warunki trzeba spełnić?

Widowisko zakończyło głośne wzniesienie okrzyków przez rekonstruktorów: “Śmierć Moskalom”, “Niech żyje król” oraz “Wiwat Gdańsk”. Spontanicznie do skandowania dołączyła publiczność. Zgromadzona widownia gromkimi oklaskami podziękowała też obu wojskom, tym zwycięskim i pokonanym, za imponujące przedstawienie w plenerze.  
Na zdjęciu widzimy mężczyznę ubranego w historyczny mundur, oddającego strzał z muszkietu podczas rekonstrukcji bitwy. Mężczyzna nosi granatowy mundur z białymi i złotymi elementami, a na głowie ma trójkątny kapelusz z czerwonym kwiatem. Scena odbywa się w parku, gdzie tło tworzy zielone, mgliste drzewa, nadając zdjęciu atmosferę dawnych czasów. Dym wydobywający się z lufy muszkietu dodaje dramatyzmu i autentyczności przedstawianej scenie. Całość ukazuje zaangażowanie uczestników rekonstrukcji oraz dbałość o szczegóły historyczne w ich strojach i zachowaniach
Choć samo starcie pod Górą Gradową było dla wojsk broniących Gdańska sukcesem, to już całe oblężenie miasta skończyło się kapitulacją
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Obserwatorami inscenizacji było wiele rodzin z dziećmi. Z Zaspy na wydarzenie przyjechało małżeństwo z 5-letnim synkiem. Aby lepiej widzieć, co się dzieje na łące malec siedział tacie “na barana”. 
 
- To taka żywa lekcja historii. Fajnie się to oglądało - powiedział pan Marek. 
 
Mały Radek zapytany o wrażenia z tego, co zobaczył, wykrzyknął z radością: "Super, ekstra!". Jesteśmy jeszcze ciekawi, czy małemu nie przeszkadzał głośny huk z armat i broni. - Jeszcze chcę … - odpowiedział chłopiec.  

Rys historyczny oblężenia Gdańska 

Jak podaje Gedanopedia, internetowa encyklopedia Gdańska, oblężenie miasta przez wojska rosyjskie oraz saskie trwało od 20 lutego do 7 lipca 1734 r. Była to część tzw. wojny o sukcesję polską, stanowiącej rywalizację między Francją a Austrią i Rosją o hegemonię w Europie. 
Zdjęcie pokazuje żywiołową scenę z rekonstrukcji historycznej bitwy. Grupa osób, ubranych w kolorowe mundury z różnych epok, angażuje się w dynamiczne działania bojowe. Widoczni są uczestnicy w czerwonych i granatowych strojach, w tym jeden w czerwonej kurtce, który aktywnie używa swojego muszkietu jako broń. Inni uczestnicy, w tym kobieta w zielonym stroju, także biorą aktywny udział w scenie, używając różnorodnych rekwizytów, takich jak muszkiety i szable. Tło zdjęcia, pełne zielonych drzew i kwitnących gałęzi, dodaje scenerii naturalnego i historycznego kontekstu. Atmosfera jest pełna energii i skupienia, a rekonstruktorzy starają się wiernie oddać ducha minionych epok. Widzimy tu pasję i zaangażowanie uczestników w odtwarzanie historycznych wydarzeń
Wśród rekonstruktorów historycznych nie zabrakło kobiet
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
U podłoża konfliktu leżała podwójna elekcja w Rzeczypospolitej. Stronnicy francuscy we wrześniu 1733 r. obrali królem Stanisława Leszczyńskiego, natomiast wspierająca Austrię Rosja trzy tygodnie później poparła wybór na tron Polski Augusta III

Gdańsk stoi murem za królem Leszczyńskim

Wyparty z Warszawy przez wojska rosyjskie Stanisław Leszczyński schronił się w silnie ufortyfikowanym Gdańsku, do którego przybył 2 października 1733 r., spodziewając się pomocy Francji. Miał ku temu mocne podstawy - od 1725 r. był bowiem teściem króla Francji Ludwika XV.

Prof. Jerzy Buzek: Słowo “solidarność” łączy i zobowiązuje wszystkich Europejczyków

Gdańsk opowiedział się po stronie Stanisława Leszczyńskiego. Stało się tak wbrew konsekwentnej od czasów króla Stefana Batorego doktrynie politycznej, nakazującej oczekiwanie na rozwój wydarzeń i poparcie kandydata, który pierwszy dokona aktu koronacji, co było podyktowane doświadczeniami z 1697 r., gdy gdańszczanie nie poparli kandydatury zgłoszonego przez Francję do tronu polskiego księcia Contiego i byli z tego powodu represjonowani przez Ludwika XIV.
Na zdjęciu widzimy kolejną scenę z rekonstrukcji historycznej, która odbywa się na zielonej polanie w parku. Scena pokazuje dramatyczny moment bitwy, w którym jeden z uczestników, ubrany w granatowy mundur i trójkątny kapelusz, leży na ziemi, symulując rannego lub zabitego żołnierza. Tło akcji tworzą gęsto rosnące drzewa i licznie zgromadzeni widzowie. Na pierwszym planie widzimy dwóch innych rekonstruktorów – jednego w ciemnym mundurze, który trzyma szpadę, i drugiego w żółtej kamizelce, który obserwuje sytuację, trzymając w ręku szablon. Cała scena jest dynamiczna i pełna emocji, co podkreśla zaangażowanie uczestników w wierną rekonstrukcję historycznych wydarzeń. Widzowie naokoło śledzą wydarzenie z dużym zainteresowaniem, co dodaje autentyczności całej inscenizacji.
Jak widać trup ścielił się gęsto
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Armia rosyjska, po rozprawieniu się ze zwolennikami Stanisława Leszczyńskiego, rozpoczęła marsz w kierunku Gdańska. W mieście powołano specjalną Radę Wojenną z burmistrzem Gabrielem Bömelnem na czele, która w październiku i listopadzie 1733 r. zaczęła gorączkowe przygotowania do obrony, rozbudowując fortyfikacje, zaciągając żołnierzy oraz gromadząc broń i zaopatrzenie. 
Wojska rosyjskie dowodzone przez gen. Petera Lacy’ego podeszły pod Gdańsk na początku lutego 1734 r., osiągając Pruszcz Gdański, w którym rozlokowano sztab. 

Olbrzymia przewaga Rosjan

20 lutego 1734 r. wezwano Gdańsk do poddania się i wydania Stanisława Leszczyńskiego. Gdy Rada Miejska odrzuciła żądania sztabu, rozpoczęło się oblężenie. Mimo wysiłków ambasadora francuskiego w mieście, hrabiego Antoina-Felixa de Montiego, Francja nie kwapiła się z przysłaniem pomocy. 
Na zdjęciu widzimy scenę z rekonstrukcji historycznej, odbywającej się na świeżym powietrzu w parku. Grupa rekonstruktorów w mundurach z okresu wojen napoleońskich oddaje salwę z muszkietów. Są ubrani w granatowe i białe mundury, a ich wyposażenie jest zgodne z epoką, włącznie z trójkątnymi kapeluszami i bębnami. Atmosfera zdjęcia jest dynamiczna; widoczny dym z wystrzałów dodaje realistycznego akcentu do sceny. Tło pełne drzew i tłumów obserwujących widzów świadczy o publicznym charakterze wydarzenia i zainteresowaniu, jakie budzą takie rekonstrukcje. Postacie na zdjęciu są intensywnie zaangażowane w akcję, co w połączeniu z autentycznymi kostiumami i akcesoriami, przyczynia się do wiernej reprezentacji historycznych wydarzeń.
W inscenizacji uczestniczyło ok. 60 osób z grupy rekonstrukcyjnej Garnizon Gdańsk
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
Na niekorzyść obrońców przemawiała również dysproporcja sił. Gdańszczanie dysponowali 6,5 tysiącem żołnierzy i 8 tysiącami uzbrojonych mieszczan. 
 
Wojska rosyjskie liczyły natomiast ok. 40-45 tysięcy żołnierzy, wzmocnionych pod koniec oblężenia 10-tysięcznym korpusem saskim.

Dwa etapy oblężenia miasta

Oblężenie Gdańska można podzielić na dwie fazy. W pierwszej, trwającej od 20 lutego do połowy marca 1734, wojska rosyjskie, z uwagi na zbyt małą liczebność i brak artylerii oblężniczej, nie podjęły energicznych działań i nie odniosły większych sukcesów. W tym czasie władze Gdańska bezskutecznie prosiły o pomoc państwa morskie: Anglię, Niderlandy, Danię i Szwecję, a także Prusy
Zdjęcie przedstawia intensywną scenę z rekonstrukcji bitwy, rozgrywającej się w zielonym, parkowym otoczeniu. Uczestnicy ubrani są w barwne stroje z epoki, odzwierciedlające różne historyczne formacje wojskowe. Na pierwszym planie widzimy kilku mężczyzn w ruchu: jeden z nich, w czerwonym mundurze, atakuje z bagnetem, podczas gdy inny, w zielonym ubiorze, zostaje trafiony i upada na trawę. Cała scena jest dynamiczna, pełna akcji i emocji. Widzimy również tłum widzów w tle, którzy z zaciekawieniem obserwują rozwijające się przed nimi wydarzenia. Scena jest dobrze zorganizowana, z dużą dbałością o szczegóły kostiumologiczne i scenograficzne, co dodatkowo wzmacnia realistyczne wrażenie oglądanej bitwy.
Do kolejnego szturmu ruszają rosyjscy żołnierze
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Sytuacja zmieniła się, gdy komendę nad armią rosyjską objął feldmarszałek Burchard von Münnich. Rozpoczęła się wówczas druga faza oblężenia miasta trwająca do pierwszych dni lipca 1734 r. Dowódca wojsk rosyjskich skierował do władz miejskich manifest z żądaniem uznania Augusta III za prawowitego króla oraz poddania w ciągu 24 godzin.

Bezskuteczne natarcie na Grodzisko

Po odrzuceniu ultimatum wojska rosyjskie przeszły do ofensywy. Rosjanie zdobyli umocnienia Oruni, fortyfikacje Gdańskiej Głowy oraz położony między miastem a Wisłoujściem Szaniec Zimowy. Nie doprowadziło to jednak do skruszenia systemu obronnego miasta.

Żegluga Gdańska zaprasza na Hel. Rejsy na razie raz dziennie, potem częściej

Punkt zwrotny stanowiło wprowadzenie przez Rosjan do akcji ciężkich dział. W nocy z 6 na 7 maja 1734 r. Rosjanie zajęli Szaniec Letni. 
 
Nie powiódł się natomiast nocny, pięciogodzinny atak z 9 na 10 maja 1734 r. na umocnienia Grodziska, odparty przez gdańszczan. Rosjanie okupili to natarcie ogromnymi stratami. Powstał wówczas na terenie Grodziska cmentarz, na którym pochowano poległych żołnierzy rosyjskich. 

Nikła pomoc wojsk z Francji

W maju 1734 r. przybyła drogą morską pod Gdańsk symboliczna odsiecz z Francji. Korpus liczący 2,5 tys. żołnierzy wylądował na Westerplatte. Oddziałom francuskim nie udało się przebić do miasta i ostatecznie skapitulowały.

 
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z WIDOWISKA HISTORTYCZNEGO NA GÓRZE GRADOWEJ


 
Słabe wsparcie Francji uzmysłowiło Stanisławowi Leszczyńskiemu i Radzie Miejskiej, że większa pomoc francuska już nie nadejdzie. Położenie oblężonego miasta pogorszyła kapitulacja twierdzy w Wisłoujściu. 

W jaki sposób polski król opuścił Gdańsk?

W tej sytuacji Rada Miejska uznała dalszą obronę za bezcelową i 27 czerwca 1734 r. zadeklarowała chęć podjęcia pertraktacji pokojowych. Lojalnie poinformowany o tym przez gdańszczan Stanisław Leszczyński wymknął się z miasta w nocy z 27 na 28 czerwca 1734 r. W chłopskim przebraniu, w towarzystwie szwedzkiego gen. Johanna Stenflychta (Steinflicht), przedarł się przez pozycje rosyjskie od strony Żuław i zbiegł do Prus.

Polacy w Unii Europejskiej: wielki skok cywilizacyjny w 20 lat i referendum w sprawie polexitu?

Ostatecznie, 7 lipca 1734 r. Gdańsk podpisał akt kapitulacji. Miasto musiało m.in. uznać Augusta III za króla Polski, wypłacić Rosjanom kontrybucję w wysokości 1 mln talarów. Zobowiązało się także do wysłania delegacji do Petersburga w celu przeproszenia za swoją postawę carycy Anny
 

TV

Nowe auta dla Straży Miejskiej