Uchwała w sprawie przyjęcia i dofinansowywania metody in vitro, z której będą mogli skorzystać gdańszczanie, po raz pierwszy trafiła na sesję Rady Miasta pod koniec lutego br. Wśród radnych nie było jednomyślności w trakcie głosowania. Uchwałę poparło 16 radnych, 13 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Po kilku tygodniach od przyjęcia dokumentu, unieważnił go Wojewoda Pomorski. Argumentował, że nie zawarto w nim opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Wojewoda uznał, że miasto Gdańsk nie dopełniło obowiązku zasięgnięcia wspomnianej opinii, przez co naruszyło prawo. Radni Platfomy Obywatelskiej , którzy poparli uchwałę w sprawie in vitro, sugerowali, że decyzja wojewody wywodzącego się z kręgów PiS jest polityczna. Mimo to uchwała została przesłana do zaopiniowania AOTMiT. W minionym tygodniu pozytywna opinia Agencji trafiła do Gdańska.
Zgodnie z założeniami gdańskiego programu ze wsparcia skorzystać będą mogły osoby, które płacą podatki w Gdańsku, zarówno pary formalne jak i nieformalne. Dofinansowanie wyniesie do 5 tys. złotych (do 80 proc. kosztu) do każdej z trzech możliwych w programie prób. Budżet programu to 1,1 mln złotych rocznie, który umożliwić ma wykonanie około 200 procedur. Ma on być realizowany w latach 2017-2020.