ECS Historia. Debata "Wokół Okrągłego Stołu"

Czy można w pokojowy sposób zakończyć konflikt polityczny dzielący Polskę na dwoje? Czy mogą w tym pomóc doświadczenia Okrągłego Stołu? O tym rozmawiali podczas 4. spotkania w ramach projektu ECS Historia uczestnicy Okrągłego Stołu, historycy, psychologowie.
07.02.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W debacie udział wzięli ,od l. : prof. Janusz Reykowski, prof. Janusz Grzelak, dr hab. Adam Leszczyński, prof. Andrzej Friszke oraz prof. Mirosław Kofta
W debacie udział wzięli ,od l. : prof. Janusz Reykowski, prof. Janusz Grzelak, dr hab. Adam Leszczyński, prof. Andrzej Friszke oraz prof. Mirosław Kofta
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Debata, do której inspiracją była publikacja “Psychologia Okrągłego Stołu” pod redakcją dwóch jej uczestników: prof. Mirosława Kofty i dr hab. Adama Leszczyńskiego (wydawnictwo Smak Słowa, 2019), odbyła się w środę, 6 lutego 2019 roku.

Wzięli w niej udział prof. Janusz Reykowski i prof. Janusz Grzelak oraz - w roli komentatorów: prof. Andrzej Friszke i wspomniani już prof. Mirosław Kofta i dr hab. Adam Leszczyński.

Profesor Janusz Reykowski, który w rozmowach w Magdalence uczestniczył jako negocjator strony rządowej, przedstawił zasady, dzięki którym dwie wrogo nastawione do siebie strony były w stanie nie tylko ze sobą rozmawiać przy Okrągłym Stole, ale stopniowo wypracować konstruktywne kompromisy.

- Po pierwsze to była absolutna równość stron - powiedział profesor Reykowski w ECS. - Przypomnę choćby taki mały szczegół. Kierownictwa delegacji były przywożone do Magdalenki dwoma małymi autobusami, dla obu milicja zapewniła wtedy wolną drogę. Zapewniono równą liczebność stron, przestrzegano zasady wzajemnego szacunku, było oczywiste, że traktujemy się poważnie. Ze strony rządowej ja, z opozycyjnej Bronisław Geremek dbaliśmy, żeby nikt nie napadał na nikogo ze strony przeciwnej. Kolejną zasadą było to, że byliśmy w stanie spojrzeć na sytuację z cudzej perspektywy. Podjęliśmy też próbę racjonalnego rozwiązywania problemu, bez wracania do pełnej emocji przeszłości.

Jak powiedział profesor Janusz Grzelak, który uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu jako przedstawiciel strony “Solidarnościowej”, rozmowy zaczynały się w aurze wrogości, bo przeszłość i teraźniejszość dały pożywkę do braku zaufania, czy intencje drugiej strony są dobre.

- Ale ogromna doza nieufności stopniowo gasła, ludzie lepiej się poznawali, zaczynali się lepiej rozumieć, bo słuchali siebie - powiedział profesor Grzelak. - Wprowadziliśmy zasadę naprzemiennego mówienia, nie było przerywania sobie, atakowania. Dużą rolę odegrało, krytykowane potem, fraternizowanie się, któremu sprzyjały codzienne obrady. Zaczęły pojawiać się pozytywne i szczere emocje, ludzi którzy się rozumieją.

Profesor Andrzej Friszke podkreślił też rolę liderów, którzy dawali mandat do prowadzenia rozmów swoim negocjatorom. Dzięki temu mieli oni  kompetencje i mogli działać bez obaw, że zostaną odwołani. Pełne zaufanie dawało siłę negocjatorowi, to była klarowna sytuacja kompetencji.

- Bardzo ważnym elementem była też przemyślana konstrukcja obrad Okrągłego Stołu - podkreślił prof. Friszke. - Stół główny, stoły polityczne, ekonomiczne i związkowe, liczne podstoliki. Ale prócz zasad i reguł ważni są ludzie, nie da się ich przestrzegać poza personaliami. Zawsze człowiek reprezentuje taką lub inną kulturę, wolę porozumienia. Przy okrągłym stole spotkali się ludzie, którzy chcieli skończyć zimna wojne. To się udało.

Zdaniem profesora Mirosława Kofty Okrągły Stół jest wyjątkowym przykładem w historii konstruktywnego rozwiązania konfliktu.  

- Jak to było możliwe, że w stanie konfliktu udało się dojść do konstruktywnego rozwiązania - mówił prof. Kofta. - Popatrzmy na Bałkany, Bośnię i Hercegowinę, Izrael i świat arabski, Irlandię.Często rozwiązaniem jest zamrożenie konfliktu, rzadko udaje się dojść do konstruktywnych rozwiązań.

Filmowy zapis debaty w ECS

 

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki